🎋 Jak Się Wyrzygać Po Alkoholu

Jak wspomnieliśmy wcześniej, polskie przepisy prawne wyróżniają dwa stany – po spożyciu alkoholu oraz nietrzeźwości. Decydują one o tym, jaka kara spotka kierowcę za jazdę pod wpływem alkoholu. Stan po spożyciu alkoholu ma miejsce wtedy, gdy stężenie alkoholu we krwi kierowcy wynosi 0,2-0,5 promila (albo 0,1-0,25 mg na 1 dm 3 w
Objawy odstawienia alkoholu u osób uzależnionych mogą prezentować się dramatycznie. Jeśli jednak zrezygnujesz tylko z okazjonalnego drinka, masz szanse zaobserwować liczne korzyści z niepicia alkoholu. Co stanie się z Twoim ciałem, kiedy na jeden miesiąc przestaniesz pić? Impreza, kolacja albo serial bez wina czy piwa? Niejednemu z nas trudno to sobie wyobrazić, ale warto spróbować, bo nawet miesiąc abstynencji alkoholowej świetnie wpływa na zdrowie i nastrój. Są na to dowody! Jakie możesz zauważyć objawy po odstawieniu alkoholu?Dzięki odstawieniu alkoholu unikniesz dodatkowych kilogramówLepszy sen jako objaw odstawienia alkoholuPo odstawieniu alkoholu będziesz lepiej (i młodziej!) wyglądaćObjawem odstawienia alkoholu jest wzmocniona odpornośćDzięki odstawieniu alkoholu obniżysz poziom „złego” cholesteroluPoprawa stanu wątroby jako objaw odstawienia alkoholu Jakie możesz zauważyć objawy po odstawieniu alkoholu? Według danych TNS Polska 54 proc. naszych rodaków uważa, że ograniczenie alkoholu poprawiłoby stan ich zdrowia, jednak 60 proc. nie próbowało podjąć w tym celu żadnego wysiłku. Tymczasem już kilka tygodni bez napojów z procentami wystarczy, by w organizmie zaszły korzystne zmiany. Świadczą o tym wyniki badania przeprowadzonego przez naukowców z University College London. Poddali oni testom 102 osoby, które przez miesiąc nie tknęły alkoholu. Jakie były objawy odstawienia alkoholu? Po upływie tego czasu zaobserwowano u nich: obniżenie ciśnienia krwi, niższy poziom glukozy (co oznacza lepszą kontrolę cukru we krwi), poprawę nastroju. A to jeszcze nie wszystkie pozytywne skutki, jakie może spowodować tymczasowa abstynencja. Korzyści z niepicia alkoholu można mnożyć. Sprawdź, co się zmieni, gdy chwilowo wyeliminujesz z diety piwo, wino i spółkę. Wspieraj swój metabolizm w sposób naturalny, korzystając z wysokiej jakości suplementów diety. Znajdziesz je w przestrzeni zakupowej Trawienie WIMIN Lepszy metabolizm, 30 kaps. 79,00 zł Dzięki odstawieniu alkoholu unikniesz dodatkowych kilogramów Niektóre zalety niepicia alkoholu będziesz mogła wyraźnie zaobserwować. Alkohol to bomba kaloryczna, dlatego często bywa powodem tycia. Puszka piwa zawiera ok. 154 kcal, kieliszek wina 80‒180 kcal, a drink nawet ponad 400 kcal. W skali miesiąca tego zbędnego balastu może się zebrać naprawdę dużo. Poza tym napoje alkoholowe hamują wydzielanie leptyny, czyli tzw. hormonu sytości, który wysyła mózgowi sygnał: „wystarczy już jedzenia, głód minął”. Pochłaniamy przez to więcej, a co gorsza, ponieważ słabiej się kontrolujemy, chętnie sięgamy po pizzę, orzeszki, chipsy i inne fast foody. I ostatnia sprawa: dla wątroby alkohol jest trucizną, której trzeba się jak najszybciej pozbyć. Organizm w pierwszej kolejności spala więc puste kalorie pochodzące z alkoholu, a reszta, czyli to, co zjedliśmy, musi poczekać. No i czeka… Gdy liczba kalorii jest większa niż nasze zapotrzebowanie energetyczne, nadwyżki są odkładane w postaci dodatkowych kilogramów. Wnioski? Objawami odstawienia alkoholu może być lepsza kontrola masy ciała i jej utrata. Jeśli przez pewien czas odmówimy sobie procentów, jest szansa, że waga się zatrzyma lub nawet spadnie. Lepszy sen jako objaw odstawienia alkoholu Odczuwasz chroniczne zmęczenie, wszystko cię drażni, a przez cały dzień marzysz tylko o tym, by wreszcie znaleźć się w łóżku? Może to być sprawka alkoholu. Dzięki niemu sen przychodzi co prawda szybciej, ale często zamienia noc w koszmar. Objawy odstawienia alkoholu w postaci lepszego snu i większej ilości energii w ciągu dnia możesz zauważyć już pierwszego dnia po rzuceniu picia alkoholu. Naukowcy z Uniwersytetu z Melbourne sprawdzili, dlaczego tak się dzieje. W tym celu jednego wieczora dawali 35 osobom sok z wódką, a kolejnego tylko sok. I tak co wieczór ‒ raz drink, raz sok. Badania mózgu śpiących ochotników po wypiciu przez nich alkoholu wykazały aktywność fal delta charakterystycznych dla głębokiego snu, gdy organizm odpoczywa, jednak na tym się nie kończyło. Pojawiały się również fale alfa obserwowane normalnie w ciągu dnia, gdy jesteśmy świadomi. Sen z przeplatającymi się falami alfa i delta jest typowy u osób cierpiących na chroniczny ból, podobnie reaguje też organizm poddany w czasie snu elektrowstrząsom. „Ludzie czują, że po alkoholu łatwiej im zasnąć, niestety jest to sen słabej jakości” – tłumaczy dr Christian Nicholas prowadzący badanie. Po odstawieniu alkoholu będziesz lepiej (i młodziej!) wyglądać To, ile pijemy, widać gołym okiem. Zdradza nas przesuszona, ziemista, pozbawiona blasku cera oraz zmarszczki. Osoby, które przesadzają z procentami, z marnym skutkiem walczą też z łamliwymi włosami i rozdwajającymi się końcówkami. To efekty nadużywania alkoholu, który fatalnie wpływa na skórę. Przede wszystkim bardzo ją wysusza, powoduje niedobory witamin A, B oraz C (co utrudnia jej odnowę), jest też przyczyną rozszerzania się naczynek krwionośnych. Mamy jednak dobrą wiadomość: odstawienie alkoholu rozpoczyna proces regeneracji. Objawy odstawienia alkoholu zauważysz szybko – po kilku tygodniach „detoksu” cera powinna odzyskać ładny odcień i zwiększyć swoją elastyczność. Objawem odstawienia alkoholu jest wzmocniona odporność Nasz układ immunologiczny źle toleruje alkohol. Jeśli ma z nim do czynienia za często, słabiej broni nas przed wirusami lub bakteriami i mniej skutecznie walczy z nimi, gdy uda im się wtargnąć do organizmu. Dlaczego? Badania przeprowadzone na myszach pokazały, że napoje z procentami w dużym stężeniu hamują produkcję białek, które zwykle przygotowują komórki odpornościowe do walki z intruzem i dają im sygnał do działania. Pojawiają się za to białka wygaszające stany zapalne. Według lidera badań dr. Stephena Pruetta z Uniwersytetu Missisipi taki stan osłabienia po alkoholu może się utrzymywać nawet do 24 godzin od momentu pojawienia się alkoholu w organizmie. Zatem im mniej procentów, tym mniej infekcji. W przypadku obniżonej odporności możesz wspomóc swój organizm naturalną suplementacją. Produkty poprawiające działanie układu immunologicznego znajdziesz w sklepie Odporność WIMIN Odporność, 30 kaps. 59,00 zł Dzięki odstawieniu alkoholu obniżysz poziom „złego” cholesterolu Wiele badań wskazuje na to, że umiarkowane picie alkoholu chroni serce, bo powoduje wzrost „dobrego” cholesterolu (HDL). Podkreślmy jednak, że chodzi tu o przysłowiową lampkę wina do obiadu. Gdy przesadzamy, o korzyściach dla zdrowia możemy zapomnieć (limity spożycia alkoholu zalecane przez Światową Organizację Zdrowia znajdziesz w zakładce „Działanie alkoholu”). Naukowcy z japońskiego Hyogo College of Medicine stwierdzili, że nawet sporadyczne picie dużych ilości napojów wyskokowych podnosi poziom „złego” cholesterolu LDL oraz trójglicerydów. To zaś prowadzi do podwyższenia ciśnienia krwi i grozi chorobami serca oraz układu krążenia. Objawy odstawienia alkoholu zauważysz także w swoich wynikach badań krwi. Zapomnij o napojach z procentami chociaż na kilka tygodni, a twój cholesterol zbliży się do zalecanych norm. Poprawa stanu wątroby jako objaw odstawienia alkoholu Kilka lat temu pracownicy internetowego wydania tygodnika „New Scientist” postanowili sprawdzić na sobie, czy pięć tygodni abstynencji przyniesie im jakiekolwiek korzyści zdrowotne. Eksperyment miało zakończyć USG wątroby, którą alkohol najbardziej obciąża. Dziesięciu dziennikarzy na ponad miesiąc zrezygnowało więc z picia, a czterech pozostało przy swoich nawykach. Wyniki tego testu, przedstawione przez dr. Rajiva Jalana z University College London Medical School, okazały się zaskakujące. Jakie były skutki życia bez alkoholu? U osób pijących właściwie nic się nie zmieniło, za to u reszty średnio o 15 proc. (u niektórych o 20 proc.) zmniejszyła się ilość tłuszczu w wątrobie! Gdyby udało im się utrzymać tę tendencję, byliby mniej narażeni na ryzyko marskości tego narządu i zachorowania na nowotwór. Specjalista od wątroby dr Scott Friedman ze szpitala Mount Shinai w Nowym Jorku był zdziwiony, że podobny efekt udało się uzyskać w tak krótkim czasie: „Łatwo sobie wyobrazić, jaka poprawa nastąpiłaby w przypadku dłuższej abstynencji od alkoholu” – podsumował. Mamy jeszcze jedną ważną informację. Badania pokazują, że po choćby kilkutygodniowej abstynencji alkoholowej zwykle pijemy alkohol już w mniejszych ilościach i rzadziej. Wygląda na to, że z czasem coraz łatwiej byłoby opisane objawy odstawienia alkoholu zatrzymać na stałe. Może więc jednak warto podjąć wyzwanie? Bibliografia Wakabayashi I. (2018) Difference in sensitivities of blood HDL cholesterol and LDL cholesterol levels to alcohol in middle-aged Japanese men, Alcohol, 67: 45-50. Pruett S., Fan R. (2009) Ethanol inhibits LPS-induced signaling and modulates cytokine production in peritoneal macrophages in vivo in a model for binge-drinking, BMC Immunology, 10: 49 Zobacz także Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Magdalena Więch Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy „Pijemy, kiedy chce nam się pić, a nie wtedy, kiedy mamy wodę pod ręką”. O trudnych czasem powrotach do seksu po porodzie opowiadają ginekolog i psycholożka „Wpojono nam, że trzeba dążyć do celu, nawet jeśli po drodze pojawiają się trudności”. Dlaczego tak trudno reagować na mobbing, mówi psycholożka Karolina Ołdak „Chcę wspierać kobiety i w jednym, i w drugim nieszczęściu”- mówi Kasia Morawska, zwolenniczka legalnej aborcji i dawczyni komórek jajowych Marysia Warych: „Ludzie myślą, że mamy dwa tryby: albo nie możemy wstać z łóżka, albo mamy halucynacje i słyszymy głosy. Tymczasem choroba afektywna dwubiegunowa ma różne oblicza” Zgodnie z art. 66 Kodeksu Karnego, Sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne za jazdę po alkoholu, jeśli łącznie spełnione są następujące przesłanki: wina i społeczna szkodliwość czynu w ocenie sądu nie są znaczne (zasadnicze znaczenie mogą mieć tu okoliczności takie jak stężenie alkoholu w organizmie oskarżonego

Obserwując swoje zachowanie dostrzegasz zmiany świadczące o braku dotychczasowej kontroli nad piciem? Na ustach Twoich bliskich coraz częściej pojawia się w odniesieniu do Ciebie słowo „alkoholik”? Martwią Cię tzw. dziury w pamięci, zawalasz terminy w pracy, wychodząc z domu myślisz tylko o tym, jak dobrać się do flaszki tak, by nikt się nie zorientował? Obserwujesz u siebie objawy depresji, takie jak czarnowidztwo, niepokój i niechęć do podejmowania walki, zrezygnowanie, skłonność do tuszowania emocji za pomocą butelki?Być może uczucia te związane jest z faktem, że często trudno Ci odmówić sobie wypicia „jednego kieliszka”, choć wcześniej przecież obiecywałeś bliskim, że nie będziesz pił wcale… być może niepokoi fakt, że na owym „jednym kieliszku” rzadko zdarza Ci się skończyć. Pijesz dłużej i częściej niż planujesz i faktycznie chcesz. Po paru dniach takiego picia pojawiają się nudności, bóle głowy, wymioty, może drżenie rąk lub nawet całego ciała, bóle mięśni, zlewne poty, osłabienie, trudności ze snem, reaguje Twój przyzwyczajony do picia organizm na brak alkoholu we krwi. Wypicie rano kolejnej porcji trunku niweluje na jakiś czas nieprzyjemne dolegliwości - możliwe więc, że coraz więcej Twoich dni rozpoczyna się taką właśnie rutynową picie prawdopodobnie przysparza coraz większych cierpień Tobie, Twojej rodzinie oraz innym ludziom, którzy są wokół Ciebie. Być może sam czujesz się coraz bardziej nierozumiany i samotny. Może czujesz pustkę. Co stało się z Twoimi zainteresowaniami, co z tym wszystkim, co niegdyś cieszyło Cię i stanowiło dla Ciebie wartość? Czy zauważasz, że właściwie cały swój czas złożyłeś piciu w ofierze?Może tłumaczysz sobie, że „to nic”, „wiele osób tak pije”, a Ty „jeśli tylko zechcesz – przestaniesz”. Może wmawiasz sobie, że „wszystko to przez problemy, jakie Cię spotykają, trudne sytuacje, szefa, żonę…”. Z pewnością wkładasz wiele energii w udowadnianie sobie i innym, że problem alkoholizmu Ciebie nie dotyczy. Może wytyczałeś sobie okresy abstynencji, po których jednak wcześniej lub później ostatecznie wracałeś do picia ze zdwojoną siłą nawet wówczas, gdy zaczynało się zupełnie niewinnie – np.: od „bezalkoholowego” Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 określa to, co dzieje się z Tobą, jako ZESPÓŁ UZALEŻNIENIA OD jest alkoholizm?Alkoholizm jest chorobą, która – jak inne choroby - daje się diagnozować i leczyć. Nieleczona z pewnością będzie się dalej rozwijała prowadząc do coraz bardziej bolesnych konsekwencji zdrowotnych, emocjonalnych, społecznych i duchowych - nierzadko do śmierci. Leczenie alkoholizmu to złożony i długotrwały proces, który jednak niesie nadzieję na powrót do trzeźwości. Warto podjąć to alkoholizmie mówi się, że to choroba kontroli, chorujący przestaje panować zarówno nad własnym piciem, jaki i nad zachowaniami z nim związanymi. Mówi się o uzależnieniu, że to choroba myślenia - osoby uzależnione nie potrafią samodzielnie w pełni dostrzec konsekwencji własnego picia, odgradzają się od docierających ze strony otoczenia przykrych sygnałów na temat ich picia. Bardzo bronią się przed nazwaniem swojego picia nałogowym, ponieważ przyznanie się do problemu oznaczałoby konieczność podjęcia decyzji o rozstaniu z alkoholem, a tego nie potrafią sobie wyobrazić. Mówi się wreszcie, że alkoholizm jest chorobą emocji – osoby uzależnione nie potrafią bez picia poradzić sobie z własnymi uczuciami. Próbując zagłuszyć je alkoholem doprowadzają do eskalacji problemów i napięć, których nie są w stanie znieść. Sięgają po niego ponownie, wpadając w pułapkę bez wyjścia, w „spiralę śmierci”.Być może dlatego właśnie, jako osoba uzależniona od alkoholu tak bardzo potrzebujesz innych ludzi by móc zacząć zmieniać swoje życie. Ludzi, których cechują podobne doświadczenia, ale którzy dzięki pracy nad sobą dziś są trzeźwi, szczęśliwi, żyją pełnią życia. Dlatego właśnie leczenie alkoholika w dużej mierze odbywa się w formie zajęć alkoholizmuKiedy problem z alkoholem przerasta Ciebie i Twoich bliskich, a Ty sam dostrzegasz to, że stałeś się niewolnikiem własnego picia - zgłoś się do specjalistów. W naszym ośrodku prowadzimy psychoterapię uzależnienia, której celem jest zmiana postaw i zachowań, modyfikacja sposobów myślenia i przezwyciężenie własnych słabości. Należy przygotować się na długotrwałą walkę, która może trwać kilka miesięcy, ale potrafi przeciągnąć się na lata. Trud uzależnionego, włożony w wyjście z nałogu, prędzej czy później zaprocentuje i pozwoli uwolnić się od każdego Pacjena należy podchodzić indywidualnie, w zależności od rozwoju sytuacji i postępów w leczeniu. Poza stacjonarnymi i ambulatoryjnymi metodami leczenia, warto skorzystać również z pomocy ośrodków, oferujących spotkania Anonimowych potrzeba, by wyjść z nałogu ?Nie warto się oszukiwać – leczenie nałogu jest trudne. Niezbędne jest wsparcie najbliższych, bowiem bez niego droga do wolności jest jeszcze dłuższa i bardziej kręta. Wsparcie nie polega jednak na litowaniu się nad osobą chorą, użalaniu się nad nią i, co gorsza, pożyczanie jej pieniędzy na alkohol czy uleganiu pod wpływem obietnic. Członkowie rodziny muszą wypracować w sobie silną wolę, co również w tym przypadku nie jest łatwe, szczególnie gdy chory nie przyznaje się do swojego nałogu i wciąż zamyka się w sobie, odrzucając wszelką pomoc. Warto jednak uzbroić się w cierpliwość, bowiem gra jest warta świeczki – zwycięstwo pozwoli odbudować wszystko to, co do tej pory zostało wyjść z nałogu alkoholowego, niezbędne jest spełnienie kilku warunków. Bez tego niemożliwe będzie pokonanie problemu i powrót do normalnego życia. W takcie leczenia, u Pacjenta niezbędne są więc:uświadomienie sobie i zaakceptpwanie uzależnienia od alkoholu,pełne zaangażowanie i praca nad siłą woli,uczestniczenie w sesjach terapeutycznych i traktowanie ich poważnie,chęć przyjmowania pomocy i wyjścia z nałogu,pełna abstynencja,samokontrola przez całe życie – również po zakończonej trzeźwości jest możliwe, ale konieczne jest wyrobienie w sobie nawyku mówienia NIE. Odmawiaj, gdy zostaniesz poczęstowany, jeśli to konieczne - zerwij kontakty z osobami, które ciągną Cię w dół i usuń wszelkie pokusy z własnego domu. Pamiętaj – alkoholikiem pozostaje się na całe życie, dlatego niezbędna jest stała alkoholizmuUzależnienie od alkoholu nie jest chorobą trudną do zdiagnozowania. Jeżeli chcesz upewnić się czy masz ten problem dotyczy Ciebie, przeczytaj poniższe objawy alkoholizmu i ustal, czy chociaż 3 z nich dotyczą duża potrzeba spożycia alkoholu – trudna do powstrzymania, powodująca niepokój i umiejętności kontrolowania spożywanego alkoholu – nie potrafisz odmówić i masz problem z zakończeniem spożycia mające na celu zapobiegnięcie zespołowi abstynencyjnemu, czyli potocznie mówiąc „kacowi”.Występowanie objawów abstynencyjnych – obniżony lub drażliwy nastrój, zaburzenia snu, wymioty, biegunki, drżenie mięśniowe, potliwość, rozszerzone źrenice, lęk, nadciśnienie tętnicze, bóle głowy, niezdolność podejmowania wysiłku tolerancja na alkohol – aby uzyskać oczekiwany efekt, musisz wypić więcej repertuaru zachowań związanego z piciem – stworzenie charakterystycznego dla siebie sposobu picia i trzymanie się zainteresowań, pasji i celów życiowych alkoholem, które postępuje i uniemożliwia cieszenie się z hobby tak jak alkoholu mimo posiadania wiedzy dotyczącej jego negatywnego wpływu na życie i wspomnieć o istnieniu faz rozwoju choroby alkoholowej – na początku odkrywamy, że alkohol to nie tylko przyjemność, ale też sposób na walkę ze złym nastrojem. Później pojawiają się luki pamięciowe, a z czasem dochodzi do ograniczenia kontroli nad ilością i częstotliwością spożywanego alkoholu. Ostatnią fazą, przewlekłą, jest wpadnie w tzw. „ciągi” alkoholowe, które mogą trwać nawet długimi pobytuOśrodek "Terapie od Zaraz" powstał po to, aby pomagać osobom uzależnionym wyjść z nałogu. Dysponujemy komfortowymi pokojami 2- i 3-osobowymi, jadalniami, salami terapii i tarasem widokowym. Aby skorzystać z pomocy ośrodka, należy spełnić kilka warunków:mieć ukończone 18 lat, posiadać dowód tożsamości, własne ubrania oraz środki higieny, wymagamy również dokumentacji medycznej w przypadku, gdy Pacjent cierpi na chorobę przewlekłą. Wszystkim Pacjentom wystawiamy zwolnienia chorobowe (L4), a w przypadku osób kontynuujących terapię oferujemy bezpłatny swoje życieAlkoholizm to choroba, która może powrócić w każdej chwili, nawet po przyjęciu niewielkiej ilości substancji zawartej np. w cukierku czy syropie na kaszel. Jednak leczenie pozwala zmienić siebie, swoją sytuację rodzinną i całe życie. Pozwala oddalić się od alkoholu, zerwać ze zgubnymi przyzwyczajeniami i cieszyć się światem takim, jakim był przed sięgnięciem po pierwszą butelkę. Leczenie usuwa obawy abstynencyjne, umożliwia kontrolowane przerwanie picia oraz zmienia sposób myślenia. To klucz do tego, aby znowu być naszym ośrodku spotkasz takie osoby, otoczymy Cię również profesjonalną pomocą specjalistów. Pomożemy Ci uświadomić sobie, na czym polega Twoja choroba alkoholowa i na jakim jest etapie, jak bardzo wpłynęła na Twoje dotychczasowe życie. Wierzymy, że to pomoże Ci podjąć decyzję o rozstaniu z piciem oraz nauczyć się jak żyć z chorobą godnie, szczęśliwie, pełnią życia. U nas znajdziesz profesjonalne leczenie uzależnienia od alkoholu prowadzone przez doświadczonych specjalistów. Nasz ośrodek mieści się w otoczeniu przepięknych, górskich krajobrazów. Odnajdziesz tu spokój i zaciszną atmosferę, dzięki której będziesz mógł bardziej skoncentrować się na terapii. To Twój nowy początek!NIE JESTEŚ SAM – Skontaktuj się z nami już teraz – JESTEŚMY Z TOBĄ, OD ZARAZ

Do produkcji alkoholu używane są składniki, które wywołują nadwrażliwość alergiczną. Do takich należą owoce, chmiel, zboża lub drożdże. Napoje alkoholowe doprowadzają do uwalniania histaminy, odpowiedzialnej za pojawianie się objawów alergicznych, jak pokrzywka, kaszel, świąd nosa lub kichanie. Kiedy jesteśmy narażeni na uzależnienie alkoholowe? Jakie są pierwsze oznaki uzależnienia od alkoholu? Jak radzić sobie z problemami bez alkoholu! W życiu zdarzają się takie dni, w których po prostu potrzebujemy się napić, aby chociaż na chwilę zapomnieć o problemach lub sytuacjach, które nas stresują. Wydaje nam się, że jest to dobrą ucieczką, nawet jeśli kosztem będzie złe samopoczucie następnego dnia. Pierwsze oznaki alkoholizmu Jednakże nie spożywamy alkoholu, tylko wtedy, gdy jest nam źle, czasem dla samej zabawy. Gdy jesteśmy młodzi i próbujemy nowych rzeczy lub usiłujemy zapić kłopoty, dużo łatwiej się wciągnąć. Oczywiście wszystko jest dla ludzi, ale chciałbym dziś z Tobą porozmawiać o tym, czy piwo po pracy pomaga nam w odpoczynku? Dlaczego spożywamy alkohol gdy nadarzy się okazja? Jak alkohol wpływa na nasze życie i w jaki sposób możemy inaczej radzić sobie z wyzwaniami i cieszyć się z sukcesów! Gdy spożywamy alkohol raz na jakiś czas, w małych ilościach i towarzystwie, żeby się zwyczajnie odstresować, ostatecznie nie robimy nic złego. Mimo wszystko przyzwyczajamy się do tego, że alkohol na takim spotkaniu musi być. Powinniśmy sami się łapać na tym, czy jesteśmy w stanie wyjść na spotkanie, nie spożywając ani kropli napoju z alkoholem… Wielokrotnie widziałem jakie efekty przynosi spożywanie alkoholu. Część znajomych, którzy nigdy nie sprawiali problemów i dobrze się bawili, nie potrafili przyjść na żadną imprezę ani wyjść na miasto nie zahaczając o knajpy oferujące szota czy piwo. Szukanie powodów do picia Innym razem słyszałem tłumaczenia, że po ciężkiej pracy, znajomi dawali sobie prawo do wypicia piwa przed telewizorem. Jeśli mówili prawdę, to w przeciągu dni roboczych, średnio wypijali 5 piw, a podejrzewam znacznie więcej. Do tego po tygodniu pracy przychodzi weekend, więc po ciężkim tygodniu pracy również wypada się napić. W tym wypadku nie najgorsze jest picie jednego piwa dziennie, ale spożywanie go samym ze sobą i w dodatku systematycznie. U tych osób, można było zauważyć, że odruchowo kupowali alkohol, gdy tylko wracali do domu lub mieli okazję wyjść ze znajomymi. Natomiast ci, co się z tym nie kryli, kupowali zapas na cały tydzień. Okazje żeby się napić W niektórych przypadkach nie miałem nawet szansy zwrócić uwagi. Właściwie nikt nic nie mógł powiedzieć. Powód, żeby się napić zawsze się znalazł, jakby był to lek na: wysiłek, wolne dni, smutki, dobre pomysły, gniew, radość, sukcesy, porażki itd. Okazje, żeby się napić zawsze się znalazła. Oczywiście bardzo dobrze, gdy ktoś ma powody opijać sukcesy co kilka dni lub na każdy koniec tygodnia, ale to nie jest jedyny sposób uczczenia osiągnięć. Sposoby radzenia sobie z trudnościami Rozumiem fakt, że życie nie jest usłane różami. Sam kilkukrotnie sięgnąłem po coś mocniejszego, gdy mi się nie układało. Wielokrotnie umawiałem się z kolegą na wieczór przy wódce lub piwie, abyśmy wzajemnie mogli się wygadać. Z czasem jednak lepiej odwrócić wzrok od butelki i zauważyć problem. Alkohol nie jest rozwiązaniem, on jedynie na chwilę odbiera nam poczucie bezsilności i pomaga zapomnieć. Robimy głupie rzeczy, tracimy zdolność zwracania uwagi an to, co się dzieje i w jaki sposób się zachowujemy. Gdy mam problem i nie wiem co robić albo szukam pomocy u ludzi, na których mogę liczyć lub samodzielnie staram się znaleźć rozwiązanie źródła problemu. Kiedyś nagradzałem się wyjściem na piwo z przyjacielem, gdy poradziłem sobie z wyzwaniami. Teraz wystarczy mi coś znacznie lepszego. Bliskość ukochanej osoby Możliwość ucieczki w ramiona kogoś, kogo kochamy, jest najlepszym, co obecnie pomaga mi w uporaniu się z kłopotami. Pocałunek partnerki i chwile, gdy trzyma mnie za dłonie patrząc w oczy, gdy się boję, jest lepsze niż alkohol. Nie tylko w ramionach dziewczyny odnajduje spokój, ale także wśród swojej rodziny. Podpowiedzą, doradzą i wspólnie obśmieją coś, co mnie przeraża. Wyjście ze znajomymi samo w sobie jest nagrodą Każdy z nas po zakończeniu szkoły, starał się spotkać i utrzymywać kontakty. Wpadliśmy w wir pracy, a część skupiła na swoich obowiązkach i najważniejszych sprawach. Ostatecznie wir pracy odciął nam częstotliwość spotkań, więc zaczęliśmy bardziej doceniać fakt, że siebie mamy. Wyjście wspólnie na miasto czy nawet spotkanie u kogoś w domu, okazało się ważniejsze od najbardziej wartościowych rzeczy i cenniejsze od wszystkiego, co zyskaliśmy przez całe życie. Zadania w których odnajdujemy spokój Ucieczka do naszych pasji i tego, co kochamy robić najbardziej, jest jednym z najskuteczniejszych sposobów, chociaż niejednokrotnie i z tego powodu chciałem się napić. W moim przypadku jest to blogowanie czyli coś, co kocham robić i jest dla mnie bardzo ważne. Rozwijanie swojej strony internetowej, poszerzanie jej możliwości i kontakt z ludźmi, którzy mnie czytają wbrew błędom, nad którymi pracuję. To jest ta magia, która wynagradza mi odpuszczenie sobie picia. Przygotuj się na Start! Pokonaj kompleksy. Jak poradzić sobie z kompleksami i poniżaniem Ucieczka do muzyki Mam szczęście, że mogę rozbudowywać kolekcję płyt o artystów, których doceniam. Poznawanie nowych gatunków muzycznych i wsłuchiwanie się w różne melodie i instrumenty, skutecznie odciąga mnie od myśli powodujących nadmierny stres. Przy muzyce mogę się uśmiechnąć, wyciszyć lub rozpłakać. To zależy ode mnie i od mojego nastroju. Czas na sport Gdy poświęcamy czas na sport, marnotrawimy ten czas, spożywając nawet ciut alkoholu. Wyniszczamy nim organizm, nad którym pracujemy. Dla mnie w cieplejsze dni najlepszą ucieczką jest wyjazd rowerem, jak najdalej widzą moje oczy i tak daleko, jak dam radę dojechać i wiem, że będę musiał wrócić. Jazda rowerem mnie uspokaja, pomaga wyrzucić z siebie ból i udowadnia, że potrafię znieść naprawdę dużo. Gdy przyśpieszam, czuję się po prostu lepiej. Nie musi to być tylko jazda rowerem, możesz nawet wyładowywać się na worku treningowym, bo najważniejsze, abyśmy nie uciekali się do alkoholu, gdy tylko coś nie pójdzie po naszej myśli. Domowe obowiązki w innej formie Gdy zdarzały mi się gorsze dni, specjalnie schodziłem do piwnicy po węgiel, wypełniając wszystkie wiadra po brzegi. Rąbałem drewno jak szalony, żeby się wyżyć i wyrzucić z siebie złość. Potrafiłem w mróz myć okna i odśnieżać, nawet gdy nie było takiej potrzeby. Trzepałem dywany, myłem podłogi i szafki, szorowałem okap i wycierałem kurze. Paliłem w piecu, rozgrzewając kaloryfery do czerwoności. To była świetna ucieczka, a przy okazji przygotowywałem dom na przybycie przyjaciół i znajomych, gdybym zechciał zorganizować domówkę. Czy zawsze musimy się napić bo tak wypada? Gdy łączę spotkanie rodzinne lub ze znajomymi z muzyką albo muzykę z pracą przy blogu, zapominam o zmartwieniach, relaksuję się w poszukiwaniu rozwiązań, które są ważne. Nie muszę pić ze znajomymi, żeby dobrze się bawić. Nie zawsze musimy odmawiać sobie piwa czy kieliszka z przyjacielem, ale też nie za każdym razem musimy pić. Może jesteśmy przyzwyczajeni, że nie wypada siedzieć i patrzeć jak inni piją, ale nie oznacza to, że musimy, nawet jeśli nam jest głupio. Jeśli już jesteśmy tak uparci, mamy możliwość zamówienia czegoś, co nie ma w sobie ani kropli alkoholu. Możesz mi wierzyć lub nie, ale gdy wracamy do domu, największą radością powinna być nasza rodzina, partnerka, która czeka lub czas z przyjaciółmi, a nie procentowe napoje. Tak naprawdę ci, co nie potrafią się bawić, muszą zakrapiać spotkania. Czasem nawet żal mi tych, którzy piją, ponieważ moim zdaniem są zbyt nieszczęśliwi, bo tak sobie wmówili, a nie zawsze tak jest. W przypadku samochodu z blokadą alkoholową, to kierowca musi przed uruchomieniem silnika dmuchnąć w urządzenie, które zmierzy zawartość alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu. Jeżeli kierowca okaże się trzeźwy to będzie mógł jeździć autem z blokadą alkoholową. Jeśli blokada alkoholowa w aucie wykryje niepożądaną
16:45❓ Krew w wymiotach po alkoholuWiem że to nie forum o zdrowiu itp. nie musicie pisać że google nie gryzie, chcę się tylko dowiedzieć czy ktoś z was miał taki przypadek kiedyś. Otóż w Wielkanoc (w niedzielę) na rodzinnym spotkaniu, dość mocno przesadziłem z alkoholem, na 5 osób ( z tym że 2 z nich, wypiły tylko po max. 3 kieliszki), wypiliśmy dwie smakowe 0,7 i jedna mniejszą. Noc potem miałem straszną, złapały mnie jakieś delirie, trząsłem się jak galareta ( nie było zimno), a rano zwymiotowałem, najpierw nic nie leciało, potem coś żółtego, a potem krew, i to nie kilka kropel lecz w miarę dużo. to że potem przez cały dzień źle się czułem to oczywistość... nawet dzisiaj bolą mnie płuca i trochę nerki. Spotkało coś takiego kogoś z was? 16:47👍 odpowiedzzanonimizowany59225125 Legend płuca nie bolą to raz, nie idziesz do lekarza to masz problem, to dwa, a trzy nigdy nie rzygałem krwią. ani nie srałem krwią, a jak z wnętrza się krew wylewa to dobry znak to nie jest, ale nie idź do lekarza bo po co 16:47 Nie piłeś aby Soplicy wiśniowego albo czegoś takiego? 16:49 Jak złamiesz sobie rękę, to też najpierw założysz o tym wątek na forum oraz wstawisz zdjęcia, żeby się upewnić czy to nie złamanie z przemieszczeniem? Dżizys krajst. [*] na wszelki wypadek. 16:49😉 Może miałeś wrzoda i ci pękł? Spotkałem się kiedyś z takim przypadkiem. 16:49😒 Będzie mi ciebie brakowało. [*] 16:51 Śmierdzi prowokacją aż tutaj u mnie, na dalekim wschodzie. Te żółte to było słodkie/gorzkie/kwaśne/słone? Krew to była krew czy napój/kompot/sok/wódka kolorowa? kong - on za młody na wrzody (sprawdź te rymy, joł;p ). A po za tym, jakby mu pękł wrzód to by raczej dość mocno to odczuł. 16:51 Przynajmniej masz nauczkę, żeby następnym razem się tak nie schlać. :) 16:52 marskość wątroby spowodowała u Ciebie żylaki w przełyku, które po prostu pękły. a to żółte to zapewne żółć. Wyrzygałeś wszystko co miałeś w żołądku i pompa ssąca zassała z jelita ;) W sumie i tak masz szczęście, słyszałem o przypadkach że po alkoholu nawet jak już żółć się skończyła to rzygali gównem. 16:52 odpowiedzzanonimizowany77354945 Senator 16:53 odpowiedzqLa211 Temet nosce Jeżeli krew była żywoczerwona to najprawdopodobniej pochodziła z przełyku/gardła/skaleczonego języka, jeżeli wyglądem przypominała fusy, była ciemniejsza to pochodziła z żołądka (wpływ soków trawiennych na krew).Jakim idiotą trzeba być, żeby pytać o takie coś na forum, a nie iść do lekarza, nie wiem. tomazziMiałem znajomych na studiach, którzy mieli nadżerki/wrzody - wiek nie jest tu kwestią zasadniczą. 16:55👎 Owszem zdarza się, ale trzeba naprawdę nie czuć granicy przyzwoitości i nie wiedzieć kiedy przestać , żeby się doprowadzić do takiego stanu. 16:56😍 Niestety to nie prowokacja. Nie wiecie jak ja się wystraszyłem wtedy. Jednak wybiorę sie do lekarza, po tym co poczytałem w google to nie jestz a różowo, ale moze to być tylko uszkodzenie gardła np. zrazami które wtedy jadłem itp. Śmierdzi prowokacją aż tutaj u mnie, na dalekim wschodzie. Te żółte to było słodkie/gorzkie/kwaśne/słone? Krew to była krew czy napój/kompot/sok/wódka kolorowa? pisze tylko że poleciała jakaś żółta ciecz, a potem krew. Nie piłeś aby Soplicy wiśniowego albo czegoś takiego? nie. Jak złamiesz sobie rękę, to też najpierw założysz o tym wątek na forum oraz wstawisz zdjęcia, żeby się upewnić czy to nie złamanie z przemieszczeniem? nie, to nie można już nawet spytać się na forum (które po to wszak jest) czy ktoś miał podobny przypadek? zresztą, wcześniej sporo juz siedziałem na google i drążyłem temat. Jeżeli krew była żywoczerwona to najprawdopodobniej pochodziła z przełyku/gardła/skaleczonego języka, jeżeli wyglądem przypominała fusy, była ciemniejsza to pochodziła z żołądka (wpływ soków trawiennych na krew). na szczęście była żywoczerwona. 16:58 No a ja się pytam jaki smak miała żółta ciecz. 16:58 Noc potem miałem straszną [...] Oczywiście wszystko pamiętasz ;) 16:59 tomazzi - ale żółta ciesz to na pewno żółć więc na 100% była .... Nie wiem jaką inną żółtą ciesz można wyrzygać. Chyba że kogel mogel, na samą myśl robi mi się niedobrze. 16:59 odpowiedzzanonimizowany59225125 Legend Fett - likier jajeczny :> 17:02 Zatrułeś sie. Wyrzygałeś co miałeś w żołądku i po tem zaczęło z jelit pobierać... Jak Fett mówi z resztą. Mój brat ma często taką delirkę no bo jak pije na czczo lub jakieś debilne czipsy to nie ma za bardzo czym rzygać potem i sie biedak meczy cała noc. 17:03 [*] Stary, miło było Cię poznać... 17:17 Nie rozumiem czemu ludziom tak przeszkadzają wątki tego typu. Oczywistym jest, że autor pójdzie do lekarza, tylko ktoś wyjątkowo głupi by tego nie zrobił. Dlaczego wcześniej miałby nie zapytać na forum o to, czy przypadkiem ktoś tutaj nie doświadczył czegoś podobnego lub wie, co to może być. Ja bym tak zrobił. Nic złego się nie dzieje, a mi fajnie się czyta takie wątki i jeszcze można się czegoś nauczyć, ale oczywiście lepiej byłoby, gdyby autor założył temat polityczny, gdzie jak zawsze ci sami użytkownicy podzieliliby się na dwie oczywiste frakcje i toczyli do bólu przewidywalne utarczki. I prawie zawsze stosuje się wtedy mój ulubiony argument: bo to przecież forum o grach komputerowych. Błąd, to jest forum portalu poświęconego grom wideo i służy ono do komunikacji między użytkownikami, do dyskusji. Nie rozumiem co złego jest w zadawaniu tutaj pytań o dziewczyny czy o takie zdrowotne sprawy nawet jeśli nie zna się osobiście innych użytkowników. Nawet jeśli się nie kojarzy danego golowicza to i tak nie zmienia to faktu, że jest on człowiekiem z krwi i kości tak samo jak my czy nasi znajomi i tak samo potrafi rozmawiać i z całą pewnością może coś wnieść do tej rozmowy. 17:17 ale żółta ciesz to na pewno żółć więc na 100% była gorzkaJa to wiem, wiele razy to przeżyłem, Ty to wiesz, ale czy autor wątku o tym wiedział? Tego się już nie dowiemy bo mu podpowiedziałeś :P 17:21 Zawsze mogę edytować ;) Chociaż nie rozumiem celu tych podchodów 17:26 Następnym razem nie pij z pustym żołądkiem, jedz i pij inne napoje niż wódka w trakcie chlania. 17:36 odpowiedzqLa211 Temet nosce FettOd kiedy żółć jest żółta? 17:36 nie chce mi się czytać powyższych,dlatego podziele się dwiema historiami :)Piewszy ziomek, który BAAAAAARDZO dużo nadużywał alkoholu (nie jeden raz tylko właściwie co tydzień maratonik...) miał dość dużo ciemnej krwi w wymiotach, wylądował w szpitalu, dostał właściwie tylko witaminki... dalej chla (chyba mniej :D) i ma się raczej dobrze ...Drugi, który będąc na wyjeździe w karjach arabskich przedadził (z tego co mówi nie przesadził a dopiero się rozkręcał :D) to miałpodobny problem tylko jemu pękł domniemany wrzód i szyli go... :/, ale lekarz szepnął w piewszym i drugim przypadku, że mogą pić, ale małe ilośći :) - także trzymają się piewszej części, że mogą pić :D:Dniemniej jednak wizyta u lekarza arczej wskazana, ale zajrzeć Ci tam nie zajrzy ..., ale może cos podpowie :)A i rób podkład do cholery jasnej właśnie po to żebyś miał czym ewentualnie rzygać ! ! ! ! Zupka/tłuszcz, kanapki z większą ilością masła paredziesiąt minut przed chlaniem i jeść podczas ! ! ! ...niektórzy nigdy się nie nauczą... 17:46 minarel - zjadłem w czasie picia, jednego zraza z sałatką, i popijałem często sokiem caprio, i teraz juz się nauczyłem, żeby jeść więcej podczas picia. zresztą, chyba nie będzie już okazji do wcielenia tego w życie, bo od tamtego zdarzenia, alkohol mi jakoś obrzydł, i nawet nie mam ochoty na piwko znajdujące się w lodówce, które normalnie bym już dawno spożył, tym bardziej na wódkę. jedno wiem raczej na pewno, juz więcej nie wypiję aż tyle, będę się pilnował, ale ciężko będzie, bo trafił mi sie nowo wcielony do rodziny wujek, który to wychlał wtedy tyle co ja, i ani nie miał jakiegoś tam strasznego kaca, i nawet się nie kołysał po wszystkim. 17:47 odpowiedzwysiak95 tafata tofka majonezowy --> Konkretnie w jakim kraju arabskim ten drugi ziom "przesadzil"? 17:55 Ja też mam słaby żołądek i kiedy za dużo wypiję to niestety zdarzy się, że rzygam, nigdy jednak nie cofało mnie krwią, gdyby się tak zdarzyło to bym się posrał ze strachu a nie pisał o tym na masz obrzydzenie do alkoholu, kilka dni i zapomnisz o cierpieniach, tym złym samopoczuciu i przy pierwszej lepszej okazji pociśniesz znowu procenty w przełyk :) Na drugi dzień wielu mówi sobie "nigdy więcej", ale kiedy się raz spróbuje, to potem ciężko sobie odmówić. 17:55 wypiliśmy dwie smakowe 0,7Masz efekty 18:03 odpowiedzHUtH120 kolega truskawkowy ale ciężko będzie, bo trafił mi sie nowo wcielony do rodziny wujek, który to wychlał wtedy tyle co ja, i ani nie miał jakiegoś tam strasznego kaca, i nawet się nie kołysał po wszystkim. i ten wujek pewnie ma 195 cm wzrostu, waży 150 kg i "trenuje" z kieliszkiem niemal codziennie od 40 lat? 18:42 i ten wujek pewnie ma 195 cm wzrostu, waży 150 kg i "trenuje" z kieliszkiem niemal codziennie od 40 lat? wzrost się w miarę zgadza, waga nie, ale pije dużo, nie codziennie, nie jak żul, ale raz na tydzień i to porządnie, mniej więcej gdzieś jak na wielkanoc właśnie, ma 40 lat. Ja też mam słaby żołądek i kiedy za dużo wypiję to niestety zdarzy się, że rzygam, nigdy jednak nie cofało mnie krwią, gdyby się tak zdarzyło to bym się posrał ze strachu a nie pisał o tym na forum. ja się nie posrałem, ale wystraszyć się, to się porządnie wystraszyłem... 19:39 odpowiedzzanonimizowany23941047 Legend raziel88ck ==> Zdaje się, że niedawno pisałeś w moim kierunku coś o braku rozsądku. Ojej. 23:22 qLa - oczywiście, w zależności od diety żółć może przybierać kolor zielonkawy, albo podchodzący pod brąz. Nie mniej jednak zawsze jest to odcień żółtego Mutant z Krainy OZ - Teraz masz obrzydzenie do alkoholu, kilka dni i zapomnisz o cierpieniach, tym złym samopoczuciu i przy pierwszej lepszej okazji pociśniesz znowu procenty w przełyk No nie wiem. U mnie wstręt do wódki trwa już jakieś 7 lat:P Na sam widok mnie naciąga ;) 23:23 Alice Cooper mial to samo i wtedy przestal pic raz na zawsze. Naprawde. 23:36 2L na 5 osób i krew w rzygach? Zostań przy piwie stary : ) 23:38 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend Czy to nie wacpan wysmiewal przestrogi przed laczeniem lekow z alkoholem? Hm? A kto wie, moze sobie chocby glupia aspirynka zalatwiles sluzowke zoladka, a poprawiwszy alkoholem doprowadziles do krwawienia? Tak czy siak nie siedzialbym na necie, tylko rejestrowal sie do lekarza. Na razie nie umarles, wiec to nie jest jakas sprawa zycia i smierci, typu perforacja wrzodu zoladka etc. ale tym niemniej obecnosc krwi i to sporej ilosci jest niewatpliwie powaznym sygnalem ostrzegawczym, ktorego absolutnie nie wolno zignorowac na zasadzie "a, jak przeszlo, to nie ma problemu". Zrob badania, bo nastepnym razem mozesz miec masywny krwotok i bedziemy ci tu wirtualne znicze zapalac... 23:51 krew w wymiotach jest czarna 23:55 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend A co jest czerwone? Jesli krwotok byl np. z gardla/przelyku to chyba tak szybko by nie sczerniala? 00:53😱 Fett ---> "...słyszałem o przypadkach że po alkoholu nawet jak już żółć się skończyła to rzygali gównem." Oh my God ! Nie wiem jak można się doprowadzić do takiego stanu? Dzięki Bogu nie przepadam za alkoholem, zwłaszcza mocnym. Od Sylwestra wypiłem 2 piwka i z 1,5 litra wina z winogron domowej roboty, pyszne było :) gandalf2007 ---> "Owszem zdarza się, ale trzeba naprawdę nie czuć granicy przyzwoitości i nie wiedzieć kiedy przestać , żeby się doprowadzić do takiego stanu." Niestety mało jest chyba osób, które znają umiar w tankowaniu :) 01:22 Cobra Cobretti - Oh my God ! Nie wiem jak można się doprowadzić do takiego stanu?Laska się schlała, zaczęła rzygać. Później była żółć, więc kompanii w boju spanikowali i jeden z domorosłych lekarzy wpadł na genialny pomysł, że skoro na sraczkę pomaga no to i na rzyganko pomoże. No i podali jej węgiel leczniczy... 01:27 odpowiedzqLa211 Temet nosce BelertKrew w wymiotach jest czarna tylko jeżeli pochodzi z żołądka/dwunastnicy - jest to wynik działania enzymów trawiennych na krew. Wymioty kałowe po alkoholu to jakieś science-fiction ( przynajmniej ja o takim przypadku nie słyszałem ) - wymioty kałowe świadczą o obfitej patologi w obrębie przewodu pokarmowego, żeby doszło do takiej sytuacji musi powstać odruch antyperystaltyczny, który prowadzi do cofania treści jelita grubego, co przy wymiotach spowodowanych alkoholem nie występuje raczej. 01:28 qLa - taką historię słyszałem. Węgiel leczniczy może spowodować taki ... odruch antyperystaltyczny ? 07:41 przy rzyganiu zazywac duze tabletki wegla .... marne szanse zeby sie utrzymalo w zoladku. 07:54 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend [45] Po prostu rzygala zolcia z weglem, co moglo wygladac jak rzadkie g... 09:39 Fett -- Gratuluję rozpuszczania idotycznych plotek. Rzyganie gównem, co za nonsens. Może jej ten węgiel się z zółcią wymieszał i powstły brązowe wymioty? 09:43😐 Kolega kolegi zarzygał się na śmierć, wrócił z imprezy, legł na łóżko w pozycji "na wieloryba" i już się nie obudził - gdy jego rodzice znaleźli go rano, zdążył już przyjąć temperaturę pokojową. Kiedyś byłem na imprezie na której moja koleżanka solidnie haftowała w czasie snu - uratowała ją tylko przytomność umysłu któregoś z imprezowiczów, który wcześniej obrócił zezgonowanej dziewczynie głowę na bok. Dodam, że impreza miała miejsce w jednym z pięciogwiazdkowych warszawskich hoteli, pewnie gdyby doszło do śmierci uczestnika, byłoby o tym głośno. :) 09:45 lekarzem nie jestem, a i dawno nie spawałem po alkoholu (już nie te czasy...:D), ale z tego co pamiętam to mówiło się o rzyganiu żółcią w sytuacji kiedy masz po prostu pusty żołądek. Z tego co napisałeś wynika że praktycznie nic tam nie miałeś. Dawno, dawno temu zdarzyło mi się coś podobnego, z tym że bez krwi, a własnie żółty płyn. 10:31 nie nie miales w zoladku i zaczales krwawic z powiem tak : picie nie jest dla ciebie .U mnie w pracy byl kolo , w sumie mily ,straszna nafta , pil wiele lat w pewnym momencie zaczal rzygac krwia , raz ,drugi , lekarze powiedzieli mu ze jak to sie powtorzy to tego nie i nie przezyl. (40 lat)Ale on pil spirytus tak jak ty wodke , popijajac statecznie kazdym razie masz slaby przelyk , i lepiej zebys nie robil tego wiecej , takie rzeczy moga sie przerodzi c w krowotok i adios. 10:34 odpowiedzqLa211 Temet nosce FettNie sądzę, aczkolwiek nie jestem gastro-enterologiem więc wielgachnej wiedzy w tym temacie nie mam - węgiel nie ma wpływu na perystaltyką, ma on po prostu zdolność wiązania syfu, który mamy w przewodzie pokarmowym. 11:07 No, to chyba ja już wódki nie tknę, na serwisach medycznych, które przeglądałem, pisali tak samo jak wy tutaj, czyli ze nast. razem moze być z tego nawet krwotok i można kopnąć w kalendarz. jakoś mi sie jeszcze na druga stronę nie śpieszy. Teraz nawet się boje piwka otworzyć z lodówki... ciekawe jak z piwkiem całej sprawy dodam jeszcze, że rok temu po osiemnastce kuzynki ( a wypiłęm tam mało, max 5 kieliszków) kilka dni później miałem napad kolki nerkowej, skończyło się w szpitalu, a potem bolesnym wyszczywaniu kamienia nerkowego... moze i macie racje że picie nie dla mnie, mam pewno za słaby organizm... 11:15 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend [49] Zapewne nie tyle zarzygal sie na smierc, co zadlawil wymiotami - tak samo skonczyli zdaje sie hendrix i joplin i pierwszy gitarzysta rolling stones. 11:26 qLa - więc może było tak jak smuggler wspomniał. 11:31😊 Zapewne nie tyle zarzygal sie na smierc, co zadlawil wymiotami Pisząc o zarzyganiu na śmierć miałem na myśli zadławienie właśnie. 11:42 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend [54] Nie pier...nicz tylko zrob sobie badania, bo krwawienie moze byc ostrzezeniem - i moze cie dopasc i bez wodki i z gorszym efektem. Porob wyniki i tyle. 08:59 No to powiem,ze właśnie dzisiaj miałem taki przypadek, wczoraj zrobiłem flaszke naczczo i dzisiaj na kaca, jak to tradycyjnie bywa (raz w tygodniu) wypilem litr mleka no i poszedł paw najpierw mleko zsiadle później jasno czerwona krew. Wiec wszedlem zobaczyć na forum czy szybko umrę :) 09:23 To chyba jednak wrzody rzoladka właśnie poleciała kolejna partia i jest czarna krew 09:28 Koło 11 na forum zaczyna dyżur lekarz, udzieli ci informacji, jeżeli nie przeoczy tego tematu. Bądź cierpliwy i staraj się więcej nie rzygać, trupowi tylko nekromanta może pomóc, a ten ma urlop do nowego roku. 09:32 odpowiedzzanonimizowany166638152 Legend Nekromanta zdecydował się jednak przyjść wcześniej. Patrz: data powstania wątku. 09:35 Wiem, że to stary temat, sam w nim się udzielałem w zeszłym roku. 10:16 albo klamiesz albo miales rane w ustach lub w wymioatach wyglada nie jak czerwone krople a czarne fusy z to oznacza bardzo powazne wykopalisko ...nie zauwazylem :( 21:07 Krew w wymioatach wyglada nie jak czerwone krople a czarne fusy z to oznacza bardzo powazne tak ani tak nie wyglądała, to był po prostu mocno czerwony chlust z ust , kolor miał krwi, i przy tym bolał brzuchale to nie mogło byc raczej nic powaznego bo jeszcze dycham a minęło ponad półtora roku... Forum: Krew w wymiotach po alkoholu
Maksymalna kara za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu (przy założeniu, że nie jest to wypadek ciężki), wynosi więc 4 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Warto jeszcze dodać, że omawiane przestępstwo dotyczy sytuacji, w której sprawca znajduje się w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z art. 115 § 16 k.k. stan
Witam, czytałem wiele na temat bezsenności po alkoholu i zaburzeniach snu oraz o kacu (którego akurat rzadko doświadczam), ale ciągle nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie, takie jak w temacie - jak wyspać się po alkoholu? Bardzo lubię wieczorem napić się piwa i często budzę się w nocy już po jednym, a wcześniej nie piłem alkoholu przez kilka dni. Nie piję przed samym snem, wypijam dużo wody zanim pójdę spać i mimo to 1-2 piwa sprawiają, że cały następny dzień jest do niczego. Czy są na to jakieś sposoby? MĘŻCZYZNA ponad rok temu Dziecko autystyczne w przedszkolu Autyzm to dziecięce zaburzenie rozwojowe. Częściej występuje u chłopców niż u dziewczynek. Co jeszcze warto wiedzieć na temat autyzmu? Obejrzyj film i dowiedz się więcej o przebywaniu dziecka autystycznego w przedszkolu. Witam, Alkohol niszczy struktury mózgu odpowiadające za prawidłowy sen. Ponadto, alkohol w odpowiednim stężeniu ( promila) wywołuje efekt pobudzający, euforyzujący, co może wpływać niekorzystnie na sen. Proszę nie pić przed snem - jak rozumiem, w dni, kiedy utrzymuje Pan całkowitą abstynencję, nie ma Pan tego typu problemów. 0 redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Czy bezsenność i kłopoty ze snem mogą być dziedziczne? – odpowiada Lek. Marta Hat Czy picie alkoholu przerodziło się w nałóg? – odpowiada Dr n. med. Aneta Kościołek Jak mogę pozbyć się bezsenności? – odpowiada Lek. Marta Hat Czy jest coś, oprócz leków, co pomoże mi zasnąć? – odpowiada Lek. Marta Hat Bezsenność męczy mnie od kilku dni - jak dobrze spać? – odpowiada Agnieszka Jamroży Czy można pić alkohol przyjmując 1/3 tabletki Trittico CR? – odpowiada Mgr Adam Marendowski Czy to już uzależnienie? – odpowiada Agnieszka Jamroży "Świadomy sen" - czy coś takiego istnieje? – odpowiada Agnieszka Jamroży Codzienne picie alkoholu – odpowiada Mgr Katarzyna Kapral Czy biorąc Convival Chrono w dawce 500 mg wieczorem oraz Mirtor w dawce 30 mg można jednorazowo napić się alkoholu? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska artykuły Po spożyciu alkoholu osłabieniu ulegają ich „hamulce” rozwagi i działają bez dokładnego osądu i zastanowienia się nad możliwymi negatywnymi konsekwencjami swoich działań. To wszystko ułatwia wybuch behawioralny, który prowadzi do agresji, bez myślenia o konsekwencjach, w tym o skutkach karnych.
Talk - Rozmowy [h]yperreala Przejdź do zawartości Dział zawierający fachową wymianę zdań na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi. Regulamin forum Uwaga! Dyskusje w działach Psychofarmakologia i Syntezy winny mieć charakter możliwie jak najbardziej ścisły i naukowy. W trosce o realizację tego celu posty wszystkich użytkowników muszą zostać zaakceptowane przez moderację. Moderacja zastrzega sobie prawo do usuwania/nieakceptowania postów, które nie spełniają powyższych założeń, nawet jeżeli są zgodne z regulaminem! 232 / 4 / 0 siema. otóż sylwek nadchodzi wielkimi i huczącymi krokami, jak wiadomo w takim dniu nie można sobie odmówić kropli vodeczki, to piwka, ale jak to wygląda łączone z neuroleptykiem? Psychiatra przepisał mi Ryspolit na lekką psychozę i nie wiem czy powinienem to łączyć z alkoholem, czy czasem źle to na mnie zadziała w najgorszym przypadku czy coś nie zesra mi się ze zdrowiem. nie mówię tu o chlaniu na umór, ale parę piwek miło by było czasnąć. dodam, że ostatnio wypiłem piwko i było paskudne, nie wiem czy to coś ma wspólnego z lekiem który biorę. liczę na jakieś konkretne odpowiedzi, strzała 3234 / 140 / 0 Znajomy leczy schizofrenię risperidonem i od czasu do czasu trzaska 2-3 piwka przez okres 2-3h i nic mu nie jest. Wnioski wyciągnij sam. A alkoholu jak najbardziej można sobie odmówić :) Jeśli chcesz abym zwrócił uwagę na Twój post na forum i przeczytał go, napisz w jego treści " @Limitbreaker " Jeśli masz pytanie, potrzebujesz pomocy, napisz do mnie na PW. Jeśli Ci pomogłem, podaruj mi karmę. :) 232 / 4 / 0 Owszem można, ale w sylwka jednak chciałbym parę wypić. Tak czy siak, dzięki :) Jakby ktoś coś jeszcze na ten temat wiedział, niech się wypowiada 0 / / 0 Wiem, że liczysz na pozytywne komentarze, że spokojnie możesz sobie pare piwek trzasnąć. Ja swego czasu brałem Ranperidon, inna nazwa ale substancja czynna ta sama. Ogólnie samego leku Ci nie polecam. Jest mnóstwo negatywnych komentarzy w internecie na jego temat i ja sam z autopsjii mogę Ci powiedzieć, że bardzo źle się czułem na nim. Ale wiadomo to indywidualna sprawa, może akurat Ci służy. Co do alko, to próbowałem coś czasem wypić, ale zawsze niestety negatywnie to wspominam. Potem żałowałem, już wolałem bawić się na "trzeźwo". Hmm co do sylwka, ja planuję osobiście trochę wypić, choć alko dawno nie miałem w ustach i jestem obecnie na paroksetynie więc też mam duże obawy co do tego. Ale pomyślałem, że stopniowo wezmę kilka łyków zobaczę jak się bedzie organizm zachowywał. Jak będzie na minus to dam sobie spokój, ale jak na plus to może z 2 -3 piwka sobie wypiję. I Tobie tez proponuję taką metodę, może trochę śmieszna, ale ostrożności nigdy dość to w końcu psychotropy a nie jakaś witamina C. Pozdrawiam! Uwaga! Użytkownik Tymczasem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post. 3234 / 140 / 0 Gdybym ja zakładał temat, to moje wnioski byłyby bardzo pochopne - on ma schizofrenie, pije i nic mu nie jest, więc skoro ja mam słabszą jej odmianę to mogę wypić więcej. Chyba zbyt pochopne. Przy 2-3 piwach nie osłabia mu to działania leków ani nie ma nawrotów. Musisz więcej poszukać albo poczekać na kogoś, ja już nic więcej nie wiem. Jeśli chcesz abym zwrócił uwagę na Twój post na forum i przeczytał go, napisz w jego treści " @Limitbreaker " Jeśli masz pytanie, potrzebujesz pomocy, napisz do mnie na PW. Jeśli Ci pomogłem, podaruj mi karmę. :) 1053 / 70 / 0 na bank sie szybciej najebiesz alkoholem. Ok, nie na bank, ale ja tak mialem :) 232 / 4 / 0 A więc wczoraj rypłem 3 okocimy mocne i powiem wam, że jednak zachodzi w ingerencję z tym lekiem. Po jednym piwie czułem się jakbym wypił ich co najmniej ze trzy, w dodatku po każdym w stanięciu z pozycji siedzącej niemiłosiernie kręciło mi się w głowie i miałem ochotę się wyrzygać. Jednak to był zły pomysł, nie ma w w ogóle przyjemności z picia. Sylwek będzie na sucho, dzięki temat można wypieprzyć. :) 199 / 33 / 0 Jak wy to robicie że wam alkohol wchodzi w jakieś dziwne interakcje z psychotropami i czujecie jedno piwo jak trzy? Ja brałem snri, sdri, neuroleptyki i anafranil którego nazwy grupy nie pamiętam i niestety do żadnego nie udało się nie chlac na umor, ale wszystko było jak zawsze. Jedyne psychotropy jakie rzeczywiście reagował z alkoholem to benzo, ale to już po grubych ilościach alko i na zerwanym filmie. Odjebalem po takim miksie parę jazd których nie odjebalbym nawet na największej najebce, będąc na samym alkoholu. 210 / 18 / 0 Ja po miksie chlorprotiksenu z % wyglądałem jak dziecko z porażeniem mózgowym. Te charakterystycznie ułożone kończyny, spojrzenie... 127 / 16 / 0 Też tak miałem ,że przy neuroleptyku alko działa silniej Uważaj jak tańczysz Cudu nie będzie, bo do niego daleka droga, jednak chciałabym wam przybliżyć temat, który usilnie zgłębiam, poszukując źródła problemów mojego syna. Jako matka, osoba niedoświadczona w sferze zażywania narkotyków, poruszam się w tym świecie tylko i wyłącznie obserwując i wyciągając własne wnioski, nieco po omacku. Do napisania tego tekstu skłoniło mnie pewne wydarzenie, które otworzyło mi oczy na problem braku edukacji i teraz uwaga: wcale nie tylko wśród dzieci, a osób, które te dzieci na co dzień mają za zadanie leczyć. Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów. Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach. Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.
Jeżeli czyta książkę, to przy winie. Jeżeli idzie na spacer, wstępuje na drinka. A jeśli spotyka się ze znajomymi – to przy kieliszku. Można powiedzieć, że alkohol zaczyna dominować całą jej przestrzeń związaną z doświadczeniem przyjemności z życia. Z czasem ona nie jest w stanie zrelaksować się bez butelki.
Zgodnie ze swoją misją, Redakcja dokłada wszelkich starań, aby dostarczać rzetelne treści medyczne poparte najnowszą wiedzą naukową. Dodatkowe oznaczenie "Sprawdzona treść" wskazuje, że dany artykuł został zweryfikowany przez lekarza lub bezpośrednio przez niego napisany. Taka dwustopniowa weryfikacja: dziennikarz medyczny i lekarz pozwala nam na dostarczanie treści najwyższej jakości oraz zgodnych z aktualną wiedzą medyczną. Nasze zaangażowanie w tym zakresie zostało docenione przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia, które nadało Redakcji honorowy tytuł Wielkiego Edukatora. Sprawdzona treść data publikacji: 10:00 Konsultacja merytoryczna: Lek. Paweł Żmuda-Trzebiatowski ten tekst przeczytasz w 4 minuty Alkohol jest w naszej kulturze najpopularniejszą używką. Jest towarzyszem domowych spotkań ze znajomymi, weekendowych wyjść na dyskoteki, gości na stole w trakcie spotkań rodzinnych, przy uroczystościach i podczas świąt. Napoje alkoholowe w niewielkiej ilości rozluźniają, wprawiają w dobry nastrój. Jeśli spożywane są tylko okazjonalnie, z rozwagą, nie powodują poważnych konsekwencji zdrowotnych. Nierzadkim jednak zjawiskiem jest nałóg alkoholowy. OcusFocus / iStock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Na czym polega odtruwanie alkoholowe? Ile trwa odtruwanie alkoholowe? Domowe sposoby odtruwania alkoholowego Odtruwanie alkoholowe nie jest metodą leczenia alkoholizmu. Ma za zadanie oczyścić organizm z alkoholu Lekkie zatrucie alkoholowe możemy z powodzeniem leczyć w domu, ciężkie wymaga leczenia szpitalnego Więcej bieżących informacji znajdziesz na stronie głównej Alkoholizm, jak wszystkie uzależnienia, jest przyczyną nie tylko ciężkich chorób fizycznych, ale również psychicznych. Nieustanne, regularne nadużywanie alkoholu wyniszcza wątrobę, serce, żołądek i nerki. Alkohol zaczyna przejmować kontrolę nad życiem, zaburza normalne funkcjonowanie w społeczeństwie, jest częstym powodem osobistych i rodzinnych tragedii. Jeśli alkoholik nie potrafi zaprzestać spożywania alkoholu, konieczna może być pomoc specjalistów i odtruwanie alkoholowe. Wykonując badanie genetyczne na nietolerancję pokarmową glutenu, kofeiny i alkoholu, sprawdzisz, czy twój organizm radzi sobie z metabolizmem składników, które mogą niekorzystnie wpływać na twój układ pokarmowy. Na czym polega odtruwanie alkoholowe? Trzeba zaznaczyć, że odtruwanie alkoholowe nie jest leczeniem alkoholizmu, a jedynie jego elementem, mającym za zadanie oczyszczenie organizmu z alkoholu i pomoc pacjentowi w bezpiecznym przeprowadzeniem go przez wszystkie dolegliwości spowodowane odstawieniem używki. Leczenie uzależnienia od alkoholu jest możliwe tylko przy chęci zaprzestania picia przez chorego, pod okiem specjalisty. Nieoceniona jest w tym wypadku pomoc psychologiczna. Jeżeli chcesz porozmawiać ze specjalistą o swoich problemach umów konsultację online z psychologiem na portalu Odtruwanie alkoholowe podejmuje się nie tylko na osobach uzależnionych od spożywania alkoholu, ale i w przypadkach, kiedy zatrucie alkoholem jest jednorazowe. Odtruwanie polega na usunięciu z organizmu toksyn. Przy długotrwałym spożywaniu alkoholu zaburzona zostaje gospodarka wodno-elektrolitowa, poziom jonów potasu, magnezu i sodu ulega niekorzystnym zmianom. Odtruwanie alkoholowe ma na celu przywrócenie optymalnego poziomu tych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu substancji, w wyniku czego złagodzone i zmniejszone zostają fizyczne objawy zatrucia, jak np. padaczka alkoholowa czy zaburzenia psychiczne, np. stany depresyjne. Ile trwa odtruwanie alkoholowe? O ile lekkie zatrucia alkoholowe można leczyć z powodzeniem samodzielnie w domu, to cięższe przypadki wymagają leczenia szpitalnego. Przy jednorazowym zatruciu alkoholem w większości przypadków pojawiają się nudności i wymioty, ogólne osłabienie organizmu, powodujące zaburzenia koncentracji, bóle głowy i mięśni. Objawy te dokuczają zazwyczaj tylko chwilowo, a odtruwanie alkoholowe trwa jeden lub dwa dni. O wiele bardziej niebezpieczne jest nieustające zatrucie alkoholem spowodowane długotrwałym przyjmowaniem alkoholu, wymaga ono natychmiastowej hospitalizacji. O sposobie leczenia takiego zatrucia powinien zadecydować lekarz po przeprowadzeniu kilku badań. Diagnostyka taka powinna objąć wszelkie przebyte choroby wraz z metodami ich leczenia, zaawansowanie uzależnienia alkoholowego, a także to, czy dane objawy występowały już u pacjenta wcześniej. Niezwykle ważna w odtruwaniu alkoholowym jest także informacja, czy pacjent spożywał tylko napoje alkoholowe zakupione w sklepie, czy pił również te zdobyte nielegalnie, z niepewnego źródła oraz czy odstawieniu alkoholu towarzyszyły drgawki, zaburzenia świadomości i omamy. Kolejnym krokiem jest zbadanie ogólnego stanu zdrowotnego pacjenta, ocenia się układ krążenia, układ nerwowy i oddechowy, bada się również stan psychiczny chorego (poziom świadomości, objawy w postaci lęku i zaburzeń pamięci). W przypadku cięższych zatruć wymagane jest także badanie krwi i stopnia uszkodzenia wątroby, czasami wykonuje się RTG klatki piersiowej i USG brzucha. Objawy zatrucia alkoholem zazwyczaj ustępują po kilku dniach, jednak w przypadkach, kiedy są bardzo nasilone i niebezpieczne, lekarz może zadecydować o skierowaniu pacjenta na oddział leczenia zespołów alkoholowych abstynencyjnych. Odtruwanie alkoholowe w szpitalu trwa zazwyczaj do 10 dni. Proces odtruwania organizmu wspomoże odpowiednia suplementacja. Wypróbuj Kudzu 500 mg - oczyszczający organizm suplement diety od firmy Swanson. Domowe sposoby odtruwania alkoholowego Jeśli zatrucie alkoholowe nie jest poważne i wystąpiło po jednorazowym nadmiernym spożyciu alkoholu, można spróbować domowych sposobów na odtrucie. Detoks taki przyspiesza naturalny proces usuwania toksyn z organizmu. Najważniejszym domowym sposobem odtruwania alkoholowego jest nawodnienie. Ból głowy po nadmiernym spożyciu alkoholu jest powiązany właśnie z odwodnieniem organizmu. Należy zadbać o wyregulowanie gospodarki wodnej w ciele, unikając kawy, słodzonych napojów gazowanych i energetycznych, spowalniających proces regeneracji. Do wody można dodać sok z cytryny, która bogata jest w witaminę C, mikroelementy oraz hormony fitoestrogenowe. Cytryna działa odkażająco i wzmacnia odporność. Warto także przejść na kilkudniową dietę oczyszczającą i zregenerować wątrobę, pijąc dużo soków warzywnych, przyspieszających walkę z toksynami. Działanie takie mają seler, por i marchewka. Pomocna w walce z kacem jest również zielona herbata. Zawiera ona polifenole, które rozpuszczają toksyny w tłuszczach. Wypróbuj również TALIA ODTRUWANIE - herbatkę ziołowo-owocową, która wspomaga oczyszczanie organizmu, a jednocześnie wspiera funkcjonowanie układu pokarmowego. Coraz większą popularność zdobywa tzw. odtruwanie na telefon. Można wtedy zamówić pomoc specjalisty, który przyjedzie pod wskazany adres i poda zatrutemu kroplówkę z glukozy i soli fizjologicznej, pomagające przywrócić gospodarkę wodno-elektrolitową w organizmie ciepiącego. Trzeba jednak pamiętać, że najlepszym sposobem na zapobiegnięcie zatruciu alkoholem jest jego rozsądne spożywanie. Sprawdź zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, wykonując samodzielnie AlcoTEST. Badanie znajdziesz na Medonet Market i kupisz w bezpieczny i wygodny sposób. Redakcja poleca: Alkohol intensyfikuje działanie niektórych leków Nadmiar alkoholu sprzyja migotaniu przedsionków Naukowcy: Alkohol zwiększa ryzyko raka Odtruwanie alkoholowe kac alkoholizm zatrucie alkoholowe nawodnienie dieta witamina c odtruwanie na telefon padaczka alkoholowa zielona herbata uzależnienie Borowik szatański - wygląd, objawy zatrucia, odtruwanie Borowik szatański to niezwykle trujący grzyb. Na szczęście ani jego wygląd, ani zapach nie zachęca to zbierania. Występuje on dość rzadko, a większości krajów... Marta Pawlak Odtruwanie organizmu - jak oczyścić organizm z toksyn? Odtruwanie organizmu powinno się przeprowadzać regularnie raz w roku. Proces ten pozwala usunąć z organizmu nagromadzone toksyny, które wpływają niekorzystnie na... Celebrytki sięgają po kroplówki na kaca. Lekarz mówi o "metodzie strażaka" Choć "kroplówka na kaca" nie jest nowym zjawiskiem, w ostatnim czasie metoda ta przykuła uwagę mediów. Wszystko za sprawą Julii Wieniawy, która sieci pokazała,... Monika Mikołajska Turbo spalanie – na czym polega i jak je stosować? Przykładowe ćwiczenia na turbo spalanie Turbo spalanie to interwałowy trening odchudzający. Pozwala na bardzo szybkie pozbycie się tkanki tłuszczowej. Ćwiczenia wykonywane podczas turbo spalania są dość... Odwodnienie - objawy, leczenie Odwodnienie najczęściej jest kojarzone z utratą wody przez organizm w czasie upałów, ale to nic bardziej mylnego. Ponieważ do odwodnienia może dojść także w...
Alkohol uważa się za jedną z najbardziej uzależniających substancji, która nie pozostaje bez wpływu na funkcjonowanie organizmu. Chociaż powszechnie wiadomo, że jego nadmierne spożycie prowadzi m.in. do uszkodzenia wątroby, oddziałuje niekorzystnie również na mózg. Dowiedz się, jakie konsekwencje ma wypijanie alkoholu. Witam wszystkich. Piszę ten post pod wpływem alkoholu, wypiłem 400ml rudej i jedno piwo, za chwilę napocznę kolejne dwieście. Bardzo trudno jest mi tutaj pisać... być może dlatego, że za mało jeszcze wypiłem... albo dlatego że ciężko mi się przyznać że mam problem...niemniej jestem tutaj , poraz kolejny obiecując sobie, że jestem ponad to... Poraz kolejny jednak tracąc do siebie szacunek. Pokrótce opowiem Wam moją historię. Podchodzę z rodziny gdzie alkohol nie był obcy, nieobce były także awantury między rodzicami, krzyki, bijatyki, czy policja. Głównym prowodyrem był mój ojciec, (który pije po dzisiaj), panicznie się go bałem i związku z tym o moją mamę...Trwało to latami i trwa dalej..spaczyło mi to życie. Dzisiaj mam 30 lat na karku i pije od roku dzień w dzień niemałe ilości .. Mam dziewczynę z którą byłem 3 lata i która ze mną zerwała bo odwalalem..nie piłem przez to kilka miesięcy i worcilismy do siebie, ale ja pokryjomu popijałem, znowu jesteśmy pokłóceni, Potrzebuje kogoś kto mi podpowie co robić...to że nie powinienem pić .... To wiem. Mam plany ale ostatnio coraz ciężej. Za tę wiadomość podziękował(a): krzysiek Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Tsu Bogdan Napisz jak będziesz trzeźwy. Inaczej to nie działa. jestem tylko przechodniem na tle wybranego miasta mam papierosy i drobne i dziurę w kieszeni płaszcza Za tę wiadomość podziękował(a): Jaskolka, marcin, dzordzklunej, Sky Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Historia która powyżej napisałem to jest ogół. Wielu szczegółów nie podałem... Jedno jest pewne, mam problem z alkoholem.... Za tę wiadomość podziękował(a): marcin Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Hej Bogdan. Poczytaj sobie różne wątki, to dasz radę i możesz zrobić. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Tsu Bogdan Napisz jak będziesz trzeźwy. Inaczej to nie działa. Dziekuje że odpisałeś. Gdy jestem trzeźwy, a jest tak przez większość doby, nigdy bym o tym nie pomyślał. Nigdy nie zawalilem roboty przez picie..zawsze wstaje rano i wio do roboty. Zwłaszcza że prowadzę firmę. Problem w tym że w czasie pracy myślę już o jej końcu i upragnionym drinku...nie muszę mówić że zaczyna to się odbijać na rezultatach.. Jutro mam wolne, dzisiaj jestem xxx i czuję potrzebę zmian Za tę wiadomość podziękował(a): HENIEK Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ostatnia edycja: przez Moni74. Powód: Użycie wulgaryzmu Bogdan,a regulamin forum czytales?Prowadzac firme pewnie musisz sie dostosowywac do roznych restrykcji i zobowiazan wzgledem panstwa i prawa,tu jest podobnie jest regulamin czytasz go akceptujesz i zapisujesz sie na forum i jak Tsu napisal wytrzezwiejesz wal jak w dym,z szacunku do innych i przeklinac tez tu nie przeklinamy Za tę wiadomość podziękował(a): Sky Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj ! Dzis skup sie na czytaniu. Ja musialem zobaczyc siebie w historiach innch alkholikow, by moc zaakceptowac fakt, ze i mnie dotknela choroba alkoholowa. Mysle, ze to dobry poczatek ! Napeweno znajdziesz tu wsparcie, ale zasady zasadami i choc mi to nie przeszkadza, to po spozyciu alkoholu tu nie piszemy. Darek, trzezwy alkholik "Everything is gonna be alright" Za tę wiadomość podziękował(a): marcin Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ostatnia edycja: przez darek70. Poraz kolejny jednak tracąc do siebie szacunek. . Skoro o szacunku mowa to uszanuj Nas-Niepijących. Regulamin mówi wyraźnie, że.....piłeś-nie pisz. Zostań-czytaj. Do rozmowy zapraszam gdy będziesz trzeźwy. Możesz byc skacowany ale bez promili Dostaniesz wtedy wsparcie, podzielimy sie swoją historią i doświadczeniem jak radziliśmy sobie w początkowym okresie odstawienia alkoholu. Słowo raz wypuszczone nigdy nie powróci. Emilka Alkoholiczka Za tę wiadomość podziękował(a): Alex75, marcin, Milka Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ostatnia edycja: przez szekla. dzisiaj jestem (pijany) i czuję potrzebę zmian No ta... po pijaku się nawet i gory przenosi więc zmiany w zyciu to pstryknięcie palcami. Zmiany są tym wieksze im bardziej pijany zmieniacz swiata i swojego życia. I wszystko tak pieknie wyglada, a zmiany takie latwe do czasu kiedy rano nie obudzi kac. Wtedy wszystko wraca do normy. Skąd to wiem , bo sam setki razy po pijaku snułem swoje plany trzeźwości. Ps. Zmienilem wyraz bo chyba cytowanie przekleństw to też przeklenstwo Kiedy myślisz, że już nie możesz to nie musi oznaczać, że nie możesz, kiedy myślisz, że możesz, to równie dobrze możesz się mylić. Mów swoim myślą sprawdzam, ponieważ, to nie myśli budują nasze życie, ale nasze dzialania lub ich brak. Za tę wiadomość podziękował(a): jerzak, williwilli55, Jaskolka, Alex75, Tomeklodz, Sky Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ostatnia edycja: przez siwy. Z góry Was wszystkich przepraszam. Przyznaje się.. nie czytałem regulaminu. To był impuls... Chciałem wyrzygać to co we mnie siedzi, a najłatwiej po alko.. Za tę wiadomość podziękował(a): siwy, szekla, Tsubasano, jerzak, williwilli55, marcin, dzordzklunej, Sky Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Zapraszamy jutro. Kiedy myślisz, że już nie możesz to nie musi oznaczać, że nie możesz, kiedy myślisz, że możesz, to równie dobrze możesz się mylić. Mów swoim myślą sprawdzam, ponieważ, to nie myśli budują nasze życie, ale nasze dzialania lub ich brak. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ostatnia edycja: przez siwy. Witaj Bogdan, może też kultura języka pisanego byłaby wskazana i nieużywanie języka brukowego, emocje emocjami, to żadne tłumaczenie. Kolejne użycie takiego słownictwa i będzie blokada konta na 48h. Tutaj jest zakaz używania wulgaryzmów Będziesz trzeźwy to wróć. Jestem Monika alkoholiczka. Nie próbuj przeskakiwać schodów, kto ma długą drogę przed sobą, nie biegnie - Paula Modersohn-Becker (,,,) nie nauki...czujesz, że to nie tak - Przyjaciel Za tę wiadomość podziękował(a): szekla, Alex75 Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Droga Moniko, zdążyłem już przeprosić. Pozdrawiam Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ok, rozumiem. A Ty Bogdanie czego nie zrozumiałeś w słowach, abyś dzisiaj nie pisał, bo pijesz? Proszę o niepisanie pod wpływem alkoholu, tutaj jest niepijemy. Tytuł portalu jest jak najbardziej jasny, mówi sam za siebie. Do trzeźwego napisania. Nie próbuj przeskakiwać schodów, kto ma długą drogę przed sobą, nie biegnie - Paula Modersohn-Becker (,,,) nie nauki...czujesz, że to nie tak - Przyjaciel Za tę wiadomość podziękował(a): szekla, Alex75 Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj Bogdanie dzisiaj . Co zaprząta Twoją głowę teraz ? Nad czym rozmyślasz? Są rzeczy, których będzie mi brakować, jak chociażby błysk w oku kiedy udaje Ci się mnie zrozumieć. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Za tę wiadomość podziękował(a): jerzak, Jaskolka, Tomeklodz, Sky Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ostatnia edycja: przez krzysiek. Witaj Bogdan Jestem Janek alkoholik dzisiaj nie piję Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Bodzio. 1. Dobrze, ze nie chcesz pic, a mega bedzie, gdy nam napiszesz, ze dziś nie pijesz. 2. Wspolczuje wspomnien i faktow z domu. Fajne jest to, ze Ty mozesz zaczac inaczej. Warto dzis. 3. Siwy ujal. I dowcipnie. To dobry sposob, by trzymac do siebie dystans i przejsc do czynów. 4. Rozumiem Cie i b kibicuje, 23 dni temu byl moj pierwszy dzien zmiany. Tu na forum sie zaczęło. Mitingi online sa b pomocne przypominaja o tym, co wazne. to sie robi jasno. Bez wysilku nie ma efektu.. 6. Wierze, ze skoro umiesz prowadzic firme, umiesz chciec, to i bedziesz umial Dzis nie pic. Zacznij od dzis. I pisz tu do nas. Jestesmy zywi, prawdziwi. Sciskam.. Za tę wiadomość podziękował(a): marcin Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Przeczytaj nasz artykuł, z którego dowiesz się: Jak rozpoznać alkoholika po twarzy? Kultura picia alkoholu W Polsce picie alkoholu jest bardzo powszechne, co potwierdza raport TNS Polska (według badań alkohol pije 84% dorosłych Polaków). Okazuje się, że najczęściej alkohol pijemy we własnym domu, a najchętniej wybieramy piwo.
To na początek, ponieważ by wyjść z nałogu, trzeba przejść dosłownie i w przenośni kilka kroków. Niestety, niełatwych, ale z perspektywy czasu i uratowanego życia, to być może najważniejsze kroki, jakie człowiek uzależniony od alkoholu musi przejść, by ponownie żyć jego pełnią. Krok pierwszy, czyli sięgnięcie dnaNa wstępie należy zaznaczyć, że nie jest to „dno” w powszechnym znaczeniu tego słowa. To pojęcie należy potraktować bardzo indywidualnie, ponieważ dla każdego człowieka, może mieć różne oblicza. - Dla jednego są to problemy pracy, dla drugiego utrata rodziny, a dla trzeciego, utrata wszystkiego, co ważne - mówi Piotr Adamczyk, prezes KA „Piątki”. Zaznacza, że nie należy tu stosować pojęcia „dna” oznaczającego, że człowiek ląduje na bruku czy w rowie. - Mówiąc wprost: każdy ma swoje własne, indywidualne „dno” - dodaje. Stąd też niektórzy nazwą tak sytuację , w której żona zakazuje zbliżania się i zabaw z dziećmi, ponieważ obawia się, że partner może je skrzywdzić. - Najważniejsze jednak jest to, aby z tego dna zacząć się odbijać - podkreśla się do alkoholizmuTo najtrudniejszy krok ze wszystkich - przyznanie się do własnych słabości, nałogu. Tak przed sobą, jak i przed rodziną i przyjaciółmi. - Taki człowiek odczuwa duży opór i wstyd. Łatwiej jest mu powiedzieć, że jest uzależniony, ale słowa „jestem alkoholikiem”, nie chcą przejść przez gardło - tłumaczy Leszek Katolik, członek KA „Piątki”. Wielu osobom, które wpadły w nałóg alkoholowy, trudno jest wyhamować, zatrzymać ten proces. By to zrobić, najpierw trzeba się przyznać przed samym sobą, że ma się problem, że jest się alkoholikiem. Powiedzieć to sobie głośno. - Jeśli jest to człowiek wierzący , niech przyzna się też przed Bogiem, a także przed najbliższymi - dodaje Adamczyk. Kolejny krok to świadomość pewnej bezsilnościPrzy tym kroku najważniejsza jest jedna rzecz - nie walczyć ze swoim nałogiem „na siłę”, ponieważ to z góry będzie przegrana walka. W tym przypadku nie można więc na siłę przestać pić, ponieważ nałóg wróci ze zdwojoną siłą. - Tu trzeba porzucić walkę, bo jeśli walczymy z alkoholem, to ten kieliszek zawsze nas pokona. Trzeba przestać, oswoić się z nim i zaakceptować jego istnienie - tłumaczy Adamczyk. Co dalej? Należy oczywiście unikać alkoholu, ale jednocześnie trzeba się z nim nauczyć żyć, ponieważ jest on wszędzie - w sklepie, restauracji, na imprezie. Ważne jest również to, aby zmienić swoje życie o 180 stopni. Zmienić nawyki i przyzwyczajenia. Nie chodzić w miejsca, gdzie zawsze był alkohol czy wprowadzić takie zmiany, jak droga powrotna z pracy. Jak przekonuje Leszek Katolik, na początku małymi krokami dojść do momentu, kiedy zmienimy złe przyzwyczajenia. Nie tylko te związane z piciem alkoholu. Także te, które tej sytuacji towarzyszą lub do niej nad sobą i działanie w grupiePójście na odwyk, zrobienie „piciorysu”, czyli zestawienia, w którym przyznajemy się, ile wypiliśmy. Jest to potrzebne, by grupa, do której uczęszczamy, wiedziała dokładnie kiedy kłamiemy, a kiedy mówimy prawdę. Sam odwyk nie wystarcza. Dlatego nie ma sensu robić takich działań samemu. Bo wsparcie innych ma tu kluczową rolę. Warto udać się właśnie do takiego stowarzyszenia, jak Klub Abstynenta „Piątka”, czyli pójść w miejsce, gdzie znajdziemy osoby, które przechodziły (bądź przechodzą) przez to samo, co my teraz. - Wymiana doświadczeń w takich sytuacjach jest pożyteczna dla każdej ze stron - podkreśla Leszek Katolik dodając, żeby nie próbować z nałogu wyjść samemu. - Bo taki człowiek jest osamotniony, a bez wsparcia jest o wiele trudniej to zrobić. Pogłębiona terapia, a potem wytrwanieTo już nie tylko uczestniczenie w terapii. To również odnajdywanie siebie sprzed choroby alkoholowej. Szukanie, bądź odnajdywanie na nowo pasji i zainteresowań, które przez alkohol porzuciliśmy. To pomaga nie tylko w odciąganiu myśli od choroby. To wpływa również na osobisty rozwój, który przekłada się na kolejne, małe sukcesy. - Wtedy mówimy sobie : tak, udało się! Gdybym pił, nigdy bym nie dotarł do takiego momentu. Dlatego to jest tak ważne, ponieważ pomaga wytrwać w trzeźwości. I ludzie. Rozmawianie z drugim człowiekiem, spotkania, wyjazdy integracyjne. To ma zbawienny wpływ dla osób wychodzących z nałogu - kończy Adamczyk.
Warto ściślej przyjrzeć się diecie, gdyż spożywanie alkoholu w dużych ilościach wypłukuje z nas wszelkiego rodzaju witaminy i minerały, a ich braki również zaburzają pracę całego organizmu. Wzbogacić naszą dietę powinno się w składniki jak najmniej przetworzone, dieta powinna zawierać cenne kwasy tłuszczowe omega3, jak i

Odstawieniu alkoholu najczęściej towarzyszy tzw. głód alkoholowy. Stan ten jest groźny, ponieważ może doprowadzić do przerwania nawet wieloletniej abstynencji. Objawy odstawienia alkoholu można podzielić na psychiczne oraz somatyczne. Zwykle powodują, że człowiek nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Podpowiadamy zatem, jak radzić sobie z objawami po odstawieniu alkoholu, by przetrwać w jest głód alkoholowy i kiedy się pojawia? Objawy odstawienia alkoholuJak długo może trwać głód alkoholowy po odstawieniu alkoholu? Dlaczego pojawienie się objawów głodu alkoholowego jest niebezpieczne? Jak radzić sobie z objawami po odstawieniu alkoholu? Odpowiednio wczesne rozpoznanie objawów głodu alkoholowegoZapobieganie występowaniu objawów głodu alkoholowego Odwracanie uwagi od myślenia o piciu Przypominanie sobie konsekwencji, jakie alkohol wyrządził w życiu Odstawienie alkoholu a pomoc psychoterapeutyGłód alkoholowy charakteryzuje się silną chęcią wypicia ten może pojawić się bez względu na długość okresu umiejętności radzenia sobie z głodem alkoholowym jest jednym z najważniejszych celów terapii uzależnienia od jest głód alkoholowy i kiedy się pojawia? Głód alkoholowy jest jednym z objawów uzależnienia od alkoholu. To stan, w którym dochodzi u człowieka do bardzo silnej, nieodpartej potrzeby sięgnięcia po alkohol. W trakcie doświadczenia głodu alkoholowego pacjenci zwykle skoncentrowani są na tym, skąd go pozyskać. Stan ten najczęściej dotyka trzeźwiejących już alkoholików i często bywa przyczyną nawrotów do picia. Objawy głodu alkoholowego najczęściej są psychiczne, ale zdarzają się również somatyczne. Objawy odstawienia alkoholuDo objawów odstawienia alkoholu, czyli tzw. głodu alkoholowego można zaliczyć: pojawienie się natrętnych myśli dotyczących picia alkoholu;problemy ze snem;słaby apetyt;zmiany nastrojów;niepokój;depresja;rozdrażnienie;zaburzenie koncentracji;uczucie skręcania w długo może trwać głód alkoholowy po odstawieniu alkoholu? Zwykle głód alkoholowy najsilniejszy jest zaraz po zakończeniu terapii leczenia uzależnień i z czasem maleje. Jednak zdarza się również, że pojawia się nawet kilka lat po zakończonym odwyku. Jest to bardzo indywidualne doświadczenie i zależy od wielu czynników. Główny wpływ na to, jak silny będzie głód alkoholowy ma to, z jaką częstotliwością piliśmy i jak długo trwał nasz nałóg. Dlaczego pojawienie się objawów głodu alkoholowego jest niebezpieczne? Głód alkoholowy stanowi zagrożenie dla wszystkich tych osób, które starają się wygrać walkę z uzależnieniem i trwają w abstynencji do alkoholu. Dla niektórych pacjentów stan ten bywa na tyle uciążliwy, że wracają oni do picia, czyli sięgają po środek, który ,,uśmierza” objawy. Głód po odstawieniu alkoholu wyzwalany jest przez różne sytuacje. Może się pojawić wtedy, kiedy alkoholik przechodzi obok baru, w którym dawniej mu się zdarzało pić. Problem ten może się również nasilić, gdy alkoholik spotyka osoby, z którymi kiedyś konsumował alkohol. Często głód alkoholowy odczuwa się również, gdy jest się wyjątkowo smutnym, zawstydzonym lub boryka się z problemami. Uciążliwe objawy po odstawieniu alkoholu z czasem mają tendencję do ustępowania – jak jednak ma sobie radzić pacjent doświadczający tego problemu, który jest na początkowym etapie abstynencji? Odpowiednio wczesne rozpoznanie objawów głodu alkoholowegoJeśli ktoś decyduje się na utrzymanie abstynencji, przede wszystkim powinien na wczesnym etapie nauczyć się rozpoznawać objawy głodu alkoholowego. Głód to nie tylko chęć napicia się, ale również myśl, często wręcz obsesyjna o alkoholu. Mimo że głód alkoholowy jest wspólnym dla wszystkich uzależnionych objawem odstawienia alkoholu, to u każdego chorego będzie przebiegał nieco występowaniu objawów głodu alkoholowego Kolejną rzeczą, którą należy zrobić, aby poradzić sobie z objawami odstawienia alkoholu, jest zapobieganie ich występowania. Nie będzie to łatwe zadanie i nie da się tego zrobić w 100%, ale na pewno można zminimalizować ryzyko ich występowania. Zapobieganie występowaniu objawów głodu alkoholowego polega na unikaniu tego, co kojarzy się z alkoholem, a więc sytuacji, ludzi i przedmiotów, które w przeszłości związane były z piciem. Niestety, ale widok alkoholu, jego smak, zapach, spotkania znajomych, którzy piją, potęguje głód i po pewnym czasie prowadzi do dalszej konsumpcji. Odwracanie uwagi od myślenia o piciu W przypadku mniej intensywnych objawów głodu alkoholowego pomocne może okazać się odwracanie uwagi od myślenia o piciu. Chodzi tu o wykorzystywanie do tego takich czynności, jak czytanie książki, oglądanie telewizji czy uprawianie aktywności sobie konsekwencji, jakie alkohol wyrządził w życiu Alkohol degraduje życie rodzinne i zawodowe, wpływa na nasze relacje z drugim człowiekiem. Przypomnienie sobie o tych wszystkich negatywnych konsekwencjach związanych z piciem (samopoczucie, rodzina, relacje z bliskimi, praca) może ułatwić wytrzymanie w abstynencji, co wynika z obawy przed powtórzeniem tych samych alkoholu a pomoc psychoterapeutyPrzy wychodzeniu z nałogu oraz radzeniu sobie z objawami odstawienia alkoholu niezwykle cenna okazuje się pomoc terapeutyczna, czyli konsultacje psychologiczne oraz psychiatryczne. Takie sesje terapeutyczne pozwalają pacjentowi wytrwać w trzeźwości, stanąć na nagi i rozpocząć nowe się więcej na temat abstynencji i przeczytaj nasz artykuł: Co robić, aby znowu nie zacząć pić? 3 porady dla trzeźwiejącego alkoholikaŹródła:,,Alkoholizm: mianownictwo, rozpoznanie, leczenie i zapobieganie”, Jaroslav Skála, Państ. Zakład Wydawnictw Lekarskich, 1966.,,Etapy zmiany w terapii uzależnień”, Gerard J. Connors, Carlo C. DiClemente, Mary Marden Velasquez, Dennis M. Donovan, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2015.

- Jak się pojawił w "Pulsie Bieszczad" ten artykuł "Sierżant Pyka co nikogo nie tyka", to mu się ręce zaczęły trząść, dostał biegunki i wymiotował dzień po dniu. I mówił "dobiorą się do mnie". I do IPN chciał dostać się jakoś po akta, bo jemu nie dadzą. Mówił, że jak go będą szukać, to pojedzie do Mołdawii, bo tam

Zdrowe zakupy Pomimo fatalnych konsekwencji, jakie niesie ze sobą nadmierne spożywanie alkoholu, w wielu krajach zachodnich notuje ono tendencję zwyżkową. W Stanach Zjednoczonych liczba osób nadużywających alkoholu wzrosła między rokiem 2005 i 2012 o 17,2%. W Polsce, jak wynika z badań Instytutu Psychiatrii i Neurologii, 11,9% dorosłej populacji (18-64 lat), tj. blisko 3 mln osób, nadużywa alkoholu, a uzależnionych jest ok. 600 tys. (2,4% populacji). W 2014 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że na całym świecie alkohol przyczynił się do występowania ponad 200 rodzajów chorób i stanów związanych z urazami, a 2 lata wcześniej odpowiedzialny był za śmierć 3,3 mln osób, co stanowiło 6% wszystkich zgonów. Żadna z tych liczb nie oddaje, rzecz jasna, ogromu bólu i cierpienia, jakimi alkohol obarcza osoby uzależnione i ich rodziny. Badania pokazują, że jego zwiększone spożycie wiąże się z niższym poziomem bliskości między partnerami i wzrostem odsetka rozwodów1. Wskazują również na istnienie bezpośredniej zależności pomiędzy piciem a depresją2. Odsetek samobójstw jest o ok. 120% wyższy wśród alkoholików niż w pozostałej populacji osób dorosłych. Niejako automatycznie stosowaną metodą leczenia uzależnienia jest niemedyczny, zorientowany teistycznie model grup wsparcia, powstały w połowie lat 30. ubiegłego wieku - Anonimowi Alkoholicy (AA). W krajach zachodnich zdecydowana większość szpitali, ośrodków leczenia uzależnień, doradców leczenia alkoholizmu czy sądów zaleca terapię AA i stosowanie tzw. programu 12 kroków w celu odzyskania i zachowania trzeźwości. A jednak, jak twierdzi Cynthia Perkins, trenerka trzeźwości, autorka książek i założycielka programu odwykowego "Clean and Sober for Life Jump-Start Program" ("Czysty i trzeźwy na całe życie - program szybkiego startu"), większość rzetelnych badań naukowych ujawnia, iż odsetek sukcesów AA w osiąganiu długotrwałej trzeźwości, definiowanej jako ponad 5 lat bez alkoholu, waha się zaledwie między 0,01 a 0,025%. Badania wykazują także, iż ok. 0,05% wszystkich alkoholików przestaje pić bez jakiejkolwiek interwencji czy terapii. Oznacza to, że program 12 kroków AA nie dorównuje skutecznością nawet remisjom nałogu, uzyskiwanym siłą własnej motywacji pijących! - Większość alkoholików nie wychodzi z nałogu - mówi bez ogródek Cynthia Perkins. - Umierają. Ci, którym uda się pokonać uzależnienie metodą 12 kroków, wciąż walczą z pociągiem do picia i cierpią z powodu wielu innych objawów, takich jak drażliwość, lęk, napięcie, zmęczenie i depresja, co ma głęboki wpływ na jakość ich życia i zmusza ich, by już zawsze pozostawali uzależnieni od uczęszczania na spotkania AA. Nowy plan 5 kroków Zredukowanie lub wyeliminowanie spożycia alkoholu wymaga wdrożenia 5 zasadniczych kroków, jak twierdzi trenerka trzeźwości Cynthia Perkins: 1. Przestań pić alkohol. 2. Zrezygnuj z substancji zmieniających funkcjonowanie mózgu, łącznie z antydepresantami, nikotyną, kofeiną, cukrem i lekami wywierającymi wpływ na procesy chemiczne w mózgu. 3. Przyjmuj suplementy, by zrównoważyć chemię mózgu. 4. Jedz tłuszcze zwierzęce oraz zieleninę i inne warzywa. 5. Opanuj stres. Cynthia Perkins, żyjąca w trzeźwości od 29 lat, przyznaje, że początkowo była silnie zależna od AA. Wtedy grupa była dla niej jedyną możliwością. Po upływie kilku lat zaczęła jednak przyglądać się krytycznie nie tylko temu, jak wygląda jej życie, ale i swemu samopoczuciu fizycznemu i emocjonalnemu. Tak jak większość wychodzących z nałogu alkoholików, wciąż zmagała się ze zmęczeniem, depresją i pociągiem do picia. Jej życie obracało się wokół AA, gdzie pracowała jako wolontariusz. Zaczęło dręczyć ją odczucie, iż zamieniła jedno uzależnienie na inne. Poszukiwanie odpowiedzi zaprowadziło ją na uczelnię, gdzie uzyskała dyplom doradztwa psychologicznego. Następnie ukończyła studia medycyny funkcjonalnej w Academy of Functional Medicine and Genomics pod kierunkiem dr. Charlesa Ganta, wiodącego eksperta w dziedzinie pokonywania uzależnień i zaburzeń zdrowia psychicznego. W trakcie tych studiów, jak wspomina, dowiedziała się, że jedną z przyczyn uzależnienia od alkoholu jest zaburzenie procesów chemicznych w mózgu, a lęk oraz depresja - główne czynniki, które przywiodły ją do alkoholu - nie znikną, dopóki chemia mózgu nie będzie prawidłowa. - Dowiedziałam się, że najistotniejszym czynnikiem w zachowaniu trzeźwości jest to, co jemy - mówi. - Zaburzenia chemicznych procesów mózgowych mogą być korzeniem uzależnienia. Neuroprzekaźniki w mózgu powstają ze składników odżywczych. Niestety współczesna dieta jest bardzo uboga w te substancje. Istnieje wiele badań klinicznych, które dowodzą, że może to być przyczyną depresji i chorób psychicznych3. Jednym ze sposobów "radzenia sobie" z depresją i lękiem, wywołanymi ubogą dietą, jest z kolei alkohol. Jak wykazały liczne badania, uruchamia on wydzielanie dopaminy, dając wrażenie dobrego samopoczucia4. W badaniu z 2013 r. stwierdzono, że już 1 łyżka stołowa piwa (15 ml) uruchamia wydzielanie dopaminy5. Alkohol moduluje również inne neuroprzekaźniki w mózgu, takie jak serotonina i GABA6, jak również hamuje produkcję glutaminianu7, a wszystkie te zjawiska wywierają wpływ na regulację nastroju. Z biegiem czasu potrzeba coraz więcej alkoholu, by uzyskać ten sam efekt i tak powstaje nałóg. W miarę jak rośnie uzależnienie, wciąż pogarsza się odżywienie organizmu, ponieważ alkohol hamuje produkcję enzymów trawiennych trzustki, które rozkładają pożywienie, by mogło zostać wykorzystane przez organizm8. Alkohol wpływa również negatywnie na wychwytywanie witamin i składników odżywczych z pożywienia9. Wszystkie te czynniki składają się na nieustający pociąg do picia, lęk, wahania nastroju i depresję, a także osłabienie funkcjonowania układu odpornościowego i pogorszenie zdrowia. - AA jest świetną grupą wsparcia na początku - mówi Cynthia Perkins. - Nikt jednak nie robi tego, co powinien, by zmniejszyć chęć picia. Zgadza się z nią dr Ron Hunninghake, główny lekarz Riordan Clinic, oferującej usługi medycyny funkcjonalnej i integracyjnej: - Droga do uzależnienia jest łatwa, gdy nie zachowuje się zdrowia żywieniowego. Osoby uczęszczające na spotkania AA jakoś sobie radzą, ale nie radzą sobie dobrze. Suplementy, które pomogą przerwać cykl uzależnienia Dr Ron Hunninghake poleca program suplementacji dr. Rogera J. Williamsa, pomagającego osobom uzależnionym od alkoholu. Williams, biochemik, który odkrył kwas foliowy i witaminę B6, a także kwas pantotenowy i kwas liponowy. Badał też powiązania pomiędzy żywieniem a alkoholizmem. Oto schemat suplementacji dr. Williamsa: Witamina C, która neutralizuje toksyczne produkty uboczne spożywania dużych ilości alkoholu i odwraca proces odkładania się złogów tłuszczu w wątrobie. Sugerowana dawka dzienna: 1000 mg co godzinę aż do wystąpienia biegunki, sygnalizującej próg tolerancji jelit, a następnie 1000 mg co 4 godz. do uzyskania łącznej dawki 10-20 g lub więcej. L-Glutamina, aminokwas, który redukuje pociąg do alkoholu, dostarcza paliwa mózgowi i pomaga w naprawie funkcjonowania neuroprzekaźników uszkodzonych przez spożywanie alkoholu. Sugerowana dawka dzienna: 2000-3000 mg. Witamina B - kompleks zawierający 50 mg najważniejszych witamin z grupy B. Sugerowana dawka dzienna: jak na opakowaniu. Lecytyna, która współdziała z witaminami z grupy B w redukowaniu otłuszczenia wątroby. Sugerowana dawka dzienna: 2-4 łyżki stołowe. Magnez, który może obniżać nieprawidłową aktywność enzymów wątrobowych, zmniejszając w ten sposób ryzyko śmierci z powodu alkoholowej choroby wątroby. Sugerowana dawka: 250 mg 2 razy dziennie. Polinikotynian chromu, który pomaga w regulowaniu poziomu cukru we krwi. Sugerowana dawka dzienna: 200-400 μg. Ekstrakt kudzu, który może gwałtownie zmniejszyć spożycie alkoholu. Sugerowana dawka: 1000 mg 3 razy dziennie. N-acetylocysteina (NAC), silny przeciwutleniacz, który poprawia funkcjonowanie uszkodzonej wątroby. Sugerowana dawka dzienna: 1000-2000 mg. Sylimaryna, która reguluje poziom cukru we krwi i poprawia funkcjonowanie wątroby. Sugerowana dawka dzienna: 100-300 mg. Odżywianie a leczenie uzależnienia Od niedawna opracowywane jest nowe podejście do leczenia nałogu alkoholowego, oferujące odbudowę biochemiczną, czyli przywrócenie zdrowej równowagi żywieniowej w organizmie w połączeniu z terapią emocjonalną i behawioralną. Chociaż badania dotyczące takiego podejścia są jeszcze nieliczne, te, które zostały już przeprowadzone, wykazują, iż średni odsetek abstynencji w okresie 42 miesięcy wynosi 60%10. W innym badaniu przez rok leczono pacjentów kombinowaną metodą wsparcia żywieniowego, behawioralnego i psychologicznego, osiągając identyczny odsetek trwałej abstynencji. Centrum Bólu i Stresu (The Pain and Stress Center) w San Antonio w stanie Teksas jest jednym z nielicznych miejsc koncentrujących się na leczeniu alkoholizmu metodą terapii ortomolekularnej, która dąży do maksymalizacji zdrowia dzięki prawidłowemu odżywianiu. Katherine Birkner, licencjonowana pielęgniarka anestezjologiczna, jedna z założycielek centrum, uważa, że 2 spośród 3 osób stosujących tę metodę w walce z uzależnieniem od alkoholu zachowują trzeźwość. - Nie trzeba sięgnąć dna, by zacząć się leczyć - mówi Katherine. - By odnieść sukces, musisz zmienić swoje nawyki. Musisz zmienić sposób odżywiania i stosować odpowiednią suplementację. To zmiana stylu życia. Niestety, poza odstawieniem alkoholu ogromna większość leczących się alkoholików nie doświadcza tak zdecydowanej zmiany ani nie otrzymuje żadnego wsparcia zmierzającego do wykształcenia lepszych nawyków żywieniowych. Nie zdają sobie oni również sprawy z tego, że cukier, nikotyna, kofeina i leki - od medycznej marihuany, po selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI) - wywierają wpływ na mózg i podtrzymują pociąg do nałogu. - Wchodzisz na spotkanie AA, a tam ludzie palą papierosy, piją kawę i jedzą pączki - mówi Cynthia Perkins. - Wygląda na to, że nikt nie uświadamia sobie, iż struktura cukru wpływa na mózg w taki sam sposób jak alkohol, a cukier, kofeina i nikotyna oraz inne używki czy leki napędzają cykl nałogu. Istotnie, współczesne badania naukowe potwierdzają, że alkohol i cukier wykorzystują te same szlaki nerwowe i receptory w mózgu, wywołując podobne pragnienie ich spożywania, tolerancję i objawy odstawienia11. Nikotyna może utrudniać mózgowi uwolnienie się od uzależnienia alkoholowego12, podczas gdy kofeinę powiązano ze zwiększoną wrażliwością na wiele narkotyków, zwłaszcza kokainę, oraz zwiększonym ich użyciem13. Kolejną przeszkodą w długofalowym wyjściu z nałogu jest, zdaniem Cynthii Perkins, duchowo-religijne ukierunkowanie AA. Zorientowanie na "pogodzenie się z Bogiem" nie tylko zraża do grupy wiele osób potrzebujących pomocy i wsparcia, lecz również wytwarza jeszcze większą współzależność między jej członkami. - Kiedy ostatnio słyszeliście, by choremu na raka, cukrzycę czy artretyzm powiedziano, że musi powierzyć swą wolę i życie wyższej potędze, sporządzić listę grzechów, wyznać je członkowi grupy i zaangażować się w służbę dla wspólnoty, jeżeli chce wyleczyć się z choroby? - pyta Perkins. Zawstydzanie członków, którym zdarza się powrócić do nałogu, czy też oskarżenia o nieuczciwość i wypieranie się prawdy na forum grupy również nie są metodami sprzyjającymi budowaniu wysokiej samooceny i siły woli alkoholika. Bardziej kompleksowe podejście By możliwe było zredukowanie pociągu do alkoholu, złagodzenie innych efektów ubocznych oraz utrwalenie abstynencji, pilnie potrzebne jest opracowanie terapii żywieniowych dla osób z zaburzeniami spowodowanymi przez stosowanie substancji psychoaktywnych. Poczyniono już interesujące kroki, jak np. próby zastosowania N-acetylocysteiny (NAC). Substancja ta, zaliczana przez WHO do "niezbędnych", pomaga stabilizować poziom jednego z aminokwasów - glutaminianu - w mózgu14, jednocześnie wspomagając leczenie uszkodzeń wątroby powstających w wyniku nadużywania alkoholu, a także osłabiając ogólne zachowania uzależniające15. Glutamina, aminokwas występujący w wielu produktach żywnościowych, jest ważnym źródłem paliwa dla mózgu, jak również neuroprzekaźnikiem. Jest ona także prekursorem GABA, znanego powszechnie jako "aminokwas przeciwlękowy". Już od 1955 r. badania na zwierzętach wykazują, że glutamina przyjmowana doustnie wywołuje zmniejszenie pociągu do alkoholu, redukując jego spożycie nawet o 35%16. Inne badania także sugerują, że glutamina może być obiecującym czynnikiem w leczeniu uzależnienia od alkoholu17. Inną substancją naturalną, która wydaje się zdolna do znacznego zmniejszania ilości alkoholu spożywanego przez osoby uzależnione, jest ekstrakt z azjatyckiego pnącza kudzu. Wprawdzie nie wywiera on wpływu na samą chęć picia alkoholu, ale w jednym z badań osoby zdiagnozowane jako uzależnione zredukowały jego spożywaną ilość aż o 57%, zwiększając jednocześnie liczbę dni abstynencji18. Licencjonowana pielęgniarka Katherine Birkner w swym centrum terapeutycznym zaleca suplementację aminokwasami (L-glutaminą, L-tyrozyną i tauryną), jak również 5-hydroksytryptofanem (5-HTP), znanym prekursorem serotoniny i melatoniny, a także włączenie takich kofaktorów jak chlorek magnezu i witamina B6, potrzebnych mózgowi jako wsparcie działania aminokwasów. Birkner, Perkins i Hunninghake zgadzają się co do tego, że najrozsądniejszą i najszybszą drogą do trwałego wyzwolenia się z uzależnienia alkoholowego jest wielotorowe podejście, obejmujące doradztwo, zmiany dietetyczne, suplementację żywieniową i wsparcie grupowe. Pomocna będzie również konsultacja z lekarzem w celu ustalenia, czy nie mamy do czynienia także z innymi schorzeniami fizycznymi, które zaostrzają objawy uzależnienia i uniemożliwiają leczenie, jak przerost drożdżaków Candida, niedoczynność tarczycy, zmęczenie nadnerczy, przerost bakterii w jelicie cienkim (SIBO), chroniczny stres, zbyt niski poziom cukru we krwi oraz toksyny środowiskowe. - Zaciskając zęby, możesz wytrzymać powiedzmy rok - mówi Cynthia Perkins. - Ale na dłuższą metę musisz nauczyć się jeść i żyć w sposób wspierający chemiczną równowagę mózgu. Ron Hunninghake, który jeździ po całych Stanach Zjednoczonych z wykładami na temat suplementacji żywieniowej jako sposobu na powstrzymanie rozwijającego się alkoholizmu, idzie o krok dalej: - Jest mało prawdopodobne, by osoby, które przestrzegają dobrych zaleceń żywieniowych i których ścieżki detoksykacyjne w organizmie nie są przeładowane toksynami i pestycydami, uzależniły się od alkoholu. Igła w uchu W połowie lat 70. Michael Smith, lekarz z Lincoln Hospital w nowojorskiej dzielnicy South Bronx, opracował prostą technikę leczenia popularnych uzależnień, włącznie z alkoholizmem. To, co początkowo miało być testem, stało się w końcu metodą leczenia, znaną obecnie jako Protokół NADA (to akronim oznaczający Krajowe Stowarzyszenie Detoksykacji Akupunkturowej - the National Acupuncture Detoxification Association). W terapii tej do zabiegu akupunktury wybiera się 5 punktów w uchu. Protokół NADA, uważany za wysoce skuteczną, a przy tym prostą metodę leczenia nałogów, oferowany jest w wielu ośrodkach leczenia uzależnień, szpitalach i klinikach akupunktury w krajach zachodnich. Dr Michael Carruth, były lekarz ogólny, który stał się lekarzem tradycyjnej medycyny chińskiej i akupunkturzystą, spędził miesiąc w ośrodku detoksykacyjnym, gdzie stosował ten protokół. - Akupunktura to nie teatr jednego aktora - mówi Carruth. - Osoby walczące z uzależnieniem potrzebują także doradztwa i wsparcia grupowego oraz innego rodzaju programów samopomocy, a być może również leków, by poradzić sobie z pociągiem do nałogu. Wykorzystanie akupunktury jako podejścia leczniczego do uzależnienia alkoholowego oparte jest na teorii tradycyjnej medycyny chińskiej, według której alkohol wytwarza typowe objawy poprzez chroniczną "suchość" lub odwodnienie wielu narządów, szczególnie wątroby, a także przez "nadmiar gorąca" (znany na Zachodzie jako stan zapalny) i zastój płynów w różnych narządach, takich jak serce, płuca, wątroba, nerki, śledziona i trzustka. Pięć punktów ucha według Protokołu NADA ma leczyć i korygować wszelkie zaistniałe zaburzenia równowagi, pozwalając w ten sposób organizmowi na samoleczenie. Pamiętam pewną kobietę tuż po siedemdziesiątce, która zgłosiła się do mnie z powodu uzależnienia alkoholowego - wspomina Carruth. - Wykonałem Protokół NADA i poradziłem jej, by znalazła sobie doradcę do spraw uzależnień. Zastosowałem również chińskie zioła, by pomóc jej w znoszeniu objawów odstawienia. Między zabiegiem a rozpoczęciem przyjmowania ziół jej pociąg do alkoholu zmniejszył się, a większość pozostałych objawów odstawienia zniknęła. Carruth mówi, że potrzeba było ok. 3 miesięcy, by złagodzić pociąg do picia, a 10 miesięcy, by naprawić szkody wyrządzone jej narządom i odbudować układ odpornościowy zniszczony przez długotrwałe nadużywanie alkoholu. Punkty akupunkturowe wykorzystywane w leczeniu uzależnienia od alkoholu: Punkt płuc: dobry do zmniejszania chęci picia alkoholu. Punkt Shen Men: pomaga w stanach lękowych i przy nadmiernej wrażliwości. Punkt autonomiczny: równoważy współczulny i przywspółczulny układ nerwowy (reakcja "walcz lub uciekaj" kontra uspokojenie). Punkt wątroby: przy zapaleniu i marskości narządu. Punkt nerek: pomocny przy odwodnieniu i lęku. Chińskie zioła: Przewiercień (Bupleurum): eliminuje pociąg do spożywania alkoholu i leczy wątrobę. Ge Hua: ułatwia rozkład alkoholu i łagodzi skutki uboczne upojenia alkoholowego. Dou Kou: wzmacnia śledzionę. Mu Xiang: reguluje qi (energię życiową). Ren Shen: wzmacnia śledzionę i tonizuje qi. Shen Qu: metabolizuje alkohol. Gan Jiang: łagodzi ból brzucha. Zhu Ling: reguluje przepływ wody, np. likwiduje problemy z wydalaniem moczu oraz zatrzymywanie płynów. Bibliografia J Stud Alcohol, 1999; 60: 647–52 Drug Alcohol Depend, 1995; 39: 197-206 Indian J Psychiatry, 2008; 50: 77–82 Alcohol Health Res World, 1997; 21: 108-14 J Psychiatry Neurosci, 2003; 28: 263–74 Am J Psychiatry, 1995; 152: 332-40 Alcohol Health Res World, 1989: page 206+ Intl J Biosocial Res, 1987; 9: 92–106 J Psychoactive Drugs, 2010; 42: 147–51 Alcohol Clin Exp Res, 2006; 30: 253–64 Neuropsychopharmacology, 2015; 40: 813–21 CNS Drugs, 2014; 28: 95–106 Rev Bras Psiquiatr, 2014; 36: 168-75 J Biol Chem, 1955; 214: 503–6 Q J Stud Alcohol, 1957; 18: 581-7 Psychopharmacology, 2013; 226: 65-73

pobierz PDF. „Terapia uzależnienia od alkoholu ma za zadanie zmieniać, uczyć nowych konstruktywnych zachowań, które nie zawsze spotykają się z entuzjazmem najbliższych. Uczy też mówienia o swoich emocjach, potrzebach, stawianiu granic. Okazuje się, że osoba uzależniona zaczyna również czegoś wymagać, mówić o trudnych Głód alkoholowy to stan, w którym dochodzi do wyjątkowo silnej ochoty napicia się alkoholu. Objawy głodu alkoholowego dotyczą przede wszystkim psychiki, ale nie tylko. Istnieją również i somatyczne objawy głodu alkoholowego. Stan ten jest groźny, ponieważ może doprowadzić do przerwania nawet wieloletniej abstynencji od alkoholu – szczęśliwie istnieją sposoby na zwalczanie głodu alkoholowego. Spis treściObjawy głodu alkoholowegoPrzyczyny głodu alkoholowegoJak zwalczać głód alkoholowy? Głód alkoholowy jest stanem, w którym dochodzi do wystąpienia u człowieka bardzo silnej, nieodpartej wręcz potrzeby spożycia alkoholu. Człowiek doświadczający tego problemu może odczuwać wyjątkowo mocną chęć napicia się. W trakcie doświadczania głodu alkoholowego myśli pacjenta mogą być skoncentrowane wyłącznie na tym, skąd pozyskać alkohol. Objawy głodu alkoholowego Objawy głodu alkoholowego dotyczą zarówno psychiki, jak i ciała. Psychicznymi objawami głodu alkoholowego mogą być: pojawianie się natrętnych myśli dotyczących picia alkoholu, niepokój, lęk, rozdrażnienie, zaburzenia koncentracji i uwagi, poczucie osłabienia i braku energii, wyjątkowa chwiejność nastroju. Głód alkoholowy manifestuje się również problemami somatycznymi. Pacjenci mogą odczuwać różnego rodzaju wewnętrzny dyskomfort – przykładowo, możliwe jest występowanie u nich niespecyficznego uczucia skręcania w żołądku. W przypadku wystąpienia nieodpartej potrzeby napicia się alkoholu, czynność serca pacjenta może przyspieszać, dochodzić może u niego też do znacznego nasilenia potliwości. Innymi problemami, które mogą być związane z głodem alkoholowym, są zaburzenia snu (polegające np. na bezsenności, ale i na występowaniu koszmarów sennych), a także osłabienie apetytu. Przyczyny głodu alkoholowego Osoba uzależniona od alkoholu może nawet nie zdawać sobie sprawy, że pojawia się u niej głód alkoholu. Dla takiego pacjenta stan ten czasami wcale nie bywa uciążliwy, ponieważ przy pojawieniu się głodu alkoholik po prostu sięga po środek, który go uśmierza – czyli po etanol. Głód alkoholowy stanowi z kolei bolączkę przede wszystkim tych osób, które starają się wygrać z uzależnieniem i trwają w abstynencji od alkoholu. Najsilniejszy głód alkoholowy występuje w początkowym okresie po zaprzestaniu picia. Z czasem częstość jego pojawiania się oraz intensywność objawów głodu alkoholowego maleją, jednakże tak naprawdę epizody głodu mogą występować nawet u osoby, która od kilku lat nie tknęła ani kropli etanolu. Epizod głodu alkoholowego wyzwolić mogą czynniki zewnętrzne i wewnętrzne. Do tych pierwszych zalicza się różne sytuacje, które są (lub były) związane z piciem etanolu. Głód może wystąpić u alkoholika wtedy, kiedy przechodzi on obok baru, w którym w przeszłości zdarzało się mu często bywać. Problem pojawiać się może również wtedy, kiedy pacjent natyka się na ludzi pijących alkohol czy nawet w sytuacji, kiedy zobaczy on szklankę, w której w przeszłości lubił przygotowywać sobie drinki. Do czynników wewnętrznych mogących wyzwalać głód alkoholowy zalicza się z kolei te sytuacje, które – czysto teoretycznie – można by rozwiązać poprzez spożycie etanolu. Przykładowo, pacjent może zacząć odczuwać głód wtedy, kiedy będzie wyjątkowo smutny – w teorii wydawać mu się może, że „zapicie” smutków pozwoli je zażegnać. Podobnie bywa w sytuacji, gdy alkoholik odczuwa lęk czy zawstydzenie – w takich momentach głód alkoholowy również może występować, sugerując, że spożycie etanolu pozwoli choć na chwilę zapomnieć o problemach. Jak zwalczać głód alkoholowy? Głód alkoholowy z czasem ma tendencję do ustępowania – co jednak ma zrobić pacjent doświadczający tego problemu, który jest na wczesnych etapach walki z alkoholizmem? Tak jak objawy głodu alkoholowego bywają różne, tak i odmienne są sposoby na radzenie sobie z tą dolegliwością. Pamiętać należy, że dla osoby uzależnionej od alkoholu każde, nawet jednokrotne spożycie tej substancji, związane jest z ryzykiem nawrotu uzależnienia. To właśnie dlatego z głodem alkoholowym trzeba po prostu walczyć. Podstawowym sposobem ograniczenia częstości pojawiania się głodu alkoholowego jest unikanie sytuacji, które mogą go prowokować. Pacjent może omijać miejsca, w których często spożywał w przeszłości alkohol – czasami nie da się jednak tego zrobić na przykład przez to, że znajomy bar znajduje się bezpośrednio przy miejscu pracy. W takiej sytuacji pacjent powinien odwrócić swoje myśli, skierować je na zupełnie inne niż spożywanie alkoholu tematy. Pomóc w łagodzeniu objawów głodu alkoholowego może również porozmawianie z bliską osobą o tym, co się dzieje – wsparcie bliskich miewa nieocenioną rolę w zwalczaniu nieodpartej chęci napicia się. Aby przełamywać natrętne myśli i nauczyć się, jak sobie radzić w razie ich wystąpienia, skorzystać można również z pomocy psychoterapeutów.

zaginięcie. Była kochanka policjanta zeznała: - Przyznał się do zabójstw, opowiedział, gdzie zakopał ciało dziennikarza, i zdradził, że chce napisać o tym książkę. Prokuratura znalazła szkic książki, ale ciała już nie szukała. Sanocki dziennikarz Marek Pomykała wyszedł z domu 29 kwietnia 1997 r. Do tej pory nie wiadomo

Alkoholizm weekendowy - powszechny problem. Zdjęcie: iStock Opublikowano: 21:00Aktualizacja: 13:08 W życie wielu z nas nadużywanie alkoholu wkrada się niepostrzeżenie i stopniowo przejmuje nad nim kontrolę. Jak w porę zauważyć problemy z alkoholem? Oto 8 sygnałów, które powinny wzbudzić naszą czujność. Pierwsze objawy nadużywania alkoholuWeekendowi alkoholicy – tak zaczynają się problemy alkoholowePo czym poznać alkoholika?Nadużywanie alkoholu – objawy, na które trzeba zwrócić uwagę Pierwsze objawy nadużywania alkoholu Zaczyna się od wieczornych drinków lub regularnie zakrapianych weekendów, a kończy czasem nieciekawie. Aby nie dać się złapać w pułapkę alkoholizmu, warto umieć rozpoznawać sygnały świadczące o tym, że mamy problem z nadmiernym piciem. Statystyczny Polak wypija rocznie 10,3 litra czystego alkoholu – tak wynika z badania przygotowanego na zlecenie OECD. To nieco mniej niż przedstawiciele wielu innych europejskich nacji, ale znacznie więcej niż większość świata. Polska zajmuje 21. miejsce na 191 w rankingu krajów z największym spożyciem alkoholu. Tak wysoką pozycję na liście „zawdzięczamy” nie tylko tym osobom z problemami alkoholowymi, które dawno straciły kontrolę nad swoim życiem i zaczynają dzień od najtańszych trunków, ale również tym sprawnie funkcjonującym w społeczeństwie, które niepostrzeżenie wpadają w sidła nałogu. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Zdrowie umysłu Naturell Ashwagandha, 60 tabletek 18,15 zł Zdrowie umysłu Deep Focus from Plants 60 kaps. wegański 45,00 zł 90,00 zł Zdrowie umysłu Good Sleep from Plants 60 kaps. wegański 45,00 zł 90,00 zł Zdrowie umysłu Miralo Sen, Suplement na dobry sen, 20 kapsułek 20,99 zł Zdrowie umysłu Miralo, Suplement diety wspomagający odporność na stres, 20 kapsułek 20,99 zł Weekendowi alkoholicy – tak zaczynają się problemy alkoholowe – Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że ich picie przekroczyło już granicę bezpieczeństwa. Uświadomienie sobie tego faktu utrudniają stereotypy na temat alkoholików, które często podtrzymują oni sami, uważając, że skoro mają pracę, rodzinę i jakoś funkcjonują w społeczeństwie, to alkoholikami z pewnością nie są – mówi Krzysztof Jaźwiec, terapeuta uzależnień i niepijący alkoholik z Ośrodka Terapii „Strefa Trzeźwości” w podkrakowskich Więckowicach. Choć „utajeni alkoholicy” pod wieloma względami funkcjonują w społeczeństwie coraz gorzej, robią wszystko, by tego nie zauważyć i wyjaśnić swoje problemy innymi czynnikami niż nadużywanie alkoholu. Problem z alkoholem pojawia się wtedy, kiedy zaczynamy go traktować jako „lekarstwo” na negatywne emocje, nieradzenie sobie z nieśmiałością, lękiem, stresem, przemęczeniem, trudnościami życiowymi. Wtedy alkohol daje możliwość wyłączenia się, popatrzenia na świat przez różowe okulary, „zresetowania się”, zapomnienia na chwilę o kłopotach – czyli poczucie ulgi, które skłania do częstszego nadużywania alkoholu Krzysztof Jaźwiec, terapeuta uzależnień Niestety moment, w którym tracimy panowanie nad własnym życiem, łatwo jest przegapić. O tym, że jesteśmy już „po drugiej stronie”, świadczy częste sięganie po alkohol w sposób nieplanowany i spożywanie go w ilościach, które uniemożliwiają przytomną ocenę sytuacji i przeszkadzają w codziennych działaniach. – W takim przypadku najlepiej zwrócić się do profesjonalisty, aby pomógł nam zdiagnozować problem z alkoholem, określić jego nasilenie i poszukać rozwiązań – radzi Jaźwiec. – Nie powinniśmy czekać, aż stracimy pracę, rodzinę czy choćby prawo jazdy. Im wcześniej dostrzeżemy nałóg, tym więcej strat możemy uniknąć – dodaje. Nadużywanie alkoholu – objawy, na które trzeba zwrócić uwagę O rozwijającym się alkoholizmie może świadczyć wiele sygnałów, które łatwo przegapić, zignorować lub „zracjonalizować”. Oto oznaki, które powinny zapalić w naszych głowach lampkę alarmową i skłonić do autorefleksji oraz większego umiaru w spożywaniu napojów wyskokowych. 1. „Problem alkoholowy nie miał z tym nic wspólnego” „Może i pokłóciłem się z Maćkiem, obraziłem Basię, zrugałem taksówkarza i zderzyłem z futryną, ale wypiłem tylko pięć kolejek, więc gdzie tu związek?”. Jeśli pod wpływem „procentów” częściej doświadczasz niemiłych sytuacji, ale uparcie nie dostrzegasz związku między piciem a „pechem” ‒ prawdopodobnie masz problem z alkoholem. 2. „To był szczególny splot okoliczności” „Był upał, musiałem się schłodzić, było zimno, musiałem się rozgrzać, nie mogłem odmówić znajomym, miałem zakrapiane spotkanie biznesowe, barman postawił kolejkę z okazji urodzin”. Jeśli zawsze potrafisz się wytłumaczyć z picia i racjonalizujesz nadużywanie alkoholu – to znak, że możesz mieć z nim problem. 3. „To już naprawdę ostatnie” „Poprzednie było przecież przedostatnie. Ostatnie będzie teraz, a dalej się zobaczy”. Jeśli nie potrafisz sobie powiedzieć „dość” i czujesz, że kolejna dawka etanolu tylko zwiększy twój błogostan – wygląda na to, że masz objawy nadużywania alkoholu. 4. „Kochanie, wypiłem tylko małe piwko” „No, może siedemnaście, ale wszystkie bezalkoholowe!”. Jeśli okłamujesz najbliższych, że nie piłeś, lub próbujesz na różne sposoby ukryć fakt picia – to sygnał, że tracisz kontrolę nad swoim upodobaniem do napojów wyskokowych. 5. „No to siup – na odwagę!” „Na sucho nie dam rady, ale po dwóch głębszych z pewnością pójdzie mi gładziutko”. Jeśli wspierasz się alkoholem w sytuacjach wymagających samokontroli, opanowania stresu i odwagi, (np. podczas rozmowy kwalifikacyjnej, zawierania znajomości, wystąpień publicznych) – to pierwsze objawy alkoholizmu. 6. „Muszę się zrelaksować po ciężkiej pracy” „Cztery drinki pomogą mi się rozluźnić i zapewnią lepszy sen”. Nie zapewnią, to jeden z wielu mitów na temat alkoholu. Pewne jest natomiast, że uzależnianie relaksu od spożycia etanolu sygnalizuje rozwijający się problem alkoholowy. 7. Bez picia nie ma zabawy! „Bez kilku głębszych towarzystwo jest czerstwe, sam zresztą również czuję się jak kłoda”. Jeśli to twoja imprezowa dewiza i czujesz, że bez alkoholu zabawa nie ma sensu – coś jest z tobą nie tak. Tym czymś prawdopodobnie jest alkoholizm weekendowy. 8. Robota nie zając „Zrobię to jutro, a tymczasem muszę się odprężyć”. Jeśli zaniedbujesz pracę lub inne obowiązki z powodu picia – to poważny sygnał ostrzegawczy, że pakujesz się w uzależnienie od alkoholu. Jeśli dostrzegasz u siebie objawy uzależnienia, może ci się przydać fachowa pomoc. Ale zanim po nią sięgniesz, możesz też spróbować użyć silnej woli. Po prostu odstaw alkohol na pewien czas i obserwuj, jak zmienia się twoje życie. Zobacz także Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Przemysław Ćwik Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy „Pijemy, kiedy chce nam się pić, a nie wtedy, kiedy mamy wodę pod ręką”. O trudnych czasem powrotach do seksu po porodzie opowiadają ginekolog i psycholożka „Wpojono nam, że trzeba dążyć do celu, nawet jeśli po drodze pojawiają się trudności”. Dlaczego tak trudno reagować na mobbing, mówi psycholożka Karolina Ołdak „Chcę wspierać kobiety i w jednym, i w drugim nieszczęściu”- mówi Kasia Morawska, zwolenniczka legalnej aborcji i dawczyni komórek jajowych Marysia Warych: „Ludzie myślą, że mamy dwa tryby: albo nie możemy wstać z łóżka, albo mamy halucynacje i słyszymy głosy. Tymczasem choroba afektywna dwubiegunowa ma różne oblicza”

Możesz także zrelaksować się i uwolnić od stresu poprzez uprawianie sportu lub słuchanie ulubionej muzyki. Nawiasem mówiąc, muzykoterapia to świetny sposób, aby pomóc Ci się zrelaksować w każdej sytuacji i zrozumieć, jak pozbyć się uzależnienia od alkoholu. Najważniejsze jest, aby znaleźć swój kierunek.

Rezygnacja z alkoholu nie jest łatwa [ W Polsce miesiącem, który kojarzy się z abstynencją jest sierpień. Brytyjczycy zaś zwykle rezygnują ze spożywania trunków w październiku. To właśnie wtedy trwa w ich kraju akcja Go Sober, w ramach pomocy Macmillan Cancer Support. Podczas akcji zbierane są pieniądze na cele charytatywne. Podobna akcja dzieje się podczas tzw. Suchego Stycznia. Jej uczestnicy również na miesiąc dobrowolnie rezygnują z alkoholu. Żeby przekonać się o korzyściach płynących z całkowitego odstawienia alkoholu naukowcy z University Collage London i Royal Free Hospital zebrali grupę ochotników chętną poddać się badaniu. Część z nich miała za zadanie zrezygnować z alkoholu na miesiąc. Grupę kontrolną stanowiły osoby pijące. Na początku eksperymentu i po jego zakończeniu każdy z uczestników przeszedł badania określające jego stan zdrowia. Zobacz galerię i dowiedz się, jak zmieniło się życie osób niepijących. Na następnym slajdzie obejrzysz WIDEO Zobacz też: Może niszczyć mózg i prowadzić do alzheimera 1. po obiedzie. Tylko się nie wyrzygaj - mówi Marian. - Miastowy jesteś, to może ci się niedobrze zrobić. Głupio się przyznać, ale zrobiło mi się mdło. Od dzieciństwa nie znosiłem widoku krwi. Nie było na to rady, nie mogłem się opanować i musiałem się wyrzygać. Zaczynasz się dusić i myślisz tylko o tym, żeby się
Bądź zawsze na bieżąco z Serwisem Zdrowie! Zapisz się na nasze powiadomienia, a nie ominie Cię nic, co ważne i intrygujące w tematyce zdrowia. Justyna Wojteczek redaktor naczelna Zapisz się na newsletter Pobierz powiadomienia 14:06 Aktualizacja: 14:00 Uzależnienie od alkoholu to choroba zaprzeczeń. O tym, kto jest na nią szczególnie narażony, jakie są jej nieoczywiste skutki i jak ją skutecznie wyleczyć – opowiada dr Bohdan Tadeusz Woronowicz, psychiatra, który leczy uzależnionych już od 45 lat. Fot. PAP/ Znanych jest wiele rodzajów terapii uzależnienia od alkoholu. Jedne dążą do całkowitej abstynencji, a inne do tzw. picia powściągliwego (czyli redukcji szkód). Co jest najskuteczniejsze? Jeśli człowiek jest uzależniony, to uważam, że najlepsze jest dla niego całkowite odstawienie alkoholu. To wyjście najbezpieczniejsze, choć trudne do realizacji. Niestety, wiele osób nie wyobraża sobie życia bez alkoholu. Takie osoby często unikają więc leczenia. To właśnie z myślą o nich, jakiś czas temu stworzone zostały alternatywne programy terapeutyczne, mające na celu nie całkowitą abstynencję, lecz ograniczenia picia. Ja również w swej praktyce stosuję ten rodzaj terapii, ale zawsze informuję pacjenta, który nie decyduje się na abstynencję, o zagrożeniach i mówię, że najbezpieczniejszym dla niego rozwiązaniem byłaby abstynencja. Wówczas pacjent, ale już na własną odpowiedzialność, może próbować pić według ustalonych wspólnie z terapeutą zasad i limitów. Jeśli jednak komuś nie uda się dotrzymać tych zasad, to taka osoba kwalifikuje się wyłącznie do programu nastawionego na całkowitą abstynencję. Jaki jest wzór picia powściągliwego? Brytyjczycy opublikowali niedawno nowe zalecenia dotyczące spożycia alkoholu o niskim ryzyku szkód zdrowotnych: wskazali konkretny limit 14 porcji alkoholu na tydzień, gdzie jedna porcja zawiera 10 ml lub 8 g czystego alkoholu etylowego. - Ja takich uniwersalnych recept nie propaguję. Gdy przychodzi do mnie człowiek, który pije codziennie 8 piw, to mówię: najpierw spróbujmy zmniejszyć tę ilość do 7, potem 6, i tak dalej. Jeżeli widzę, że pacjent jest głębiej uzależniony, to zawsze dążę do zerowego spożycia, a do tego dochodzi się z reguły bardzo powoli. Dodam, że ja osobiście preferuję realizowanie tego celu bez wsparcia farmakologicznego, choć oczywiście nie brakuje w świecie medycznym głosów, że należy standardowo leczyć alkoholizm stosując różne leki. Za takim podejściem bardzo lobbuje branża farmaceutyczna i współpracujący z nią eksperci. Wiadomo dobrze dlaczego. Ja zawsze byłem temu przeciwny. Uzależnienie od alkoholu nie jest przecież wyłącznie chorobą natury fizycznej, biologicznej. Nie jest więc niestety tak, że chory dostanie jakąś cudowną pigułkę i od razu zyskuje piękne życie i przestaje pić. Owszem, niektóre leki, w określonych sytuacjach mogą wspierać leczenie niektórych osób. Ale tylko wspierać, one nie leczą. Rozumiem, że najlepsze efekty przynosi psychoterapia. Proszę wskazać od jakich elementów w największym stopniu zależy jej powodzenie? Tak, ze swojej 45-letniej praktyki w leczeniu alkoholizmu wiem, że najlepsze efekty dają programy psychoterapii, które skupiają się na tym, aby zmienić to, co chory nosi w głowie, albo w sercu i w duszy, dzięki czemu może stać się innym, lepszym człowiekiem. Gdy tak się dzieje, wtedy nie są mu już potrzebne środki wspomagające, takie „lekarstwa” jak alkohol. Żeby człowiek mógł zdrowieć, musi dokonywać zmiany osobistej. Mówię pacjentom: najpierw trzeba się zmienić, zacząć inaczej postrzegać pewne sprawy, inaczej sobie układać relacje z ludźmi, inaczej pewne rzeczy przeżywać, itd. Zmiana osobista, konieczna do zaprzestania picia, polega na weryfikacji i na odstąpieniu od wielu dotychczasowych przekonań, zachowań, postaw, przyzwyczajeń, relacji, a także sposobów przeżywania, odczuwania, reagowania, myślenia, itp. Wszystko po to, aby możliwe było funkcjonowanie bez alkoholu i innych substancji psychoaktywnych oraz bez kompulsywnych zachowań. Mogę przywołać tysiące przykładów osób, które przychodziły do mnie jako „wrak człowieka”, a dziś dzięki terapii, są fantastycznymi, spełnionymi, zupełnie innymi niż wcześniej ludźmi. Często już po 4-5 miesiącach terapii nie poznaję niektórych pacjentów, tak bardzo się zmieniają na plus. Nie bez powodu podczas wykładów dla młodszych kolegów powtarzam bardzo często, że jestem bardzo zadowolony z wyboru swojej drogi zawodowej, bo jako lekarz nie znam żadnej innej specjalności, w której mógłbym pomóc pacjentowi w tym, żeby stal się zdrowszy i lepszy niż przed zachorowaniem. W trakcie terapii stara się Pan dotrzeć do głęboko zakorzenionych źródeł problemu. Co Pan wtedy najczęściej odkrywa? Jest jakiś wspólny mianownik łączący tych wszystkich ludzi? Najczęściej podłożem uzależnienia okazuje się być niewłaściwe reagowanie na różne życiowe sytuacje i wyzwania, a także nieradzenie sobie ze swoimi stanami emocjonalnymi. Ludzie starają się je okiełznać za pomocą alkoholu, leków czy narkotyków, oczywiście bez skutku. Tego rodzaju trudności są po części wrodzone, a po części nabyte, co znacznie utrudnia ich eliminowanie. Skoro tak dużo wiadomo o źródłach problemu, to co w takim razie stanowi skuteczne remedium? Jaki jest klucz do sukcesu w takiej terapii? W dużym uproszczeniu mogę powiedzieć, że aby przestać pić, trzeba najpierw trochę pokory, która ułatwi zauważenie problemu. Ponadto, trzeba też starać się być uczciwym i szczerym, nie tylko wobec innych, ale przede wszystkim wobec siebie. No i trzeba jakoś rozliczyć się z przeszłością, zadośćuczynić wielu tego, co Pan mówi wynika, że osoby uzależnione przez długi czas wypierają istnienie swojego problemu. Dlaczego ludzie się tak oszukują? Przyznanie się do problemu alkoholowego, to przecież zdaniem wielu osób - przyznanie się do słabości charakteru. Bardzo często posądza się osoby uzależnione o kłamstwa, na każdej płaszczyźnie i poziomie życia. Oczywiście muszą kłamać, żeby nie ponosić wszystkich konsekwencji swojego picia, ale kiedy taka osoba zaprzecza swojemu alkoholizmowi, to ja jej wierzę. Ona nie oszukuje. Ona przekazuje swoją prawdę, coś, w co naprawdę wierzy. Często jest to efekt działania psychologicznych mechanizmów obronnych, takich jak np. racjonalizacja, zaprzeczanie, przeniesienie, projekcja itp. Dla wielu obserwatorów będzie to fałszywy obraz siebie i rzeczywistości, ale trzeba wiedzieć, że osoby uzależnione zaprzeczają chorobie dlatego, że są przekonane o swoich racjach. Trzeba być więc przygotowanym na to, że każdy czynny alkoholik będzie przedstawiał swoją własną prawdę, która ma się często nijak do prawdy obiektywnej. Zobaczenie tego, jak naprawdę jest, to podstawa do zmiany. Dopóki człowiek wierzy w to, że wszystko jest z nim ok, dopóty nic się nie zmieni. Zwykle po prostu nie przyjmuje on do wiadomości, że jest chory. Nie bez powodu uzależnienia są nazywane chorobami zaprzeczeń lub ktoś zbadał ile prób rzucenia picia podejmuje przeciętnie alkoholik zanim mu się to wreszcie uda? Znane są takie wyliczenia np. dotyczące palaczy. Nie znam takich danych. Wszystko zależy od człowieka. Dopóki człowiek nie zrozumie, że jest chory, dopóty będzie traktował picie czy palenie jako jedną ze zwykłych czynności i będzie do nich wracał. Aby opanować uzależnienie musi najpierw uznać, że jego picie czy palenie wykracza poza pewną normę, że przekroczył granicę między zdrowiem a chorobą. Nie ma co liczyć na to, że do leczenia zmuszą kogoś wyłącznie somatyczne, fizyczne powikłania picia. U jednych objawy somatyczne są bardziej wyraźne, a u innych nie, u jednych są one słabsze, u innych silniejsze. Zresztą nawet poważne objawy somatyczne często nie skłaniają do zaprzestania picia. Kiedy osoba uzależniona od alkoholu i nieświadoma swojej choroby podupadnie na zdrowiu, odczuje jakieś dotkliwe skutki swojego picia, to z reguły zrobi sobie chwilową przerwę, a potem wraca do picia. Co najsilniej motywuje alkoholików do zerwania z nałogiem? Lepiej sprawdza się kij czy marchewka? Zacznijmy od tego, że prawie nikt nie podejmuje leczenia dobrowolnie. Ludzie przychodzą się leczyć najczęściej dlatego, że zostali do tego zmuszeni, przez coś lub przez kogoś, albo czegoś złego doświadczyli. Na przykład, bo żona na nich ostro nacisnęła, lekarz ich czymś nastraszył, albo zbeształ ich szef. Motywacja z początku nie jest istotna. Ważne jest to, że chory człowiek przyszedł do terapeuty. Jeśli wtedy da sobie szansę na przyjrzenie się problemowi i własnej osobie, to może to uruchomić proces zmiany. Czyli ktoś najpierw przychodzi z motywów zewnętrznych, ale w trakcie terapii otwiera oczy, zaczyna dostrzegać problem i dopiero wtedy zaczyna się leczyć z wewnętrznej motywacji, dla siebie. Kiedy człowiek w końcu zrozumie, co się z nim naprawdę stało, musi sobie szczerze odpowiedzieć na pytanie: czy ja chcę tak dalej żyć, czy chcę żyć inaczej? Wielu pacjentom podoba się nowe życie i nie chcą później już tego stracić. Bardzo istotny jest też moment, kiedy taka osoba zrozumie, że jest chora a nie zła, głupia czy to wszystko zachęcająco, ale proszę powiedzieć szczerze, jaka jest skuteczność terapii uzależnienia od alkoholu? Skutecznie pomagamy, niestety, mniejszości osób uzależnionych od alkoholu. U większości pacjentów problem wielokrotnie nawraca. Na pewno większe szanse powodzenia mają osoby ze wsparciem rodziny. Ale pod warunkiem, że ta rodzina jest mądra. Często jest bowiem tak, że rodzina pomaga choremu w piciu. Oczywiście nieświadomie. To syndrom współuzależnienia. Na przykład, żona alkoholika dzwoni do lekarza i mówi: mój Kazio się przeziębił i nie może iść do pracy, może pan doktor da parę dni zwolnienia. A Kazio wtedy leży skacowany lub dalej pije. Żona pomaga też mężowi w piciu kiedy spłaca jego długi, albo gdy ten przyjdzie do domu sponiewierany, a ona wykąpie go i położy do łóżka. Facet się rano budzi i myśli sobie, ale mam fajnie. Co było wczoraj, to nie pamięta, bo miał „urwany film”. To naprawdę nie pomaga. W skutecznym leczeniu chodzi nie tylko o zaprzestanie picia, lecz również o poprawę jakości życia. Moje doświadczenie mówi, że na pewno większe szanse na zdrowienie mają osoby, które rzetelnie realizują profesjonalne programy terapeutyczne albo pracują ze „sponsorem” w ramach Programu Dwunastu Kroków Anonimowych najlepiej jest zapobiegać tym wszystkim problemom wtedy, gdy jeszcze ich nie ma lub gdy są małe. Proszę poradzić, co rodzice powinni robić, aby uchronić swoje nastoletnie dzieci przed alkoholizmem? Być może nie powinienem tego mówić, ale ja na przykład swoim dzieciom sam dałem spróbować alkoholu, gdy zbliżyły się do wieku, w którym każdy młody człowiek chce spróbować tego smaku. Po prostu, przy jakiejś okazji nalałem im troszkę wina do kieliszka. Zrobiłem to, żeby dziecko poznało smak alkoholu. Dzięki temu, gdy potem znalazły się w sytuacji, w której były namawiane przez rówieśników do picia, moje dzieci mogły powiedzieć: dziękuję, znam smak, ja już próbowałam czy próbowałem. Moje dzieci, z racji wykonywanej przeze mnie pracy, napatrzyły się też na alkoholików, ale przeważnie na tych, którzy przestali pić. Pokazywałem im też rzecz jasna pijane osoby na ulicy, z komentarzem: zobacz jaki tam biedny człowiek siedzi albo leży. Efekt jest taki, że moje dzieci (40+) piją alkohol normalnie, czyli w niedużych ilościach, ale raczej niechętnie i bardzo rzadko. Moim zdaniem, współczesny system edukacji szkolnej powinien mocniej uwzględnić problem uzależnień. Obecnie zbyt rzadko się ten temat w szkole pojawia, a powinien się często przewijać i to przy wielu różnych okazjach. Konsekwencje spożycia alkoholu można pokazywać dzieciom i młodzieży w trakcie nauczania różnych przedmiotów, biologii, chemii, fizyki, a nawet historii. Ale najważniejszą kwestią z punktu widzenia profilaktyki jest nauczenie dzieci radzenia sobie w życiu, radzenia sobie ze stresem i z negatywnymi emocjami. Jeśli dziecko będzie miało te kompetencje, a do tego dobrą samoocenę i dobre relacje z rodzicami, to wtedy szansa na to, że zacznie coś brać, że się od czegoś uzależni, jest nieduża. Ciekawość zapewne sprawi, że spróbuje alkoholu i papierosów, to chyba nieuniknione. Najważniejsze, żeby nie znalazło w nich sposobu na ucieczkę od problemów, czy na poprawienie swojego samopoczucia, a w efekcie, żeby się nie uzależniło. I choć niektóre osoby są niestety bardziej od innych podatne na uzależnienia, to jednak wcale nie oznacza, że ich los jest przesądzony. Można to ryzyko istotnie zmniejszyć: ucząc dzieci spokojnego, uważnego życia, mądrego radzenia sobie z problemami, a także ucząc je pewnych zasad i wartości, którymi powinny się w życiu kierować. Dziecko musi też czuć się kochane i bezpieczne. To jest zadanie dla nas dorosłych, zwłaszcza rodziców, wychowawców i kultura masowa w tym nie pomaga. Promuje konsumpcyjny styl życia, wolność i swobodę. Ale powoli zmienia się na lepsze. Widzę, że w społeczeństwie jest coraz większa akceptacja dla ludzi, którzy mówią, że nie piją: nie bo nie, albo dlatego, że swoje już w życiu wypili. Piętno alkoholika, owszem, nadal jest duże, mocno stygmatyzujące, ale jego społeczny wizerunek również powoli się zmienia. Coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że to choroba. Piętno to z pewnością jednak pozostanie, bo przecież po alkoholu robi się różne, często głupie i bardzo złe rzeczy. Trzeba o tym pamiętać. Mam wrażenie, że łatkę alkoholika wciąż zbyt łatwo i szybko się przypina różnym osobom. Nie spieszmy się z tym. To, że ktoś raz się upije na weselu czy na imieninach i coś głupiego zrobi nie oznacza wcale, że „jest alkoholikiem”. Każdy, kto potrafi czytać, teoretycznie powinien wiedzieć, że alkohol szkodzi zdrowiu. Takie ostrzeżenia są przecież wieszane na półkach w każdym sklepie z alkoholem. Ale pewnie nie wszyscy zdają sobie sprawę z całego spektrum możliwych konsekwencji. Proszę powiedzieć, jakie są najważniejsze skutki zdrowotne regularnego spożywania alkoholu? Systematyczne używanie alkoholu musi się odbijać na pracy mózgu, ponieważ alkohol niszczy część komórek nerwowych. Spada w ślad za tym sprawność poznawcza, zdarzają się zespoły amnestyczne u stosunkowo młodych osób. Na przykład mężczyzna 45-letni może mieć pamięć tak słabą, jak 90-letni dziadek i w efekcie nie pamięta zbyt dobrze, co jadł rano na śniadanie. Druga istotna sprawa to osłabienie i zaburzenie pracy wątroby, jednego z bardzo ważnych organów w naszym organizmie. Na liście problemów zdrowotnych, do których przyczynia się alkohol, są też choroby układu sercowo-naczyniowego, w tym problemy z ciśnieniem krwi, zaburzenia żołądkowo-jelitowe, zaburzenia psychiczne, problemy z chodzeniem z powodu zapalenia wielonerwowego, itp. Przypominam też o rakotwórczości alkoholu. Światowa Organizacja Zdrowia wskazała w sumie ponad 200 chorób i urazów, które mają związek z używaniem alkoholu. Szacuje też, że alkohol był w 2016 roku przyczyną co 20-go zgonu na co z przewlekłym zmęczeniem? Słyszałem, że może być ono skutkiem nadużywania alkoholu, mniej oczywistym niż wymienione wcześniej, lecz także istotnym. Oczywiście. Jeśli ktoś regularnie pije, to jego organizm nie może przecież normalnie odpoczywać ani też normalnie się regenerować. Każdy wie, że aby dobrze funkcjonować trzeba się dobrze wyspać. Tymczasem po alkoholu sen nie jest naturalny i zdrowy. Jest płytki, często przerywany (chyba, że jest wynikiem głębokiego upojenia). Po alkoholu organizm, w tym głowa, nie odpoczywają tak jak należy, dlatego że są nim po prostu przytrute. Ponadto, alkohol wypłukuje liczne, ważne dla zdrowia witaminy (zwłaszcza z grupy B) i mikroelementy. I skąd tu mieć potem energię do życia? Warto też chyba zwrócić uwagę na fakt, że alkohol działa na ludzi depresyjnie. Prawda? Na większość osób spożyty w dawce jednorazowej alkohol działa stymulująco, euforycznie, ale gdy ktoś pije przez dłuższy czas, regularnie, nawet w niedużych dawkach, to wtedy rzeczywiście działa na ludzi depresyjnie. W efekcie, każdy alkoholik cierpi na mniejszą lub większą depresję. Depresja jest u nich najczęściej skutkiem nadużywania alkoholu. Dodatkowo, niekorzystnie na nastrój i samopoczucie wpływają liczne problemy towarzyszące nieumiarkowanemu piciu - nie odwrotnie, chociaż wiele osób twierdzi, że pije, bo ma problemy. Stany depresyjne są szczególnie widoczne u pijących kobiet. Niestety, często się zdarza, że gdy taka pani pójdzie do niezbyt doświadczonego psychiatry i do tego nie mówi o piciu alkoholu, to ten zaczyna ją leczyć na depresję czy nerwicę, a prawdziwe źródło problemu nie jest eliminowane. Leczenie depresji nie przynosi więc w takiej sytuacji efektów. W takich przypadkach, dopiero po odstawieniu alkoholu depresja mija. Spotykałem wiele takich na każdym etapie życie i w każdym wieku warto spróbować zerwać z nałogiem, aby odnieść różne, płynące z tego korzyści. Choć znajdą się zapewne i tacy, „królowie życia”, którzy będą lekceważyć tego typu „kazania”, podkreślając, że na coś przecież trzeba umrzeć. - Kiedy ponad 30 lat temu paliłem papierosy czy fajkę, to straszono mnie, że umrę na raka. Sam się wtedy śmiałem, że na coś trzeba umrzeć. Tak ludzie do tego podchodzą. Ale to prawda: zawsze warto rozstać się z alkoholem, szczególnie wówczas, kiedy on zaczyna człowieka zniewalać, bo dzięki temu można mieć lepsze życie. Wystarczy porozmawiać z tymi, którzy przestali pić. Potwierdzą oni, że ich życie stało się inne, dużo bogatsze i zdrowsze. Ostatnio mój pacjent powiedział mi: byłem właśnie nad morzem, czy pan wie jakie tam są piękne wschody słońca? Odparłem, że wiem. A on na to: wie pan, bo ja tyle razy jeździłem nad to morze, ale do tej pory nigdy takiego pięknego wschodu słońca nie widziałem. Dopiero teraz zobaczyłem, dzięki temu, że byłem trzeźwy. - Dziękuję za rozmowę. Rozmawiał Wiktor Szczepaniak ( Dr Bohdan Woronowicz, psychiatra Absolwent Akademii Medycznej w Warszawie oraz Studium Podyplomowego Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji przy Uniwersytecie Warszawskim. Doktor nauk medycznych, specjalista psychiatra, specjalista seksuolog, certyfikowany specjalista i superwizor psychoterapii uzależnień. Współzałożyciel Fundacji Biuro Służby Krajowej Anonimowych Alkoholików w Polsce. Wieloletni Prezes Zarządu Fundacji Zależni-Nie-Zależni. Odznaczony przez Prezydenta RP – Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, w uznaniu za wybitne zasługi i zaangażowanie w działalności na rzecz ludzi uzależnionych, laureat Nagrody Miasta Stołecznego Warszawy w 2018 r. Obecnie jest członkiem Zespołu Doradców Dyrektora Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Konsultorem Zespołu Komisji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych. Autor ponad 200 artykułów naukowych i popularnonaukowych oraz kilku książek. Założyciel Centrum Konsultacyjnego AKMED, w którym od wielu lat pomaga osobom uzależnionym. Copyright Wszelkie materiały PAP (w szczególności depesze, zdjęcia, grafiki, pliki video) zamieszczone w portalu "Serwis Zdrowie" chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Zasady korzystania z treści publikowanych w Serwisie Zdrowie: 1. Z zastrzeżeniem postanowień pkt. 3 poniżej, korzystanie z materiałów udostępnianych w Serwisie jest bezpłatne – zarówno w zakresie dostępu, jak również kopiowania i dalszego wykorzystywania – przy czym Właściciel i Wydawca mogą udostępniać w Serwisie również odpłatne usługi, które zostaną odpowiednio oznaczone, a dostęp do nich będzie odbywał się na zasadach ustalonych w odrębnych regulaminach. 2. Zamieszczone w Serwisie treści (teksty, zdjęcia, filmy, grafiki) można wykorzystywać bezpłatnie na dowolnym polu eksploatacji (z zastrzeżeniem opisanym w punkcie 3 poniżej) pod następującymi warunkami: a) Wymagana jest rejestracja w serwisie; b) Wymagane jest każdorazowe powołanie się na źródło w postaci podpisu: „źródło: c) Wszystkie teksty można wykorzystywać zarówno w całości, jak i w części, także dokonując ich modyfikacji lub łącząc z innymi treściami, jednakże wyłącznie pod warunkiem zachowania zasadniczej treści merytorycznej oryginalnego tekstu; d) Zdjęcia i grafiki ilustracyjne oznaczone logiem i/lub marką Wydawcy („PAP” lub można wykorzystywać wyłącznie w oryginale – tj. bez prawa do ich jakiejkolwiek modyfikacji – oraz pod warunkiem opublikowania ich razem z tekstem, przy którym zostały umieszczone na Serwisie Zdrowie i pod jednoczesnym warunkiem wykorzystania minimum 50% objętości (liczby znaków) danego tekstu; e) Infografiki oznaczone logiem i/lub marką Wydawcy („PAP” lub można wykorzystywać wyłącznie w oryginale, bez prawa do ich modyfikacji; f) Filmy oznaczone logiem i/lub marką Wydawcy („PAP” lub można embedować wykorzystując kod podany na portalu Serwis Zdrowie, albo bezpłatnie pobierać z platformy wideo PAP ( znajdującej się pod adresem (wymagana rejestracja) – bez prawa do ich modyfikacji; 2a. Niektóre zdjęcia, filmy lub grafiki (jeżeli są oznaczone inaczej niż logiem „PAP” lub adresem publikowane w serwisie mogą być własnością innych podmiotów niż Właściciel, wówczas do ich wykorzystania jest niezbędna zgoda Wydawcy, uzyskiwana pod adresem zdrowie@ 3. Zamieszczone w Serwisie treści można wykorzystywać wyłącznie w zakresie użytku informacyjnego. Korzystanie z nich w innych celach, w szczególności marketingowych, reklamowych czy promocyjnych wymaga osobnej, pisemnej zgody Właściciela. Id materiału: 1031 TAGI: Najnowsze Rodzice Ile soli w diecie niemowląt i małych dzieci? Soli niemowlętom nie należy w ogóle podawać, gdyż wystarczająca jej ilość znajduje się w mleku matki lub pokarmie modyfikowanym. Podanie zbyt dużej ilość soli na dobę zagrażałaby zdrowiu dziecka. Małym dzieciom, które już nie piją mleka matki, nie należy dosalać potraw. Dieta Lato to czas borówki - dowiedz się, dlaczego Borówka to przepysznie słodki owoc, który możemy jeść bezkarnie, bo ma niewiele kalorii, a przy tym jest niezwykle odżywczy i stanowi najbogatsze źródło antyoksydantów spośród wszystkich owoców i warzyw. Sezon na polskie borówki trwa przez całe wakacje, więc wykorzystajmy go dobrze. Być zdrowym Ekstrakt z nasion Brucea javanica na raka trzustki: jaka jest prawda? Specjaliści ostrzegają, by nie ulegać sensacyjnym doniesieniom o nowych skutecznych terapiach na raka. Ekstraktem etanolowym z nasion Brucea javanica, o którym głośno w internecie, nie wyleczymy raka trzustki. Dowiedz się, co sprzyja rozwojowi tego nowotworu i kiedy należy się zbadać. Psyche Recepty na społeczność - co to jest i czy faktycznie działa? W krajach anglosaskich na popularności zyskują różne rodzaje aktywności społecznych przepisywane grupom pacjentów przez profesjonalistę medycznego – najczęściej lekarza pierwszego kontaktu czy współpracującej z nim pielęgniarki. Mają poprawiać kondycję psychiki i ciała, a przy tym mogą uczyć i pomagać w zawiązywaniu nowych znajomości. Co na to nauka? Być zdrowym Zapalenie zatok przynosowych – co je wywołuje? (inf. prasowa) Katar, trudności w oddychaniu, ból głowy nasilający się przy schylaniu – to mogą być objawy zapalenia zatok. Tych dolegliwości nie wolno lekceważyć. Ostre zapalenie zatok poddaje się leczeniu zachowawczemu, ale jeśli nie zostaną zniwelowane przyczyny stanu zapalnego, problemy z zatokami mogą przybrać charakter nawracający lub chroniczny. Sprawdź, co wywołuje zapalenie zatok przynosowych i jak radzić sobie z tą dolegliwością.
Spożywanie mocnego alkoholu może nieść ze sobą poważne skutki dla naszego organizmu. Jego nadużywanie może natychmiast skończyć się tragicznie. Możemy narazić swój organizm na
Tym co towarzyszy osobie uzależnionej w pierwszych dniach po odstawieniu alkoholu jest przede wszystkim silna potrzeba picia. Jest to jeden z objawów tzw. alkoholowego zespołu abstynencyjnego. Jego objawy pojawiają się najczęściej w okresie od 24 do 48 godzin od odstawienia alkoholu i trwają kilka dni.
wyrządzić komuś krzywdę. wyrządzić szkodę. wyrób. wyrób ceramiczny. wyrób czekoladopodobny. wyrób kapeluszy. Więcej tłumaczeń zawiera słownik polski-niemiecko. Tłumaczenie słowa 'wyrzygać' i wiele innych tłumaczeń na angielski - darmowy słownik polsko-angielski.
Regularne spożywanie alkoholu może doprowadzić do rozwoju choroby wrzodowej i do nieżytu żołądka oraz dwunastnicy. Może również przyczynić się do nasilenia istniejących już zmian i do wystąpienia nadżerek. U osób trwale nadużywających alkoholu rośnie ryzyko raka żołądka. Co więcej, alkohol wywołuje również problemy
KDcTU.