Jeżeli czyta książkę, to przy winie. Jeżeli idzie na spacer, wstępuje na drinka. A jeśli spotyka się ze znajomymi – to przy kieliszku. Można powiedzieć, że alkohol zaczyna dominować całą jej przestrzeń związaną z doświadczeniem przyjemności z życia. Z czasem ona nie jest w stanie zrelaksować się bez butelki.
Warto ściślej przyjrzeć się diecie, gdyż spożywanie alkoholu w dużych ilościach wypłukuje z nas wszelkiego rodzaju witaminy i minerały, a ich braki również zaburzają pracę całego organizmu. Wzbogacić naszą dietę powinno się w składniki jak najmniej przetworzone, dieta powinna zawierać cenne kwasy tłuszczowe omega3, jak i
Odstawieniu alkoholu najczęściej towarzyszy tzw. głód alkoholowy. Stan ten jest groźny, ponieważ może doprowadzić do przerwania nawet wieloletniej abstynencji. Objawy odstawienia alkoholu można podzielić na psychiczne oraz somatyczne. Zwykle powodują, że człowiek nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Podpowiadamy zatem, jak radzić sobie z objawami po odstawieniu alkoholu, by przetrwać w jest głód alkoholowy i kiedy się pojawia? Objawy odstawienia alkoholuJak długo może trwać głód alkoholowy po odstawieniu alkoholu? Dlaczego pojawienie się objawów głodu alkoholowego jest niebezpieczne? Jak radzić sobie z objawami po odstawieniu alkoholu? Odpowiednio wczesne rozpoznanie objawów głodu alkoholowegoZapobieganie występowaniu objawów głodu alkoholowego Odwracanie uwagi od myślenia o piciu Przypominanie sobie konsekwencji, jakie alkohol wyrządził w życiu Odstawienie alkoholu a pomoc psychoterapeutyGłód alkoholowy charakteryzuje się silną chęcią wypicia ten może pojawić się bez względu na długość okresu umiejętności radzenia sobie z głodem alkoholowym jest jednym z najważniejszych celów terapii uzależnienia od jest głód alkoholowy i kiedy się pojawia? Głód alkoholowy jest jednym z objawów uzależnienia od alkoholu. To stan, w którym dochodzi u człowieka do bardzo silnej, nieodpartej potrzeby sięgnięcia po alkohol. W trakcie doświadczenia głodu alkoholowego pacjenci zwykle skoncentrowani są na tym, skąd go pozyskać. Stan ten najczęściej dotyka trzeźwiejących już alkoholików i często bywa przyczyną nawrotów do picia. Objawy głodu alkoholowego najczęściej są psychiczne, ale zdarzają się również somatyczne. Objawy odstawienia alkoholuDo objawów odstawienia alkoholu, czyli tzw. głodu alkoholowego można zaliczyć: pojawienie się natrętnych myśli dotyczących picia alkoholu;problemy ze snem;słaby apetyt;zmiany nastrojów;niepokój;depresja;rozdrażnienie;zaburzenie koncentracji;uczucie skręcania w długo może trwać głód alkoholowy po odstawieniu alkoholu? Zwykle głód alkoholowy najsilniejszy jest zaraz po zakończeniu terapii leczenia uzależnień i z czasem maleje. Jednak zdarza się również, że pojawia się nawet kilka lat po zakończonym odwyku. Jest to bardzo indywidualne doświadczenie i zależy od wielu czynników. Główny wpływ na to, jak silny będzie głód alkoholowy ma to, z jaką częstotliwością piliśmy i jak długo trwał nasz nałóg. Dlaczego pojawienie się objawów głodu alkoholowego jest niebezpieczne? Głód alkoholowy stanowi zagrożenie dla wszystkich tych osób, które starają się wygrać walkę z uzależnieniem i trwają w abstynencji do alkoholu. Dla niektórych pacjentów stan ten bywa na tyle uciążliwy, że wracają oni do picia, czyli sięgają po środek, który ,,uśmierza” objawy. Głód po odstawieniu alkoholu wyzwalany jest przez różne sytuacje. Może się pojawić wtedy, kiedy alkoholik przechodzi obok baru, w którym dawniej mu się zdarzało pić. Problem ten może się również nasilić, gdy alkoholik spotyka osoby, z którymi kiedyś konsumował alkohol. Często głód alkoholowy odczuwa się również, gdy jest się wyjątkowo smutnym, zawstydzonym lub boryka się z problemami. Uciążliwe objawy po odstawieniu alkoholu z czasem mają tendencję do ustępowania – jak jednak ma sobie radzić pacjent doświadczający tego problemu, który jest na początkowym etapie abstynencji? Odpowiednio wczesne rozpoznanie objawów głodu alkoholowegoJeśli ktoś decyduje się na utrzymanie abstynencji, przede wszystkim powinien na wczesnym etapie nauczyć się rozpoznawać objawy głodu alkoholowego. Głód to nie tylko chęć napicia się, ale również myśl, często wręcz obsesyjna o alkoholu. Mimo że głód alkoholowy jest wspólnym dla wszystkich uzależnionych objawem odstawienia alkoholu, to u każdego chorego będzie przebiegał nieco występowaniu objawów głodu alkoholowego Kolejną rzeczą, którą należy zrobić, aby poradzić sobie z objawami odstawienia alkoholu, jest zapobieganie ich występowania. Nie będzie to łatwe zadanie i nie da się tego zrobić w 100%, ale na pewno można zminimalizować ryzyko ich występowania. Zapobieganie występowaniu objawów głodu alkoholowego polega na unikaniu tego, co kojarzy się z alkoholem, a więc sytuacji, ludzi i przedmiotów, które w przeszłości związane były z piciem. Niestety, ale widok alkoholu, jego smak, zapach, spotkania znajomych, którzy piją, potęguje głód i po pewnym czasie prowadzi do dalszej konsumpcji. Odwracanie uwagi od myślenia o piciu W przypadku mniej intensywnych objawów głodu alkoholowego pomocne może okazać się odwracanie uwagi od myślenia o piciu. Chodzi tu o wykorzystywanie do tego takich czynności, jak czytanie książki, oglądanie telewizji czy uprawianie aktywności sobie konsekwencji, jakie alkohol wyrządził w życiu Alkohol degraduje życie rodzinne i zawodowe, wpływa na nasze relacje z drugim człowiekiem. Przypomnienie sobie o tych wszystkich negatywnych konsekwencjach związanych z piciem (samopoczucie, rodzina, relacje z bliskimi, praca) może ułatwić wytrzymanie w abstynencji, co wynika z obawy przed powtórzeniem tych samych alkoholu a pomoc psychoterapeutyPrzy wychodzeniu z nałogu oraz radzeniu sobie z objawami odstawienia alkoholu niezwykle cenna okazuje się pomoc terapeutyczna, czyli konsultacje psychologiczne oraz psychiatryczne. Takie sesje terapeutyczne pozwalają pacjentowi wytrwać w trzeźwości, stanąć na nagi i rozpocząć nowe się więcej na temat abstynencji i przeczytaj nasz artykuł: Co robić, aby znowu nie zacząć pić? 3 porady dla trzeźwiejącego alkoholikaŹródła:,,Alkoholizm: mianownictwo, rozpoznanie, leczenie i zapobieganie”, Jaroslav Skála, Państ. Zakład Wydawnictw Lekarskich, 1966.,,Etapy zmiany w terapii uzależnień”, Gerard J. Connors, Carlo C. DiClemente, Mary Marden Velasquez, Dennis M. Donovan, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2015.
- Jak się pojawił w "Pulsie Bieszczad" ten artykuł "Sierżant Pyka co nikogo nie tyka", to mu się ręce zaczęły trząść, dostał biegunki i wymiotował dzień po dniu. I mówił "dobiorą się do mnie". I do IPN chciał dostać się jakoś po akta, bo jemu nie dadzą. Mówił, że jak go będą szukać, to pojedzie do Mołdawii, bo tamZdrowe zakupy Pomimo fatalnych konsekwencji, jakie niesie ze sobą nadmierne spożywanie alkoholu, w wielu krajach zachodnich notuje ono tendencję zwyżkową. W Stanach Zjednoczonych liczba osób nadużywających alkoholu wzrosła między rokiem 2005 i 2012 o 17,2%. W Polsce, jak wynika z badań Instytutu Psychiatrii i Neurologii, 11,9% dorosłej populacji (18-64 lat), tj. blisko 3 mln osób, nadużywa alkoholu, a uzależnionych jest ok. 600 tys. (2,4% populacji). W 2014 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że na całym świecie alkohol przyczynił się do występowania ponad 200 rodzajów chorób i stanów związanych z urazami, a 2 lata wcześniej odpowiedzialny był za śmierć 3,3 mln osób, co stanowiło 6% wszystkich zgonów. Żadna z tych liczb nie oddaje, rzecz jasna, ogromu bólu i cierpienia, jakimi alkohol obarcza osoby uzależnione i ich rodziny. Badania pokazują, że jego zwiększone spożycie wiąże się z niższym poziomem bliskości między partnerami i wzrostem odsetka rozwodów1. Wskazują również na istnienie bezpośredniej zależności pomiędzy piciem a depresją2. Odsetek samobójstw jest o ok. 120% wyższy wśród alkoholików niż w pozostałej populacji osób dorosłych. Niejako automatycznie stosowaną metodą leczenia uzależnienia jest niemedyczny, zorientowany teistycznie model grup wsparcia, powstały w połowie lat 30. ubiegłego wieku - Anonimowi Alkoholicy (AA). W krajach zachodnich zdecydowana większość szpitali, ośrodków leczenia uzależnień, doradców leczenia alkoholizmu czy sądów zaleca terapię AA i stosowanie tzw. programu 12 kroków w celu odzyskania i zachowania trzeźwości. A jednak, jak twierdzi Cynthia Perkins, trenerka trzeźwości, autorka książek i założycielka programu odwykowego "Clean and Sober for Life Jump-Start Program" ("Czysty i trzeźwy na całe życie - program szybkiego startu"), większość rzetelnych badań naukowych ujawnia, iż odsetek sukcesów AA w osiąganiu długotrwałej trzeźwości, definiowanej jako ponad 5 lat bez alkoholu, waha się zaledwie między 0,01 a 0,025%. Badania wykazują także, iż ok. 0,05% wszystkich alkoholików przestaje pić bez jakiejkolwiek interwencji czy terapii. Oznacza to, że program 12 kroków AA nie dorównuje skutecznością nawet remisjom nałogu, uzyskiwanym siłą własnej motywacji pijących! - Większość alkoholików nie wychodzi z nałogu - mówi bez ogródek Cynthia Perkins. - Umierają. Ci, którym uda się pokonać uzależnienie metodą 12 kroków, wciąż walczą z pociągiem do picia i cierpią z powodu wielu innych objawów, takich jak drażliwość, lęk, napięcie, zmęczenie i depresja, co ma głęboki wpływ na jakość ich życia i zmusza ich, by już zawsze pozostawali uzależnieni od uczęszczania na spotkania AA. Nowy plan 5 kroków Zredukowanie lub wyeliminowanie spożycia alkoholu wymaga wdrożenia 5 zasadniczych kroków, jak twierdzi trenerka trzeźwości Cynthia Perkins: 1. Przestań pić alkohol. 2. Zrezygnuj z substancji zmieniających funkcjonowanie mózgu, łącznie z antydepresantami, nikotyną, kofeiną, cukrem i lekami wywierającymi wpływ na procesy chemiczne w mózgu. 3. Przyjmuj suplementy, by zrównoważyć chemię mózgu. 4. Jedz tłuszcze zwierzęce oraz zieleninę i inne warzywa. 5. Opanuj stres. Cynthia Perkins, żyjąca w trzeźwości od 29 lat, przyznaje, że początkowo była silnie zależna od AA. Wtedy grupa była dla niej jedyną możliwością. Po upływie kilku lat zaczęła jednak przyglądać się krytycznie nie tylko temu, jak wygląda jej życie, ale i swemu samopoczuciu fizycznemu i emocjonalnemu. Tak jak większość wychodzących z nałogu alkoholików, wciąż zmagała się ze zmęczeniem, depresją i pociągiem do picia. Jej życie obracało się wokół AA, gdzie pracowała jako wolontariusz. Zaczęło dręczyć ją odczucie, iż zamieniła jedno uzależnienie na inne. Poszukiwanie odpowiedzi zaprowadziło ją na uczelnię, gdzie uzyskała dyplom doradztwa psychologicznego. Następnie ukończyła studia medycyny funkcjonalnej w Academy of Functional Medicine and Genomics pod kierunkiem dr. Charlesa Ganta, wiodącego eksperta w dziedzinie pokonywania uzależnień i zaburzeń zdrowia psychicznego. W trakcie tych studiów, jak wspomina, dowiedziała się, że jedną z przyczyn uzależnienia od alkoholu jest zaburzenie procesów chemicznych w mózgu, a lęk oraz depresja - główne czynniki, które przywiodły ją do alkoholu - nie znikną, dopóki chemia mózgu nie będzie prawidłowa. - Dowiedziałam się, że najistotniejszym czynnikiem w zachowaniu trzeźwości jest to, co jemy - mówi. - Zaburzenia chemicznych procesów mózgowych mogą być korzeniem uzależnienia. Neuroprzekaźniki w mózgu powstają ze składników odżywczych. Niestety współczesna dieta jest bardzo uboga w te substancje. Istnieje wiele badań klinicznych, które dowodzą, że może to być przyczyną depresji i chorób psychicznych3. Jednym ze sposobów "radzenia sobie" z depresją i lękiem, wywołanymi ubogą dietą, jest z kolei alkohol. Jak wykazały liczne badania, uruchamia on wydzielanie dopaminy, dając wrażenie dobrego samopoczucia4. W badaniu z 2013 r. stwierdzono, że już 1 łyżka stołowa piwa (15 ml) uruchamia wydzielanie dopaminy5. Alkohol moduluje również inne neuroprzekaźniki w mózgu, takie jak serotonina i GABA6, jak również hamuje produkcję glutaminianu7, a wszystkie te zjawiska wywierają wpływ na regulację nastroju. Z biegiem czasu potrzeba coraz więcej alkoholu, by uzyskać ten sam efekt i tak powstaje nałóg. W miarę jak rośnie uzależnienie, wciąż pogarsza się odżywienie organizmu, ponieważ alkohol hamuje produkcję enzymów trawiennych trzustki, które rozkładają pożywienie, by mogło zostać wykorzystane przez organizm8. Alkohol wpływa również negatywnie na wychwytywanie witamin i składników odżywczych z pożywienia9. Wszystkie te czynniki składają się na nieustający pociąg do picia, lęk, wahania nastroju i depresję, a także osłabienie funkcjonowania układu odpornościowego i pogorszenie zdrowia. - AA jest świetną grupą wsparcia na początku - mówi Cynthia Perkins. - Nikt jednak nie robi tego, co powinien, by zmniejszyć chęć picia. Zgadza się z nią dr Ron Hunninghake, główny lekarz Riordan Clinic, oferującej usługi medycyny funkcjonalnej i integracyjnej: - Droga do uzależnienia jest łatwa, gdy nie zachowuje się zdrowia żywieniowego. Osoby uczęszczające na spotkania AA jakoś sobie radzą, ale nie radzą sobie dobrze. Suplementy, które pomogą przerwać cykl uzależnienia Dr Ron Hunninghake poleca program suplementacji dr. Rogera J. Williamsa, pomagającego osobom uzależnionym od alkoholu. Williams, biochemik, który odkrył kwas foliowy i witaminę B6, a także kwas pantotenowy i kwas liponowy. Badał też powiązania pomiędzy żywieniem a alkoholizmem. Oto schemat suplementacji dr. Williamsa: Witamina C, która neutralizuje toksyczne produkty uboczne spożywania dużych ilości alkoholu i odwraca proces odkładania się złogów tłuszczu w wątrobie. Sugerowana dawka dzienna: 1000 mg co godzinę aż do wystąpienia biegunki, sygnalizującej próg tolerancji jelit, a następnie 1000 mg co 4 godz. do uzyskania łącznej dawki 10-20 g lub więcej. L-Glutamina, aminokwas, który redukuje pociąg do alkoholu, dostarcza paliwa mózgowi i pomaga w naprawie funkcjonowania neuroprzekaźników uszkodzonych przez spożywanie alkoholu. Sugerowana dawka dzienna: 2000-3000 mg. Witamina B - kompleks zawierający 50 mg najważniejszych witamin z grupy B. Sugerowana dawka dzienna: jak na opakowaniu. Lecytyna, która współdziała z witaminami z grupy B w redukowaniu otłuszczenia wątroby. Sugerowana dawka dzienna: 2-4 łyżki stołowe. Magnez, który może obniżać nieprawidłową aktywność enzymów wątrobowych, zmniejszając w ten sposób ryzyko śmierci z powodu alkoholowej choroby wątroby. Sugerowana dawka: 250 mg 2 razy dziennie. Polinikotynian chromu, który pomaga w regulowaniu poziomu cukru we krwi. Sugerowana dawka dzienna: 200-400 μg. Ekstrakt kudzu, który może gwałtownie zmniejszyć spożycie alkoholu. Sugerowana dawka: 1000 mg 3 razy dziennie. N-acetylocysteina (NAC), silny przeciwutleniacz, który poprawia funkcjonowanie uszkodzonej wątroby. Sugerowana dawka dzienna: 1000-2000 mg. Sylimaryna, która reguluje poziom cukru we krwi i poprawia funkcjonowanie wątroby. Sugerowana dawka dzienna: 100-300 mg. Odżywianie a leczenie uzależnienia Od niedawna opracowywane jest nowe podejście do leczenia nałogu alkoholowego, oferujące odbudowę biochemiczną, czyli przywrócenie zdrowej równowagi żywieniowej w organizmie w połączeniu z terapią emocjonalną i behawioralną. Chociaż badania dotyczące takiego podejścia są jeszcze nieliczne, te, które zostały już przeprowadzone, wykazują, iż średni odsetek abstynencji w okresie 42 miesięcy wynosi 60%10. W innym badaniu przez rok leczono pacjentów kombinowaną metodą wsparcia żywieniowego, behawioralnego i psychologicznego, osiągając identyczny odsetek trwałej abstynencji. Centrum Bólu i Stresu (The Pain and Stress Center) w San Antonio w stanie Teksas jest jednym z nielicznych miejsc koncentrujących się na leczeniu alkoholizmu metodą terapii ortomolekularnej, która dąży do maksymalizacji zdrowia dzięki prawidłowemu odżywianiu. Katherine Birkner, licencjonowana pielęgniarka anestezjologiczna, jedna z założycielek centrum, uważa, że 2 spośród 3 osób stosujących tę metodę w walce z uzależnieniem od alkoholu zachowują trzeźwość. - Nie trzeba sięgnąć dna, by zacząć się leczyć - mówi Katherine. - By odnieść sukces, musisz zmienić swoje nawyki. Musisz zmienić sposób odżywiania i stosować odpowiednią suplementację. To zmiana stylu życia. Niestety, poza odstawieniem alkoholu ogromna większość leczących się alkoholików nie doświadcza tak zdecydowanej zmiany ani nie otrzymuje żadnego wsparcia zmierzającego do wykształcenia lepszych nawyków żywieniowych. Nie zdają sobie oni również sprawy z tego, że cukier, nikotyna, kofeina i leki - od medycznej marihuany, po selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI) - wywierają wpływ na mózg i podtrzymują pociąg do nałogu. - Wchodzisz na spotkanie AA, a tam ludzie palą papierosy, piją kawę i jedzą pączki - mówi Cynthia Perkins. - Wygląda na to, że nikt nie uświadamia sobie, iż struktura cukru wpływa na mózg w taki sam sposób jak alkohol, a cukier, kofeina i nikotyna oraz inne używki czy leki napędzają cykl nałogu. Istotnie, współczesne badania naukowe potwierdzają, że alkohol i cukier wykorzystują te same szlaki nerwowe i receptory w mózgu, wywołując podobne pragnienie ich spożywania, tolerancję i objawy odstawienia11. Nikotyna może utrudniać mózgowi uwolnienie się od uzależnienia alkoholowego12, podczas gdy kofeinę powiązano ze zwiększoną wrażliwością na wiele narkotyków, zwłaszcza kokainę, oraz zwiększonym ich użyciem13. Kolejną przeszkodą w długofalowym wyjściu z nałogu jest, zdaniem Cynthii Perkins, duchowo-religijne ukierunkowanie AA. Zorientowanie na "pogodzenie się z Bogiem" nie tylko zraża do grupy wiele osób potrzebujących pomocy i wsparcia, lecz również wytwarza jeszcze większą współzależność między jej członkami. - Kiedy ostatnio słyszeliście, by choremu na raka, cukrzycę czy artretyzm powiedziano, że musi powierzyć swą wolę i życie wyższej potędze, sporządzić listę grzechów, wyznać je członkowi grupy i zaangażować się w służbę dla wspólnoty, jeżeli chce wyleczyć się z choroby? - pyta Perkins. Zawstydzanie członków, którym zdarza się powrócić do nałogu, czy też oskarżenia o nieuczciwość i wypieranie się prawdy na forum grupy również nie są metodami sprzyjającymi budowaniu wysokiej samooceny i siły woli alkoholika. Bardziej kompleksowe podejście By możliwe było zredukowanie pociągu do alkoholu, złagodzenie innych efektów ubocznych oraz utrwalenie abstynencji, pilnie potrzebne jest opracowanie terapii żywieniowych dla osób z zaburzeniami spowodowanymi przez stosowanie substancji psychoaktywnych. Poczyniono już interesujące kroki, jak np. próby zastosowania N-acetylocysteiny (NAC). Substancja ta, zaliczana przez WHO do "niezbędnych", pomaga stabilizować poziom jednego z aminokwasów - glutaminianu - w mózgu14, jednocześnie wspomagając leczenie uszkodzeń wątroby powstających w wyniku nadużywania alkoholu, a także osłabiając ogólne zachowania uzależniające15. Glutamina, aminokwas występujący w wielu produktach żywnościowych, jest ważnym źródłem paliwa dla mózgu, jak również neuroprzekaźnikiem. Jest ona także prekursorem GABA, znanego powszechnie jako "aminokwas przeciwlękowy". Już od 1955 r. badania na zwierzętach wykazują, że glutamina przyjmowana doustnie wywołuje zmniejszenie pociągu do alkoholu, redukując jego spożycie nawet o 35%16. Inne badania także sugerują, że glutamina może być obiecującym czynnikiem w leczeniu uzależnienia od alkoholu17. Inną substancją naturalną, która wydaje się zdolna do znacznego zmniejszania ilości alkoholu spożywanego przez osoby uzależnione, jest ekstrakt z azjatyckiego pnącza kudzu. Wprawdzie nie wywiera on wpływu na samą chęć picia alkoholu, ale w jednym z badań osoby zdiagnozowane jako uzależnione zredukowały jego spożywaną ilość aż o 57%, zwiększając jednocześnie liczbę dni abstynencji18. Licencjonowana pielęgniarka Katherine Birkner w swym centrum terapeutycznym zaleca suplementację aminokwasami (L-glutaminą, L-tyrozyną i tauryną), jak również 5-hydroksytryptofanem (5-HTP), znanym prekursorem serotoniny i melatoniny, a także włączenie takich kofaktorów jak chlorek magnezu i witamina B6, potrzebnych mózgowi jako wsparcie działania aminokwasów. Birkner, Perkins i Hunninghake zgadzają się co do tego, że najrozsądniejszą i najszybszą drogą do trwałego wyzwolenia się z uzależnienia alkoholowego jest wielotorowe podejście, obejmujące doradztwo, zmiany dietetyczne, suplementację żywieniową i wsparcie grupowe. Pomocna będzie również konsultacja z lekarzem w celu ustalenia, czy nie mamy do czynienia także z innymi schorzeniami fizycznymi, które zaostrzają objawy uzależnienia i uniemożliwiają leczenie, jak przerost drożdżaków Candida, niedoczynność tarczycy, zmęczenie nadnerczy, przerost bakterii w jelicie cienkim (SIBO), chroniczny stres, zbyt niski poziom cukru we krwi oraz toksyny środowiskowe. - Zaciskając zęby, możesz wytrzymać powiedzmy rok - mówi Cynthia Perkins. - Ale na dłuższą metę musisz nauczyć się jeść i żyć w sposób wspierający chemiczną równowagę mózgu. Ron Hunninghake, który jeździ po całych Stanach Zjednoczonych z wykładami na temat suplementacji żywieniowej jako sposobu na powstrzymanie rozwijającego się alkoholizmu, idzie o krok dalej: - Jest mało prawdopodobne, by osoby, które przestrzegają dobrych zaleceń żywieniowych i których ścieżki detoksykacyjne w organizmie nie są przeładowane toksynami i pestycydami, uzależniły się od alkoholu. Igła w uchu W połowie lat 70. Michael Smith, lekarz z Lincoln Hospital w nowojorskiej dzielnicy South Bronx, opracował prostą technikę leczenia popularnych uzależnień, włącznie z alkoholizmem. To, co początkowo miało być testem, stało się w końcu metodą leczenia, znaną obecnie jako Protokół NADA (to akronim oznaczający Krajowe Stowarzyszenie Detoksykacji Akupunkturowej - the National Acupuncture Detoxification Association). W terapii tej do zabiegu akupunktury wybiera się 5 punktów w uchu. Protokół NADA, uważany za wysoce skuteczną, a przy tym prostą metodę leczenia nałogów, oferowany jest w wielu ośrodkach leczenia uzależnień, szpitalach i klinikach akupunktury w krajach zachodnich. Dr Michael Carruth, były lekarz ogólny, który stał się lekarzem tradycyjnej medycyny chińskiej i akupunkturzystą, spędził miesiąc w ośrodku detoksykacyjnym, gdzie stosował ten protokół. - Akupunktura to nie teatr jednego aktora - mówi Carruth. - Osoby walczące z uzależnieniem potrzebują także doradztwa i wsparcia grupowego oraz innego rodzaju programów samopomocy, a być może również leków, by poradzić sobie z pociągiem do nałogu. Wykorzystanie akupunktury jako podejścia leczniczego do uzależnienia alkoholowego oparte jest na teorii tradycyjnej medycyny chińskiej, według której alkohol wytwarza typowe objawy poprzez chroniczną "suchość" lub odwodnienie wielu narządów, szczególnie wątroby, a także przez "nadmiar gorąca" (znany na Zachodzie jako stan zapalny) i zastój płynów w różnych narządach, takich jak serce, płuca, wątroba, nerki, śledziona i trzustka. Pięć punktów ucha według Protokołu NADA ma leczyć i korygować wszelkie zaistniałe zaburzenia równowagi, pozwalając w ten sposób organizmowi na samoleczenie. Pamiętam pewną kobietę tuż po siedemdziesiątce, która zgłosiła się do mnie z powodu uzależnienia alkoholowego - wspomina Carruth. - Wykonałem Protokół NADA i poradziłem jej, by znalazła sobie doradcę do spraw uzależnień. Zastosowałem również chińskie zioła, by pomóc jej w znoszeniu objawów odstawienia. Między zabiegiem a rozpoczęciem przyjmowania ziół jej pociąg do alkoholu zmniejszył się, a większość pozostałych objawów odstawienia zniknęła. Carruth mówi, że potrzeba było ok. 3 miesięcy, by złagodzić pociąg do picia, a 10 miesięcy, by naprawić szkody wyrządzone jej narządom i odbudować układ odpornościowy zniszczony przez długotrwałe nadużywanie alkoholu. Punkty akupunkturowe wykorzystywane w leczeniu uzależnienia od alkoholu: Punkt płuc: dobry do zmniejszania chęci picia alkoholu. Punkt Shen Men: pomaga w stanach lękowych i przy nadmiernej wrażliwości. Punkt autonomiczny: równoważy współczulny i przywspółczulny układ nerwowy (reakcja "walcz lub uciekaj" kontra uspokojenie). Punkt wątroby: przy zapaleniu i marskości narządu. Punkt nerek: pomocny przy odwodnieniu i lęku. Chińskie zioła: Przewiercień (Bupleurum): eliminuje pociąg do spożywania alkoholu i leczy wątrobę. Ge Hua: ułatwia rozkład alkoholu i łagodzi skutki uboczne upojenia alkoholowego. Dou Kou: wzmacnia śledzionę. Mu Xiang: reguluje qi (energię życiową). Ren Shen: wzmacnia śledzionę i tonizuje qi. Shen Qu: metabolizuje alkohol. Gan Jiang: łagodzi ból brzucha. Zhu Ling: reguluje przepływ wody, np. likwiduje problemy z wydalaniem moczu oraz zatrzymywanie płynów. Bibliografia J Stud Alcohol, 1999; 60: 647–52 Drug Alcohol Depend, 1995; 39: 197-206 Indian J Psychiatry, 2008; 50: 77–82 Alcohol Health Res World, 1997; 21: 108-14 J Psychiatry Neurosci, 2003; 28: 263–74 Am J Psychiatry, 1995; 152: 332-40 Alcohol Health Res World, 1989: page 206+ Intl J Biosocial Res, 1987; 9: 92–106 J Psychoactive Drugs, 2010; 42: 147–51 Alcohol Clin Exp Res, 2006; 30: 253–64 Neuropsychopharmacology, 2015; 40: 813–21 CNS Drugs, 2014; 28: 95–106 Rev Bras Psiquiatr, 2014; 36: 168-75 J Biol Chem, 1955; 214: 503–6 Q J Stud Alcohol, 1957; 18: 581-7 Psychopharmacology, 2013; 226: 65-73
pobierz PDF. „Terapia uzależnienia od alkoholu ma za zadanie zmieniać, uczyć nowych konstruktywnych zachowań, które nie zawsze spotykają się z entuzjazmem najbliższych. Uczy też mówienia o swoich emocjach, potrzebach, stawianiu granic. Okazuje się, że osoba uzależniona zaczyna również czegoś wymagać, mówić o trudnych Głód alkoholowy to stan, w którym dochodzi do wyjątkowo silnej ochoty napicia się alkoholu. Objawy głodu alkoholowego dotyczą przede wszystkim psychiki, ale nie tylko. Istnieją również i somatyczne objawy głodu alkoholowego. Stan ten jest groźny, ponieważ może doprowadzić do przerwania nawet wieloletniej abstynencji od alkoholu – szczęśliwie istnieją sposoby na zwalczanie głodu alkoholowego. Spis treściObjawy głodu alkoholowegoPrzyczyny głodu alkoholowegoJak zwalczać głód alkoholowy? Głód alkoholowy jest stanem, w którym dochodzi do wystąpienia u człowieka bardzo silnej, nieodpartej wręcz potrzeby spożycia alkoholu. Człowiek doświadczający tego problemu może odczuwać wyjątkowo mocną chęć napicia się. W trakcie doświadczania głodu alkoholowego myśli pacjenta mogą być skoncentrowane wyłącznie na tym, skąd pozyskać alkohol. Objawy głodu alkoholowego Objawy głodu alkoholowego dotyczą zarówno psychiki, jak i ciała. Psychicznymi objawami głodu alkoholowego mogą być: pojawianie się natrętnych myśli dotyczących picia alkoholu, niepokój, lęk, rozdrażnienie, zaburzenia koncentracji i uwagi, poczucie osłabienia i braku energii, wyjątkowa chwiejność nastroju. Głód alkoholowy manifestuje się również problemami somatycznymi. Pacjenci mogą odczuwać różnego rodzaju wewnętrzny dyskomfort – przykładowo, możliwe jest występowanie u nich niespecyficznego uczucia skręcania w żołądku. W przypadku wystąpienia nieodpartej potrzeby napicia się alkoholu, czynność serca pacjenta może przyspieszać, dochodzić może u niego też do znacznego nasilenia potliwości. Innymi problemami, które mogą być związane z głodem alkoholowym, są zaburzenia snu (polegające np. na bezsenności, ale i na występowaniu koszmarów sennych), a także osłabienie apetytu. Przyczyny głodu alkoholowego Osoba uzależniona od alkoholu może nawet nie zdawać sobie sprawy, że pojawia się u niej głód alkoholu. Dla takiego pacjenta stan ten czasami wcale nie bywa uciążliwy, ponieważ przy pojawieniu się głodu alkoholik po prostu sięga po środek, który go uśmierza – czyli po etanol. Głód alkoholowy stanowi z kolei bolączkę przede wszystkim tych osób, które starają się wygrać z uzależnieniem i trwają w abstynencji od alkoholu. Najsilniejszy głód alkoholowy występuje w początkowym okresie po zaprzestaniu picia. Z czasem częstość jego pojawiania się oraz intensywność objawów głodu alkoholowego maleją, jednakże tak naprawdę epizody głodu mogą występować nawet u osoby, która od kilku lat nie tknęła ani kropli etanolu. Epizod głodu alkoholowego wyzwolić mogą czynniki zewnętrzne i wewnętrzne. Do tych pierwszych zalicza się różne sytuacje, które są (lub były) związane z piciem etanolu. Głód może wystąpić u alkoholika wtedy, kiedy przechodzi on obok baru, w którym w przeszłości zdarzało się mu często bywać. Problem pojawiać się może również wtedy, kiedy pacjent natyka się na ludzi pijących alkohol czy nawet w sytuacji, kiedy zobaczy on szklankę, w której w przeszłości lubił przygotowywać sobie drinki. Do czynników wewnętrznych mogących wyzwalać głód alkoholowy zalicza się z kolei te sytuacje, które – czysto teoretycznie – można by rozwiązać poprzez spożycie etanolu. Przykładowo, pacjent może zacząć odczuwać głód wtedy, kiedy będzie wyjątkowo smutny – w teorii wydawać mu się może, że „zapicie” smutków pozwoli je zażegnać. Podobnie bywa w sytuacji, gdy alkoholik odczuwa lęk czy zawstydzenie – w takich momentach głód alkoholowy również może występować, sugerując, że spożycie etanolu pozwoli choć na chwilę zapomnieć o problemach. Jak zwalczać głód alkoholowy? Głód alkoholowy z czasem ma tendencję do ustępowania – co jednak ma zrobić pacjent doświadczający tego problemu, który jest na wczesnych etapach walki z alkoholizmem? Tak jak objawy głodu alkoholowego bywają różne, tak i odmienne są sposoby na radzenie sobie z tą dolegliwością. Pamiętać należy, że dla osoby uzależnionej od alkoholu każde, nawet jednokrotne spożycie tej substancji, związane jest z ryzykiem nawrotu uzależnienia. To właśnie dlatego z głodem alkoholowym trzeba po prostu walczyć. Podstawowym sposobem ograniczenia częstości pojawiania się głodu alkoholowego jest unikanie sytuacji, które mogą go prowokować. Pacjent może omijać miejsca, w których często spożywał w przeszłości alkohol – czasami nie da się jednak tego zrobić na przykład przez to, że znajomy bar znajduje się bezpośrednio przy miejscu pracy. W takiej sytuacji pacjent powinien odwrócić swoje myśli, skierować je na zupełnie inne niż spożywanie alkoholu tematy. Pomóc w łagodzeniu objawów głodu alkoholowego może również porozmawianie z bliską osobą o tym, co się dzieje – wsparcie bliskich miewa nieocenioną rolę w zwalczaniu nieodpartej chęci napicia się. Aby przełamywać natrętne myśli i nauczyć się, jak sobie radzić w razie ich wystąpienia, skorzystać można również z pomocy psychoterapeutów.zaginięcie. Była kochanka policjanta zeznała: - Przyznał się do zabójstw, opowiedział, gdzie zakopał ciało dziennikarza, i zdradził, że chce napisać o tym książkę. Prokuratura znalazła szkic książki, ale ciała już nie szukała. Sanocki dziennikarz Marek Pomykała wyszedł z domu 29 kwietnia 1997 r. Do tej pory nie wiadomo
Możesz także zrelaksować się i uwolnić od stresu poprzez uprawianie sportu lub słuchanie ulubionej muzyki. Nawiasem mówiąc, muzykoterapia to świetny sposób, aby pomóc Ci się zrelaksować w każdej sytuacji i zrozumieć, jak pozbyć się uzależnienia od alkoholu. Najważniejsze jest, aby znaleźć swój kierunek.
Rezygnacja z alkoholu nie jest łatwa [ W Polsce miesiącem, który kojarzy się z abstynencją jest sierpień. Brytyjczycy zaś zwykle rezygnują ze spożywania trunków w październiku. To właśnie wtedy trwa w ich kraju akcja Go Sober, w ramach pomocy Macmillan Cancer Support. Podczas akcji zbierane są pieniądze na cele charytatywne. Podobna akcja dzieje się podczas tzw. Suchego Stycznia. Jej uczestnicy również na miesiąc dobrowolnie rezygnują z alkoholu. Żeby przekonać się o korzyściach płynących z całkowitego odstawienia alkoholu naukowcy z University Collage London i Royal Free Hospital zebrali grupę ochotników chętną poddać się badaniu. Część z nich miała za zadanie zrezygnować z alkoholu na miesiąc. Grupę kontrolną stanowiły osoby pijące. Na początku eksperymentu i po jego zakończeniu każdy z uczestników przeszedł badania określające jego stan zdrowia. Zobacz galerię i dowiedz się, jak zmieniło się życie osób niepijących. Na następnym slajdzie obejrzysz WIDEO Zobacz też: Może niszczyć mózg i prowadzić do alzheimera 1. po obiedzie. Tylko się nie wyrzygaj - mówi Marian. - Miastowy jesteś, to może ci się niedobrze zrobić. Głupio się przyznać, ale zrobiło mi się mdło. Od dzieciństwa nie znosiłem widoku krwi. Nie było na to rady, nie mogłem się opanować i musiałem się wyrzygać. Zaczynasz się dusić i myślisz tylko o tym, żeby sięBądź zawsze na bieżąco z Serwisem Zdrowie! Zapisz się na nasze powiadomienia, a nie ominie Cię nic, co ważne i intrygujące w tematyce zdrowia. Justyna Wojteczek redaktor naczelna Zapisz się na newsletter Pobierz powiadomienia 14:06 Aktualizacja: 14:00 Uzależnienie od alkoholu to choroba zaprzeczeń. O tym, kto jest na nią szczególnie narażony, jakie są jej nieoczywiste skutki i jak ją skutecznie wyleczyć – opowiada dr Bohdan Tadeusz Woronowicz, psychiatra, który leczy uzależnionych już od 45 lat. Fot. PAP/ Znanych jest wiele rodzajów terapii uzależnienia od alkoholu. Jedne dążą do całkowitej abstynencji, a inne do tzw. picia powściągliwego (czyli redukcji szkód). Co jest najskuteczniejsze? Jeśli człowiek jest uzależniony, to uważam, że najlepsze jest dla niego całkowite odstawienie alkoholu. To wyjście najbezpieczniejsze, choć trudne do realizacji. Niestety, wiele osób nie wyobraża sobie życia bez alkoholu. Takie osoby często unikają więc leczenia. To właśnie z myślą o nich, jakiś czas temu stworzone zostały alternatywne programy terapeutyczne, mające na celu nie całkowitą abstynencję, lecz ograniczenia picia. Ja również w swej praktyce stosuję ten rodzaj terapii, ale zawsze informuję pacjenta, który nie decyduje się na abstynencję, o zagrożeniach i mówię, że najbezpieczniejszym dla niego rozwiązaniem byłaby abstynencja. Wówczas pacjent, ale już na własną odpowiedzialność, może próbować pić według ustalonych wspólnie z terapeutą zasad i limitów. Jeśli jednak komuś nie uda się dotrzymać tych zasad, to taka osoba kwalifikuje się wyłącznie do programu nastawionego na całkowitą abstynencję. Jaki jest wzór picia powściągliwego? Brytyjczycy opublikowali niedawno nowe zalecenia dotyczące spożycia alkoholu o niskim ryzyku szkód zdrowotnych: wskazali konkretny limit 14 porcji alkoholu na tydzień, gdzie jedna porcja zawiera 10 ml lub 8 g czystego alkoholu etylowego. - Ja takich uniwersalnych recept nie propaguję. Gdy przychodzi do mnie człowiek, który pije codziennie 8 piw, to mówię: najpierw spróbujmy zmniejszyć tę ilość do 7, potem 6, i tak dalej. Jeżeli widzę, że pacjent jest głębiej uzależniony, to zawsze dążę do zerowego spożycia, a do tego dochodzi się z reguły bardzo powoli. Dodam, że ja osobiście preferuję realizowanie tego celu bez wsparcia farmakologicznego, choć oczywiście nie brakuje w świecie medycznym głosów, że należy standardowo leczyć alkoholizm stosując różne leki. Za takim podejściem bardzo lobbuje branża farmaceutyczna i współpracujący z nią eksperci. Wiadomo dobrze dlaczego. Ja zawsze byłem temu przeciwny. Uzależnienie od alkoholu nie jest przecież wyłącznie chorobą natury fizycznej, biologicznej. Nie jest więc niestety tak, że chory dostanie jakąś cudowną pigułkę i od razu zyskuje piękne życie i przestaje pić. Owszem, niektóre leki, w określonych sytuacjach mogą wspierać leczenie niektórych osób. Ale tylko wspierać, one nie leczą. Rozumiem, że najlepsze efekty przynosi psychoterapia. Proszę wskazać od jakich elementów w największym stopniu zależy jej powodzenie? Tak, ze swojej 45-letniej praktyki w leczeniu alkoholizmu wiem, że najlepsze efekty dają programy psychoterapii, które skupiają się na tym, aby zmienić to, co chory nosi w głowie, albo w sercu i w duszy, dzięki czemu może stać się innym, lepszym człowiekiem. Gdy tak się dzieje, wtedy nie są mu już potrzebne środki wspomagające, takie „lekarstwa” jak alkohol. Żeby człowiek mógł zdrowieć, musi dokonywać zmiany osobistej. Mówię pacjentom: najpierw trzeba się zmienić, zacząć inaczej postrzegać pewne sprawy, inaczej sobie układać relacje z ludźmi, inaczej pewne rzeczy przeżywać, itd. Zmiana osobista, konieczna do zaprzestania picia, polega na weryfikacji i na odstąpieniu od wielu dotychczasowych przekonań, zachowań, postaw, przyzwyczajeń, relacji, a także sposobów przeżywania, odczuwania, reagowania, myślenia, itp. Wszystko po to, aby możliwe było funkcjonowanie bez alkoholu i innych substancji psychoaktywnych oraz bez kompulsywnych zachowań. Mogę przywołać tysiące przykładów osób, które przychodziły do mnie jako „wrak człowieka”, a dziś dzięki terapii, są fantastycznymi, spełnionymi, zupełnie innymi niż wcześniej ludźmi. Często już po 4-5 miesiącach terapii nie poznaję niektórych pacjentów, tak bardzo się zmieniają na plus. Nie bez powodu podczas wykładów dla młodszych kolegów powtarzam bardzo często, że jestem bardzo zadowolony z wyboru swojej drogi zawodowej, bo jako lekarz nie znam żadnej innej specjalności, w której mógłbym pomóc pacjentowi w tym, żeby stal się zdrowszy i lepszy niż przed zachorowaniem. W trakcie terapii stara się Pan dotrzeć do głęboko zakorzenionych źródeł problemu. Co Pan wtedy najczęściej odkrywa? Jest jakiś wspólny mianownik łączący tych wszystkich ludzi? Najczęściej podłożem uzależnienia okazuje się być niewłaściwe reagowanie na różne życiowe sytuacje i wyzwania, a także nieradzenie sobie ze swoimi stanami emocjonalnymi. Ludzie starają się je okiełznać za pomocą alkoholu, leków czy narkotyków, oczywiście bez skutku. Tego rodzaju trudności są po części wrodzone, a po części nabyte, co znacznie utrudnia ich eliminowanie. Skoro tak dużo wiadomo o źródłach problemu, to co w takim razie stanowi skuteczne remedium? Jaki jest klucz do sukcesu w takiej terapii? W dużym uproszczeniu mogę powiedzieć, że aby przestać pić, trzeba najpierw trochę pokory, która ułatwi zauważenie problemu. Ponadto, trzeba też starać się być uczciwym i szczerym, nie tylko wobec innych, ale przede wszystkim wobec siebie. No i trzeba jakoś rozliczyć się z przeszłością, zadośćuczynić wielu tego, co Pan mówi wynika, że osoby uzależnione przez długi czas wypierają istnienie swojego problemu. Dlaczego ludzie się tak oszukują? Przyznanie się do problemu alkoholowego, to przecież zdaniem wielu osób - przyznanie się do słabości charakteru. Bardzo często posądza się osoby uzależnione o kłamstwa, na każdej płaszczyźnie i poziomie życia. Oczywiście muszą kłamać, żeby nie ponosić wszystkich konsekwencji swojego picia, ale kiedy taka osoba zaprzecza swojemu alkoholizmowi, to ja jej wierzę. Ona nie oszukuje. Ona przekazuje swoją prawdę, coś, w co naprawdę wierzy. Często jest to efekt działania psychologicznych mechanizmów obronnych, takich jak np. racjonalizacja, zaprzeczanie, przeniesienie, projekcja itp. Dla wielu obserwatorów będzie to fałszywy obraz siebie i rzeczywistości, ale trzeba wiedzieć, że osoby uzależnione zaprzeczają chorobie dlatego, że są przekonane o swoich racjach. Trzeba być więc przygotowanym na to, że każdy czynny alkoholik będzie przedstawiał swoją własną prawdę, która ma się często nijak do prawdy obiektywnej. Zobaczenie tego, jak naprawdę jest, to podstawa do zmiany. Dopóki człowiek wierzy w to, że wszystko jest z nim ok, dopóty nic się nie zmieni. Zwykle po prostu nie przyjmuje on do wiadomości, że jest chory. Nie bez powodu uzależnienia są nazywane chorobami zaprzeczeń lub ktoś zbadał ile prób rzucenia picia podejmuje przeciętnie alkoholik zanim mu się to wreszcie uda? Znane są takie wyliczenia np. dotyczące palaczy. Nie znam takich danych. Wszystko zależy od człowieka. Dopóki człowiek nie zrozumie, że jest chory, dopóty będzie traktował picie czy palenie jako jedną ze zwykłych czynności i będzie do nich wracał. Aby opanować uzależnienie musi najpierw uznać, że jego picie czy palenie wykracza poza pewną normę, że przekroczył granicę między zdrowiem a chorobą. Nie ma co liczyć na to, że do leczenia zmuszą kogoś wyłącznie somatyczne, fizyczne powikłania picia. U jednych objawy somatyczne są bardziej wyraźne, a u innych nie, u jednych są one słabsze, u innych silniejsze. Zresztą nawet poważne objawy somatyczne często nie skłaniają do zaprzestania picia. Kiedy osoba uzależniona od alkoholu i nieświadoma swojej choroby podupadnie na zdrowiu, odczuje jakieś dotkliwe skutki swojego picia, to z reguły zrobi sobie chwilową przerwę, a potem wraca do picia. Co najsilniej motywuje alkoholików do zerwania z nałogiem? Lepiej sprawdza się kij czy marchewka? Zacznijmy od tego, że prawie nikt nie podejmuje leczenia dobrowolnie. Ludzie przychodzą się leczyć najczęściej dlatego, że zostali do tego zmuszeni, przez coś lub przez kogoś, albo czegoś złego doświadczyli. Na przykład, bo żona na nich ostro nacisnęła, lekarz ich czymś nastraszył, albo zbeształ ich szef. Motywacja z początku nie jest istotna. Ważne jest to, że chory człowiek przyszedł do terapeuty. Jeśli wtedy da sobie szansę na przyjrzenie się problemowi i własnej osobie, to może to uruchomić proces zmiany. Czyli ktoś najpierw przychodzi z motywów zewnętrznych, ale w trakcie terapii otwiera oczy, zaczyna dostrzegać problem i dopiero wtedy zaczyna się leczyć z wewnętrznej motywacji, dla siebie. Kiedy człowiek w końcu zrozumie, co się z nim naprawdę stało, musi sobie szczerze odpowiedzieć na pytanie: czy ja chcę tak dalej żyć, czy chcę żyć inaczej? Wielu pacjentom podoba się nowe życie i nie chcą później już tego stracić. Bardzo istotny jest też moment, kiedy taka osoba zrozumie, że jest chora a nie zła, głupia czy to wszystko zachęcająco, ale proszę powiedzieć szczerze, jaka jest skuteczność terapii uzależnienia od alkoholu? Skutecznie pomagamy, niestety, mniejszości osób uzależnionych od alkoholu. U większości pacjentów problem wielokrotnie nawraca. Na pewno większe szanse powodzenia mają osoby ze wsparciem rodziny. Ale pod warunkiem, że ta rodzina jest mądra. Często jest bowiem tak, że rodzina pomaga choremu w piciu. Oczywiście nieświadomie. To syndrom współuzależnienia. Na przykład, żona alkoholika dzwoni do lekarza i mówi: mój Kazio się przeziębił i nie może iść do pracy, może pan doktor da parę dni zwolnienia. A Kazio wtedy leży skacowany lub dalej pije. Żona pomaga też mężowi w piciu kiedy spłaca jego długi, albo gdy ten przyjdzie do domu sponiewierany, a ona wykąpie go i położy do łóżka. Facet się rano budzi i myśli sobie, ale mam fajnie. Co było wczoraj, to nie pamięta, bo miał „urwany film”. To naprawdę nie pomaga. W skutecznym leczeniu chodzi nie tylko o zaprzestanie picia, lecz również o poprawę jakości życia. Moje doświadczenie mówi, że na pewno większe szanse na zdrowienie mają osoby, które rzetelnie realizują profesjonalne programy terapeutyczne albo pracują ze „sponsorem” w ramach Programu Dwunastu Kroków Anonimowych najlepiej jest zapobiegać tym wszystkim problemom wtedy, gdy jeszcze ich nie ma lub gdy są małe. Proszę poradzić, co rodzice powinni robić, aby uchronić swoje nastoletnie dzieci przed alkoholizmem? Być może nie powinienem tego mówić, ale ja na przykład swoim dzieciom sam dałem spróbować alkoholu, gdy zbliżyły się do wieku, w którym każdy młody człowiek chce spróbować tego smaku. Po prostu, przy jakiejś okazji nalałem im troszkę wina do kieliszka. Zrobiłem to, żeby dziecko poznało smak alkoholu. Dzięki temu, gdy potem znalazły się w sytuacji, w której były namawiane przez rówieśników do picia, moje dzieci mogły powiedzieć: dziękuję, znam smak, ja już próbowałam czy próbowałem. Moje dzieci, z racji wykonywanej przeze mnie pracy, napatrzyły się też na alkoholików, ale przeważnie na tych, którzy przestali pić. Pokazywałem im też rzecz jasna pijane osoby na ulicy, z komentarzem: zobacz jaki tam biedny człowiek siedzi albo leży. Efekt jest taki, że moje dzieci (40+) piją alkohol normalnie, czyli w niedużych ilościach, ale raczej niechętnie i bardzo rzadko. Moim zdaniem, współczesny system edukacji szkolnej powinien mocniej uwzględnić problem uzależnień. Obecnie zbyt rzadko się ten temat w szkole pojawia, a powinien się często przewijać i to przy wielu różnych okazjach. Konsekwencje spożycia alkoholu można pokazywać dzieciom i młodzieży w trakcie nauczania różnych przedmiotów, biologii, chemii, fizyki, a nawet historii. Ale najważniejszą kwestią z punktu widzenia profilaktyki jest nauczenie dzieci radzenia sobie w życiu, radzenia sobie ze stresem i z negatywnymi emocjami. Jeśli dziecko będzie miało te kompetencje, a do tego dobrą samoocenę i dobre relacje z rodzicami, to wtedy szansa na to, że zacznie coś brać, że się od czegoś uzależni, jest nieduża. Ciekawość zapewne sprawi, że spróbuje alkoholu i papierosów, to chyba nieuniknione. Najważniejsze, żeby nie znalazło w nich sposobu na ucieczkę od problemów, czy na poprawienie swojego samopoczucia, a w efekcie, żeby się nie uzależniło. I choć niektóre osoby są niestety bardziej od innych podatne na uzależnienia, to jednak wcale nie oznacza, że ich los jest przesądzony. Można to ryzyko istotnie zmniejszyć: ucząc dzieci spokojnego, uważnego życia, mądrego radzenia sobie z problemami, a także ucząc je pewnych zasad i wartości, którymi powinny się w życiu kierować. Dziecko musi też czuć się kochane i bezpieczne. To jest zadanie dla nas dorosłych, zwłaszcza rodziców, wychowawców i kultura masowa w tym nie pomaga. Promuje konsumpcyjny styl życia, wolność i swobodę. Ale powoli zmienia się na lepsze. Widzę, że w społeczeństwie jest coraz większa akceptacja dla ludzi, którzy mówią, że nie piją: nie bo nie, albo dlatego, że swoje już w życiu wypili. Piętno alkoholika, owszem, nadal jest duże, mocno stygmatyzujące, ale jego społeczny wizerunek również powoli się zmienia. Coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że to choroba. Piętno to z pewnością jednak pozostanie, bo przecież po alkoholu robi się różne, często głupie i bardzo złe rzeczy. Trzeba o tym pamiętać. Mam wrażenie, że łatkę alkoholika wciąż zbyt łatwo i szybko się przypina różnym osobom. Nie spieszmy się z tym. To, że ktoś raz się upije na weselu czy na imieninach i coś głupiego zrobi nie oznacza wcale, że „jest alkoholikiem”. Każdy, kto potrafi czytać, teoretycznie powinien wiedzieć, że alkohol szkodzi zdrowiu. Takie ostrzeżenia są przecież wieszane na półkach w każdym sklepie z alkoholem. Ale pewnie nie wszyscy zdają sobie sprawę z całego spektrum możliwych konsekwencji. Proszę powiedzieć, jakie są najważniejsze skutki zdrowotne regularnego spożywania alkoholu? Systematyczne używanie alkoholu musi się odbijać na pracy mózgu, ponieważ alkohol niszczy część komórek nerwowych. Spada w ślad za tym sprawność poznawcza, zdarzają się zespoły amnestyczne u stosunkowo młodych osób. Na przykład mężczyzna 45-letni może mieć pamięć tak słabą, jak 90-letni dziadek i w efekcie nie pamięta zbyt dobrze, co jadł rano na śniadanie. Druga istotna sprawa to osłabienie i zaburzenie pracy wątroby, jednego z bardzo ważnych organów w naszym organizmie. Na liście problemów zdrowotnych, do których przyczynia się alkohol, są też choroby układu sercowo-naczyniowego, w tym problemy z ciśnieniem krwi, zaburzenia żołądkowo-jelitowe, zaburzenia psychiczne, problemy z chodzeniem z powodu zapalenia wielonerwowego, itp. Przypominam też o rakotwórczości alkoholu. Światowa Organizacja Zdrowia wskazała w sumie ponad 200 chorób i urazów, które mają związek z używaniem alkoholu. Szacuje też, że alkohol był w 2016 roku przyczyną co 20-go zgonu na co z przewlekłym zmęczeniem? Słyszałem, że może być ono skutkiem nadużywania alkoholu, mniej oczywistym niż wymienione wcześniej, lecz także istotnym. Oczywiście. Jeśli ktoś regularnie pije, to jego organizm nie może przecież normalnie odpoczywać ani też normalnie się regenerować. Każdy wie, że aby dobrze funkcjonować trzeba się dobrze wyspać. Tymczasem po alkoholu sen nie jest naturalny i zdrowy. Jest płytki, często przerywany (chyba, że jest wynikiem głębokiego upojenia). Po alkoholu organizm, w tym głowa, nie odpoczywają tak jak należy, dlatego że są nim po prostu przytrute. Ponadto, alkohol wypłukuje liczne, ważne dla zdrowia witaminy (zwłaszcza z grupy B) i mikroelementy. I skąd tu mieć potem energię do życia? Warto też chyba zwrócić uwagę na fakt, że alkohol działa na ludzi depresyjnie. Prawda? Na większość osób spożyty w dawce jednorazowej alkohol działa stymulująco, euforycznie, ale gdy ktoś pije przez dłuższy czas, regularnie, nawet w niedużych dawkach, to wtedy rzeczywiście działa na ludzi depresyjnie. W efekcie, każdy alkoholik cierpi na mniejszą lub większą depresję. Depresja jest u nich najczęściej skutkiem nadużywania alkoholu. Dodatkowo, niekorzystnie na nastrój i samopoczucie wpływają liczne problemy towarzyszące nieumiarkowanemu piciu - nie odwrotnie, chociaż wiele osób twierdzi, że pije, bo ma problemy. Stany depresyjne są szczególnie widoczne u pijących kobiet. Niestety, często się zdarza, że gdy taka pani pójdzie do niezbyt doświadczonego psychiatry i do tego nie mówi o piciu alkoholu, to ten zaczyna ją leczyć na depresję czy nerwicę, a prawdziwe źródło problemu nie jest eliminowane. Leczenie depresji nie przynosi więc w takiej sytuacji efektów. W takich przypadkach, dopiero po odstawieniu alkoholu depresja mija. Spotykałem wiele takich na każdym etapie życie i w każdym wieku warto spróbować zerwać z nałogiem, aby odnieść różne, płynące z tego korzyści. Choć znajdą się zapewne i tacy, „królowie życia”, którzy będą lekceważyć tego typu „kazania”, podkreślając, że na coś przecież trzeba umrzeć. - Kiedy ponad 30 lat temu paliłem papierosy czy fajkę, to straszono mnie, że umrę na raka. Sam się wtedy śmiałem, że na coś trzeba umrzeć. Tak ludzie do tego podchodzą. Ale to prawda: zawsze warto rozstać się z alkoholem, szczególnie wówczas, kiedy on zaczyna człowieka zniewalać, bo dzięki temu można mieć lepsze życie. Wystarczy porozmawiać z tymi, którzy przestali pić. Potwierdzą oni, że ich życie stało się inne, dużo bogatsze i zdrowsze. Ostatnio mój pacjent powiedział mi: byłem właśnie nad morzem, czy pan wie jakie tam są piękne wschody słońca? Odparłem, że wiem. A on na to: wie pan, bo ja tyle razy jeździłem nad to morze, ale do tej pory nigdy takiego pięknego wschodu słońca nie widziałem. Dopiero teraz zobaczyłem, dzięki temu, że byłem trzeźwy. - Dziękuję za rozmowę. Rozmawiał Wiktor Szczepaniak ( Dr Bohdan Woronowicz, psychiatra Absolwent Akademii Medycznej w Warszawie oraz Studium Podyplomowego Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji przy Uniwersytecie Warszawskim. Doktor nauk medycznych, specjalista psychiatra, specjalista seksuolog, certyfikowany specjalista i superwizor psychoterapii uzależnień. Współzałożyciel Fundacji Biuro Służby Krajowej Anonimowych Alkoholików w Polsce. Wieloletni Prezes Zarządu Fundacji Zależni-Nie-Zależni. Odznaczony przez Prezydenta RP – Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, w uznaniu za wybitne zasługi i zaangażowanie w działalności na rzecz ludzi uzależnionych, laureat Nagrody Miasta Stołecznego Warszawy w 2018 r. Obecnie jest członkiem Zespołu Doradców Dyrektora Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Konsultorem Zespołu Komisji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych. Autor ponad 200 artykułów naukowych i popularnonaukowych oraz kilku książek. Założyciel Centrum Konsultacyjnego AKMED, w którym od wielu lat pomaga osobom uzależnionym. Copyright Wszelkie materiały PAP (w szczególności depesze, zdjęcia, grafiki, pliki video) zamieszczone w portalu "Serwis Zdrowie" chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Zasady korzystania z treści publikowanych w Serwisie Zdrowie: 1. Z zastrzeżeniem postanowień pkt. 3 poniżej, korzystanie z materiałów udostępnianych w Serwisie jest bezpłatne – zarówno w zakresie dostępu, jak również kopiowania i dalszego wykorzystywania – przy czym Właściciel i Wydawca mogą udostępniać w Serwisie również odpłatne usługi, które zostaną odpowiednio oznaczone, a dostęp do nich będzie odbywał się na zasadach ustalonych w odrębnych regulaminach. 2. Zamieszczone w Serwisie treści (teksty, zdjęcia, filmy, grafiki) można wykorzystywać bezpłatnie na dowolnym polu eksploatacji (z zastrzeżeniem opisanym w punkcie 3 poniżej) pod następującymi warunkami: a) Wymagana jest rejestracja w serwisie; b) Wymagane jest każdorazowe powołanie się na źródło w postaci podpisu: „źródło: c) Wszystkie teksty można wykorzystywać zarówno w całości, jak i w części, także dokonując ich modyfikacji lub łącząc z innymi treściami, jednakże wyłącznie pod warunkiem zachowania zasadniczej treści merytorycznej oryginalnego tekstu; d) Zdjęcia i grafiki ilustracyjne oznaczone logiem i/lub marką Wydawcy („PAP” lub można wykorzystywać wyłącznie w oryginale – tj. bez prawa do ich jakiejkolwiek modyfikacji – oraz pod warunkiem opublikowania ich razem z tekstem, przy którym zostały umieszczone na Serwisie Zdrowie i pod jednoczesnym warunkiem wykorzystania minimum 50% objętości (liczby znaków) danego tekstu; e) Infografiki oznaczone logiem i/lub marką Wydawcy („PAP” lub można wykorzystywać wyłącznie w oryginale, bez prawa do ich modyfikacji; f) Filmy oznaczone logiem i/lub marką Wydawcy („PAP” lub można embedować wykorzystując kod podany na portalu Serwis Zdrowie, albo bezpłatnie pobierać z platformy wideo PAP ( znajdującej się pod adresem (wymagana rejestracja) – bez prawa do ich modyfikacji; 2a. Niektóre zdjęcia, filmy lub grafiki (jeżeli są oznaczone inaczej niż logiem „PAP” lub adresem publikowane w serwisie mogą być własnością innych podmiotów niż Właściciel, wówczas do ich wykorzystania jest niezbędna zgoda Wydawcy, uzyskiwana pod adresem zdrowie@ 3. Zamieszczone w Serwisie treści można wykorzystywać wyłącznie w zakresie użytku informacyjnego. Korzystanie z nich w innych celach, w szczególności marketingowych, reklamowych czy promocyjnych wymaga osobnej, pisemnej zgody Właściciela. Id materiału: 1031 TAGI: Najnowsze Rodzice Ile soli w diecie niemowląt i małych dzieci? Soli niemowlętom nie należy w ogóle podawać, gdyż wystarczająca jej ilość znajduje się w mleku matki lub pokarmie modyfikowanym. Podanie zbyt dużej ilość soli na dobę zagrażałaby zdrowiu dziecka. Małym dzieciom, które już nie piją mleka matki, nie należy dosalać potraw. Dieta Lato to czas borówki - dowiedz się, dlaczego Borówka to przepysznie słodki owoc, który możemy jeść bezkarnie, bo ma niewiele kalorii, a przy tym jest niezwykle odżywczy i stanowi najbogatsze źródło antyoksydantów spośród wszystkich owoców i warzyw. Sezon na polskie borówki trwa przez całe wakacje, więc wykorzystajmy go dobrze. Być zdrowym Ekstrakt z nasion Brucea javanica na raka trzustki: jaka jest prawda? Specjaliści ostrzegają, by nie ulegać sensacyjnym doniesieniom o nowych skutecznych terapiach na raka. Ekstraktem etanolowym z nasion Brucea javanica, o którym głośno w internecie, nie wyleczymy raka trzustki. Dowiedz się, co sprzyja rozwojowi tego nowotworu i kiedy należy się zbadać. Psyche Recepty na społeczność - co to jest i czy faktycznie działa? W krajach anglosaskich na popularności zyskują różne rodzaje aktywności społecznych przepisywane grupom pacjentów przez profesjonalistę medycznego – najczęściej lekarza pierwszego kontaktu czy współpracującej z nim pielęgniarki. Mają poprawiać kondycję psychiki i ciała, a przy tym mogą uczyć i pomagać w zawiązywaniu nowych znajomości. Co na to nauka? Być zdrowym Zapalenie zatok przynosowych – co je wywołuje? (inf. prasowa) Katar, trudności w oddychaniu, ból głowy nasilający się przy schylaniu – to mogą być objawy zapalenia zatok. Tych dolegliwości nie wolno lekceważyć. Ostre zapalenie zatok poddaje się leczeniu zachowawczemu, ale jeśli nie zostaną zniwelowane przyczyny stanu zapalnego, problemy z zatokami mogą przybrać charakter nawracający lub chroniczny. Sprawdź, co wywołuje zapalenie zatok przynosowych i jak radzić sobie z tą dolegliwością.Spożywanie mocnego alkoholu może nieść ze sobą poważne skutki dla naszego organizmu. Jego nadużywanie może natychmiast skończyć się tragicznie. Możemy narazić swój organizm na